Nowa szesnastka musi być

2021-10-04 12:01:48(ost. akt: 2021-11-19 08:43:17)
Nowa szesnastka musi być. Tak nazywa się kampania społeczna, jaką prowadzimy. Dlaczego "musi być"? Bo nie stać nas na dalsze blokowanie czy choćby opóźnianie przebudowy szesnastki pomiędzy Ełkiem i Mrągowem.
Nasz region potrzebuje inwestycji, a te pojawiają się tam, gdzie powstają dobre i bezpieczne drogi. Taką będzie nowa szesnastka. Już teraz powstaje odcinek z Borek do Mrągowa, który będzie miał długość około 16 km, w tym około 13 km w ciągu S16 i około 3 km obwodnicy Mrągowa w ciągu drogi krajowej nr 59. Planowany czas zakończenia inwestycji to koniec 2023 roku.

— Budowa nowej drogi skróci czas przejazdu między Olsztynem i Ełkiem oraz zwiększy bezpieczeństwo uczestników ruchu. Dodatkowo obwodnica Mrągowa wyprowadzi ruch tranzytowy z miasta — podkreśla minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

W fazie przygotowań jest przebudowa szesnastki od Ełku do Mrągowa. Niedawno symbolicznie wyruszyliśmy z Ełku w stronę Olsztyna. Po drodze przedstawiamy opinie samorządowców i parlamentarzystów o przebudowie szesnastki. Opublikowaliśmy już opinie z powiatu ełckiego i piskiego. Dziśj o zdanie pytamy samorządowców z powiatu mrągowskiego oraz burmistrza Giżycka.


Stanisław Bułajewski

Zdecydowanie opowiadam się za budową S16. Jestem również zwolennikiem wariantu, który wstępnie został wybrany do realizacji. Samorząd naszego miasta nigdy - przynajmniej w czasie obecnej kadencji - nie sprzeciwiał się obecnie wybranemu wariantowi drogi. Uważam, że ten wariant jest wariantem optymalnym, gdyż przebiega bliżej obecnej drogi 16 i zakłada budowę mostu przez południową część jeziora Tałty tuż obok Mikołajek. Budowa drogi nie stanowi żadnego zagrożenia i jest swojego rodzaju wybawieniem nie tylko dla Mrągowa, ale i całego powiatu. Dzięki inwestycji zwiększy się atrakcyjność naszego regionu, która będzie też sprzyjać naszemu rozwojowi. Ruch po Mazurach odbywa się aktualnie po słabej jakości drogach, jest sporo wypadków.

Piotr Jakubowski

W ostatnim czasie rozmawiamy właściwie tylko na temat możliwych wariantów przebiegu trasy ekspresowej przez gminę Mikołajki, a ja chciałbym zwrócić uwagę na to, że problem jest szerszy. Nie chodzi o to, który z wariantów A, B czy C jest bardziej lub mniej korzystny, ale w ogóle o sens budowy drogi tranzytowej łączącej zachód Europy z Rosją i krajami bałtyckimi przez jeden z najcenniejszych przyrodniczo regionów naszego kraju, czyli przez Mazury, ale też i Biebrzę! A przecież sprawa Rospudy pokazała, że można budować drogi nie ingerując tak agresywnie w przyrodę. Kilka lat po Rospudzie zaczyna się planowanie ważnych korytarzy – ruch z Via Baltica, Rosji, Białorusi, trzeba którędyś przepuścić na Zachód – tylko dlaczego chce się popełnić błędy, których w wypadku Rospudy udało się jednak nie popełnić?
Dlaczego wybiera się warianty najbardziej konfliktowe? Już w 2011 r. jeden z raportów wskazywał, że z przeprowadzonej w oparciu o wiele kryteriów analizy oddziaływań, wszystkie warianty przebiegu drogi ekspresowej przez Mazury skutkować będą bardzo poważnymi i trudnymi, lub niemożliwymi do zminimalizowania konfliktami ekologicznymi i społecznymi. Przecież wszyscy na Mazurach żyjemy z turystyki lub w powiązaniu z nią. Proszę sobie wyobrazić przecięcie gminy turystycznej na połowę, gdzie na całym odcinku mamy kwatery agroturystyczne, pensjonaty, gościńce, hotele. Obawiam się spadku turystycznej atrakcyjności regionu. Czy jest alternatywa? Od 12 lat apelujemy o to by zastanowić się nad tym, czy budowanie międzynarodowego korytarza transportowego przez środek Mazur bez względu na to, czy będzie to wariant A, B czy C jest słusznym rozwiązaniem i jakie przyniesie to konsekwencje, bo to jest istota problemu.
Od lat sugerujemy rozwiązanie w postaci południowej obwodnicy Mazur, czyli wariantu w ogóle nie branego pod uwagę, nie rozpatrywanego przez nikogo, a godzącego wszystkich. Ruch tranzytowy mógłby wjeżdżać od Via Baltica, po południowej granicy Puszczy Piskiej i dalej do S7 i dalszych połączeń w okolicy Olsztyna czy Ostródy, na zachód Europy.
Na całym świecie obserwuje się trend całkiem inny niż ten, który proponuje się nam na Mazurach. Do regionów turystycznych dojeżdża się z autostrady drogami lokalnymi. Nie buduje się czteropasmowej drogi przez środek zagłębia turystycznego, ograniczając w ten sposób rozwój najbardziej dochodowej gałęzi lokalnej gospodarki, jaką jest turystyka.


Piotr Piercewicz

Gmina Mrągowo z racji swojego położenia jest nierozerwalnie związana z drogą krajową nr 16. Od lat, mając na uwadze bezpieczeństwo naszych mieszkańców i turystów, użytkowników drogi, stoimy na stanowisku, że jej modernizacja jest konieczna. Z naszego punktu widzenia najważniejsza jest przebudowa drogi na odcinku Mrągowo – Borki Wielki, która na szczęście już się rozpoczęła, co skróci czas dojazdu do Olsztyna, a także niewątpliwie korzystnie wpłynie na bezpieczeństwo mieszkańców Marcinkowa, Bagienic i Nowych Bagienic leżących na terenie naszej gminy.
Od lat toczy się dyskusja odnosząca się do wyboru korytarza drogowego w stronę Ełku. I tutaj, na etapie konsultacji prowadzonych przez GDDKiA, Gmina Mrągowo przedstawiała swoje wątpliwości dotyczące wszystkich trzech wariantów jej przebiegu, które były analizowane jeszcze w ubiegłym roku. Nasze wątpliwości dotyczyły przede wszystkim kwestii przyrodniczych i krajobrazowych, bo nie mamy złudzeń - tak duża inwestycja wpłynie na środowisko. Z drugiej strony mamy argumenty poprawy bezpieczeństwa i nie sposób się z nimi nie zgodzić.
Uważam, że powrót do dyskusji nad przebiegiem DK 16 na odcinku Mrągowo-Orzysz-Ełk, na tym etapie wydaje się nierealny, bo wariant rekomendowany przez GDDKiA do realizacji został już wybrany, a oceny przygotowanego przez GDDKiA materiału dokona Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Sławomir Prusaczyk Sławomir Prusaczyk
Wicestarosta Powiatu Mrągowskiego

Przebudowa szesnastki jest jak najbardziej konieczna. Powiat mrągowskim ma największą bazę noclegową w całym województwie i ta droga jest nam potrzebna. Szesnastka to też kręgosłup komunikacyjny Warmii i Mazur. Nowa droga poprawi zdecydowanie bezpieczeństwo i ludzi i zwierząt, bo dużo wypadków mamy właśnie z ich udziałem. Poprawi się też sytuacja ekologiczna. Wariant, który jest w tej chwili brany pod uwagę jest moim zdaniem najbardziej optymalny.

Wojciech Karol Iwaszkiewicz

Potrzebujemy takiej drogi, ponieważ układ komunikacyjny, jest jak układ krwionośny w organizmie. Czym bardziej rozwinięty i drożny, tym tkanka bardziej odżywiona. Potrzebujemy tego jako region, który gospodarczo nieco odstaje od reszty Polski. Co do wariantów, to były na ten temat różne opinie. Jeden został wybrany i czas na dalsze dyskusje moim zdaniem minął. Trzeba realizować i za naszego życia to wykonać. Jak nie zrobimy tego teraz, to na zawsze zostaniemy skansenem.

red. car

Mieszkańcy Mazur doskonale rozumieją, że region musi być atrakcyjny nie tylko pod względem turystycznym, ale i inwestycyjnym: przez cały rok, a nie tylko sezonowo. My zaś jako politycy mamy obowiązek stwarzać warunki do rozwoju kraju w każdym z jego regionów. Dlatego droga S16 przez Mazury musi powstać.

Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury:


Wcześniej powiedzieli nam

Powiat ełcki

Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku
Nowa droga skróci czas dojazdu do Olsztyna, poprawi bezpieczeństwo w ruchu drogowym oraz wpłynie na wzrost atrakcyjności inwestycyjnej naszego miasta i regionu.

Marek Chojnowski, starosta ełcki
Jestem jak najbardziej „za”. Chcemy rozwijać się tak jak cywilizowana Europa, a nie być jakimś skansenem drogowym.

Paweł Czemiel, radny sejmiku, doradca ministra infrastruktury
Przebudowa drogi S16 to jeden ze sposobów walki z wykluczeniem komunikacyjnym, to rozwój ekonomiczny, to nowe miejsca pracy.

Małgorzata Kopiczko, senator PiS
Ta droga tak naprawdę powinna być już dawno zrobiona i w tej chwili wszyscy powinniśmy dążyć do tego, by tak się stało.

Wojciech Kossakowski, poseł PiS
Widzę same plusy tej przebudowy.

Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk
Czas skończyć gadanie na temat tej drogi, a zacząć ją budować.

Anna Wojciechowska, poseł PO
Oczywiście, że nowa S16 jest potrzebna.

Powiat piski

Jerzy Wojciech Małecki, poseł PiS
Wielokrotnie powtarzałem, że budowa trasy S16 to jedna z priorytetowych inwestycji drogowych na Mazurach.

Andrzej Nowicki, starosta piski
Każda inwestycja drogowa, która pozwoli zmniejszyć wykluczenie komunikacyjne naszego regionu zasługuje na poparcie.

Andrzej Szymborski, burmistrz Pisza
Popieram budowę budowę trasy S16. Ta inwestycja jest niezbędna dla rozwoju naszego regionu zarówno pod względem gospodarczym, jak i społecznym.

Zbigniew Włodkowski, burmistrz Orzysza
Mieszkańcy Orzysza w przeprowadzonej w ramach konsultacji społecznych ankiecie w niemal 75 proc. pozytywnie odnieśli się do przedstawionego przez GDKiA planowanego przebiegu drogi S-16. Do tej grupy zalicza się również mój głos jako mieszkańca, choć S-16 ma przebiegać w odległości zaledwie 200 m od mojego domu.





Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. To ja #3081605 19 lis 2021 09:21

    Trzeba by było załatać wąskie gardła szesnastki. Co z tego że jej fragmenty są w standardzie Ski jak zaraz za Olsztynem jest to droga jednojezdniowa i tam robią sią korki. Jak się zaczęło budowę (na szczęście) to trzeba by to dokończyć.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz