PIŁKA RĘCZNA || Sambor lepszy w meczu na szczycie II ligi. Jeziorak przegrał pierwszy raz w sezonie [zdjęcia]

2021-11-21 12:03:55(ost. akt: 2021-11-22 15:20:41)

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Miało być widowisko i było: w meczu na szczycie tabeli II ligi piłki ręcznej Jeziorak Iława — Sambor Tczew nie brakowało pięknych akcji, walki i kibiców na trybunach. Akurat ci ostatni, w zdecydowanej większości fani gospodarzy, halę opuszczali w średnich nastrojach.
Jeziorak Iława — Sambor Tczew 29:33 (11:13)

JEZIORAK: Prorok, Pająk, Dudek — Cichocki 10, J. Dembowski 5, Jadanowski 4, Prietz 3, Jaworski 2, Żurawski 2, P. Dembowski 2, Szczawiński 1, Zembrzycki, Kamiński,

Inaczej być nie mogło, skoro Jeziorak po raz pierwszy w tym sezonie kończył mecz na tarczy. Kibice iławskiej drużyny przyzwyczaili się do kolejnych wygranych, łącznie było ich osiem z rzędu. Sambor przyjechał do lidera ligowej tabeli i zaciągnął, przynajmniej na chwilę, hamulec w iławskiej rozpędzonej lokomotywie.

Przed tym meczem sytuacja była następująca: Jeziorak i Sambor rozegrały po osiem kolejek, w każdej wygrywając. W hali miejskiej w sobotę spotkały się więc dwie drużyny, które zdecydowanie prowadzą w II lidze. Na pierwszym miejscu byli iławianie, ale to tylko z uwagi na fakt lepszego bilansu bramek.

Wczorajszy mecz był zaciętym widowiskiem od pierwszej syreny. Bramka za bramkę, zmarnowana akcja za zmarnowaną akcję. Ozdobą pierwszych fragmentów spotkania dwóch głównych faworytów do wygrania sezonu było trafienie Patryka Dembowskiego. Gracz Jezioraka pofrunął do podania od swojego brata bliźniaka Jana, który wyskokiem sam blefował, że będzie rzucał (obaj są wychowankami MTS-u Kwidzyn i trenera Patryka Rombla, obecnego selekcjonera kadry narodowej mężczyzn). Zespół z Tczewa także potrafił grać widowiskowo — mecz czołowych ekip II ligi podobał się kibicom.

Im dalej w las, tym więcej problemów Jezioraka w ataku. A propos lasu — drewniane słupki i poprzeczka bramki Sambora były wielokrotnie obstrzeliwane przez szczypiornistów z Iławy. Pech, ale jednocześnie brak skuteczności. Do tego tczewianie mają w bramce bardzo rosłego i skutecznego w swojej pracy Tomasza Justę, który odbił wiele piłek rzuconych przez zawodników trenera Marka Woronowicza.

Problemy z pokonaniem Justy i trafieniami w słupki i poprzeczki miał m.in. Karol Cichocki, lider klasyfikacji strzelców II ligi, który przed tym spotkaniem rzucił 72 bramki w ośmiu poprzednich pojedynkach. Tym razem robota nie szła tak dobrze, przynajmniej w pierwszej połowie, w trakcie której supersnajper zaliczył tylko dwa trafienia. Po zmianie stron dorzucił aż osiem bramek, więc liczba 10 trafień w meczu i tak robi wrażenie.

Jeszcze przed przerwą goście wyszli na prowadzenie, wykorzystując m.in. swoje szanse z rzutów karnych. W drugiej połowie rywale powiększyli przewagę.
— Po zmianie stron, podobnie jak w pierwszej połowie, zdarzyło się nam kilka niewymuszonych błędów. Kilkukrotnie dosłownie oddaliśmy piłkę przeciwnikowi w jego ręce — komentuje Łukasz Kamiński, zawodnik Jezioraka.

W pewnym momencie przewaga Sambora urosła do ośmiu bramek. Iławianie wykonali jeszcze ostatni zryw tego dnia i dogonili rywali tracąc do nich już tylko trzy bramki. Nagłego zwrotu akcji jednak nie było, zespół z Tczewa wygrał zasłużenie i teraz to on zasiada na fotelu lidera II ligi.

— W sobotę mierzyliśmy się z rywalem bardzo doświadczonym, który w swej kadrze ma zawodników ogranych na poziomie pierwszoligowym. To zespół, który gra z sobą od lat i sukcesywnie jest wzmacniany. Sambor to bardzo wymagający przeciwnik — dodaje Kamiński, który przy okazji dziękuje kibicom za wsparcie w trakcie tego spotkania (w sobotę do hali miejskiej przybyła ich rekordowa liczba w tym sezonie), a sponsorom za pomoc i ufundowanie nagród, które rozlosowane zostały w trakcie spotkania.

Przed Jeziorakiem ostatnie ligowe spotkanie w 2021 roku, które zakończy pierwszą rundę sezonu 2021/22. W sobotę 27 listopada iławianie zagrają na wyjeździe z AZS UKW Bydgoszcz. Potem nastąpi dwumiesięczna przerwa w rozgrywkach, początek II rundy pod koniec stycznia 2022 (Jeziorak będzie wówczas pauzował, zagra dopiero 12 lutego).

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl