Śmierć dziecka w wesołym miasteczku w Szczytnie. Jest wyrok
2021-11-03 15:27:48(ost. akt: 2021-11-03 15:50:55)
Sąd Rejonowy w Szczytnie 2 listopada wydał wyrok skazujący wobec Jacka T. oskarżonego o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia osoby dorosłej i nieumyślne spowodowanie śmierci 9-letniego chłopca, który zmarł w wyniku wypadku na karuzeli w wesołym miasteczku. Wyrok jest nieprawomocny.
Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ skierowała do Sądu Rejonowego w Szczytnie akt oskarżenia przeciwko Jackowi T. podejrzanemu o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia T. Z. i nieumyślne spowodowanie śmierci małoletniego B. Z.
Sprawa dotyczy tragicznego wypadku, do którego doszło 22 lipca 2018 r. w lunaparku w Szczytnie. Według ustaleń prokuratora tego dnia małoletni B. Z. razem z wujkiem T. Z. odwiedzili wesołe miasteczko. Około godz. 14 postanowili skorzystać z karuzeli typu Break Dance. Kupili odpowiedni żeton i weszli do jednej z gondoli, usiedli na wskazane miejsca i zapięli pasy. Niedługo po uruchomieniu karuzeli pod ich gondolą pękło połączenie spawne na ramieniu krzyżaka, powodując przechylenie gondoli i wypadnięcie obu pasażerów. Chłopiec doznał obrażeń, które spowodowały jego śmierć.
W ocenie prokuratora osobą odpowiedzialną za śmierć chłopca był Jacek T., właściciel lunaparku, który miał dopuścić do użytkowania karuzelę Break Dance bez należytego sprawdzenia stanu technicznego. Jacek T. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
8 września 2020 r. przed Sądem Rejonowym w Szczytnie odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie Jacka T. Obrońca oskarżonego jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego złożył wniosek o skierowanie sprawy do postępowania mediacyjnego, a pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych nie sprzeciwił się temu wnioskowi. Sąd w takiej sytuacji podjął decyzję o skierowaniu sprawy Jacka T. do mediacji.
W trakcie postępowania mediacyjnego nie doszło jednak do zawarcia ugody między stronami z przyczyn leżących po stronie oskarżonego. W związku z tym 21 stycznia 2021 r. przed Sądem Rejonowym w Szczytnie rozpoczął się proces Jacka T. Cały proces toczył się pod nieobecność oskarżonego, ale z udziałem jego obrońcy.
Wyrok w tej sprawie zapadł 2 listopada 2021 r. Sąd uznał Jacka T. za winnego zarzucanego mu czynu i skazał na 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Orzekł też od oskarżonego nawiązki w kwotach po 100 tys. zł na rzecz rodziców zmarłego chłopca i zakazał mu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z branżą rozrywkową z użyciem urządzeń mechanicznych na okres 2 lat. Oskarżony został obciążony także kosztami sądowymi w tej sprawie.
Sąd, uzasadniając wyrok, wskazał, że karuzela, na której doszło do wypadku, podlegała okresowym przeglądom wykonywanym przez pracownika Urzędu Dozoru Technicznego. Jednakże oskarżony, jako właściciel tej karuzeli był zobowiązany do wykonywania pomiędzy tymi urzędowymi kontrolami także swoich własnych bieżących przeglądów technicznych, aby upewnić się, że urządzenie jest w należytym stanie. Pękniecie, które spowodowało przechylenie gondoli i wypadnięcie z niej dwóch osób, znajdowało się w newralgicznym miejscu — na połączeniu gondoli z ramieniem, na którym była ona umocowana.
Sąd podkreślił, że to pęknięcie powstało dużo wcześniej przed zdarzeniem i stopniowo się pogłębiało. Gdyby Jacek T. na bieżąco sprawdzał w sposób właściwy stan techniczny tej karuzeli, to dostrzegłby to pęknięcie i nie doszłoby do tego wypadku.
Sąd, wymierzając karę Jackowi T., miał na uwadze wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, którego skutkiem była śmierć chłopca. Oskarżony nie był dotychczas karany. W toku procesu nie wyraził skruchy oraz nie zrekompensował choćby w minimalnym stopniu krzywdy rodzicom zmarłego dziecka. Sąd nie znalazł istotnych okoliczności łagodzących wymiar kary.
Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Źródło: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez