Mieszkańcy SM "Jaroty" są oburzeni zarobkami prezesa Przedwojskiego. Chcą go usunąć ze stanowiska

2021-11-02 13:48:10(ost. akt: 2021-11-02 16:22:15)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Tydzień temu ujawniliśmy zarobki prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Jaroty" w Olsztynie. Prezes co miesiąc dostaje od około 20 do 32 tys. złotych podstawy plus premie uznaniowe nawet do 120 proc. Mieszkańcy spółdzielni nie kryją oburzenia.
Podstawowa pensja prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Jaroty" w Olsztynie wynosi ponad 19 tys. zł miesięcznie. Taką informację przekazali mieszkańcy spółdzielni na konferencji prasowej. Nie jest to jednak cała pensja. Ze źródeł, do jakich dotarli, wynika, że przyznaje sobie okazjonalne premie rzędu 120 proc. podstawowego wynagrodzenia.

Premie zostały przyznane 30 czerwca


Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że dzień później, 1 lipca, do skrzynek pocztowych mieszkańców spółdzielni trafiła kolejna już w tym roku podwyżka czynszu. Mieszkańcy nieświadomi tego, że dzień wcześniej zarząd przyznał sobie wysokie premie, wyszli przed siedzibę spółdzielni. Okazało się, że był to początek ruchu, który obecnie obrał sobie za cel zmianę prezesa wraz z najbliższymi współpracownikami.

Utrzymanie Zarządu to około 9 proc. rocznego budżetu SM "Jaroty"


Takie wyliczenia na spotkaniu ujawniającym zarobki prezesa Romana Przedwojskiego zaprezentował jeden z mieszkańców. Uwzględniając tylko podstawowe zarobki zarządu, mieszkańcy muszą wydać ok.1 163 358 mln zł na utrzymanie czterech osób.

Mieszkańcy uważają, że to stanowczo za dużo


Po ujawnieniu zarobków prezesa Przedwojskiego wśród obecnych na sali mieszkańców rozległ się szept. Spółdzielcy uważają, że wypłacanie tak wysokich wynagrodzeń i premii rzędu 120 proc. w obliczu kolejnych podwyżek jest nie na miejscu.

Pod naszym artykułem wielu internautów wyraziło swoje zdanie na ten temat.

Co to za mafijny twór ta polska spółdzielczość? Banda pazernych gości zwanych zarządem ustala sobie niebotyczne, nieprzyzwoicie wręcz wysokie wynagrodzenia, a inni członkowie mafii, czyli tzw. rada nadzorcza, je zatwierdzają, za co pewnie dostają sowite bonusy. Natomiast tzw. szara masa, czyli członkowie spółdzielni, spolegliwie opłacają te wysokie wynagrodzenia mafijnego zarządu, a g***o mają do powiedzenia. Co to za państwo, które ustawowo zalegalizowało taką mafijną strukturę? — komentuje jeden z internautów.

Wyjątkowa chamska pazerność, arogancja, niepojęta pycha i lekceważenie mieszkańców spółdzielni jest w zachowaniu zarządu spółdzielni. Ciekawe, czemu ten czwarty prezes, też dziadek emeryt, raptem okazał się taki potrzebny? Czy to czasem nie podeszły wiek ogranicza już sprawność dotychczasowych prezesów i trzeba na koszt spółdzielców zatrudniać pomocnika za ogromne pieniądze. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo potrzebny będzie następny prezes i następny i każdy zastępca będzie jeszcze potrzebował opiekuna. To jakiś nieprawdopodobny absurd, jakaś kpina ze spółdzielców, starszych ludzi, których można oszukiwać na dodatkowego prezesa. Niczym się to nie różni od oszukiwania dziadków na wnuczka — pisze kolejny czytelnik.

Brawa dla "Gazety Olsztyńskiej" za podanie tej informacji do publicznej wiadomości. Nie zapominajcie też o tym, że ci panowie — oprócz tych wypłacanych sobie z pieniędzy spółdzielców kosmicznych wynagrodzeń — mają jeszcze wysokie emerytury, bo te dziadki dawno przekroczyły wiek emerytalny. Życzę dobrej i spokojnej nocy wszystkim mieszkańcom spółdzielni Jaroty — podsumowuje czytelniczka.

Karol Grosz




Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. allsteen #3079800 3 lis 2021 11:40

    Mieszkańcy Spółdzielni Jaroty powinni się zastanowić, czy nie skierować tej sprawy do prokuratury. Żeby niemal 10% rocznego budżetu spółdzielni stanowiło wynagrodzenie czterech (!!!) osób z zarządu?!! Jeżeli to nie jest działanie na szkodę na spółdzielni, to co nim jest? Włos się jeży na głowie.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. SumRed #3079756 3 lis 2021 10:37

    Przy Wiesławie z Pojezierza to nendzarz :P

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. ano #3079744 3 lis 2021 09:15

    Wręcz nieprzyzwoite zarobki. A teraz druga strona "dojenia" mieszkańców. Pismo mieszkańców spółdzielni Jaroty Nr 10/2021 Jak czytać rozliczenie kosztów opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi? Jeżeli dobrze zrozumiałem co tam napisano to nieważne czy mieszkańcy bloku wytworzą 10 – 100 – czy 1000m3 śmieci. Ważne ile zużyją wody. Nawet gdyby (hipotetycznie) nie wyrzucili ani kilograma odpadów to i tak zapłacą za te niewyrzucone śmieci zgodnie ze wskazaniami wodomierzy. I odwrotnie. Jak by nie zużyto ani litra wody to nawet za tony śmieci nic byśmy nie zapłacili. Zadzwoniłem do Spółdzielni i podzieliłem się swoimi wątpliwościami. Przemiła pani odpowiedziała. Nie ma żadnego powiązania ilości wyrzuconych odpadów z opłatami mieszkańców bloku. Tak uchwaliła Rada Miasta Olsztyna. I tak się zastanawiam: jaki to mądry tak wymyślił i jacy to mądrzy (inaczej) ubrali to w obowiązujące prawo?

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Paweł #3079712 3 lis 2021 07:10

    "muszą wydać ok.1 163 358 mln zł" Czy autor wie ile to pieniędzy? Opuścił pewnie jedną z pierwszych z miliona milionów lekcji...

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. jwr #3079695 2 lis 2021 23:15

      Czas najwyższy rozpędzić tych spółdzielnianych rabusi na 4 strony świata . Powinna wejść ustawa w trybie pilnym, która ustali max. zarobki np. do 4 średnich zarobków w Polsce . Teraz członkowie spółdzielni w końcu zrozumieli dlaczego prezesi i zarząd, traktują nas z pogardą jak śmieci, bo pycha ich rozsadza. Porażające typy .

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (8)