Przegrały na własne życzenie
2021-11-02 08:56:29(ost. akt: 2021-11-02 09:04:09)
Piłkarki ręczne Startu Elbląg, rozpoczęły drugą rundę rozgrywek od porażki na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin 23:26. To, że przegrały, mogą mieć pretensje tylko same do siebie.
•Młyny Stoisław Koszalin — Start Elbląg 26:23 (12:11)
START: Pająk, Hypka, Żarnoch — Wołoszyk 8, Stapurewicz 5, Kopańska 5, Choromańska 2, Szczepanik 2, Kostuch 1, Tarczyluk, Cygan, Głębocka, Dworniczuk, Owczarek, kary 8 min.
Najwięsej dla gospodarzy: Rycharska 7, Mączka 6, Lipo 5, Mazurek 4, kary 8 min.
Elblążanki jechały do Koszalina z myślą, powiększenia dorobku punktowego i początek tego pojedynku na to wskazywał. Wynik meczu, na korzyść koszalinianek, otworzyła Anna Mączka, ale za chwilę wyrównała Paulina Kopańska.
W szóstej min był remis 3:3. Pomiędzy 7 a 11 min Joanna Wołoszyk, zdobyła cztery bramki z rzędu i Start wyszedł na prowadzenie 7:3. Drużyna gospodyń niezrażona takim wynikiem, zaczęła jednak odrabiać straty.
Z kolei elblążanki zaczęły popełniać błędy w każdej formacji, a że grały, przy tym mało skutecznie, nie wykorzystując kilka sytuacji do zdobycia gola, w 27 min wygrywały już tylko 11:10.
Za chwilę gospodynie doprowadziły do remisu 11:11, a na 5 sekund przed przerwą po golu Hanny Rycharskiej objęły pierwsze prowadzenie w meczu. Po przerwie lepiej rozpoczęły koszalinianki, które odskoczyły na 3 bramki. Młodzież elbląska jednak nie dawała za wygrane.
W 49 min po golu Pauliny Stapurewicz był remis 19:19. Na 5 min przed końcem ponownie na tablicy wyników pokazał się remis tym razem 21:21. Do końca trwała zażarta walka w 58 min po kolejnym golu Kopańskiej Start zdobył kontaktowego gola i przegrywał 22:23. Ostatnie jednak słowo należało do gospodyń, które po dwóch błędach elblążanek wygrały ostatecznie 26:23.
Jerzy Kuczyński
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez