Widmo nauki zdalnej wisi nad nami

2021-10-26 07:10:20(ost. akt: 2021-10-26 09:52:43)
Czy wróci nauka zdalna? To pytanie kołacze w głowach rodziców i nauczycieli

Czy wróci nauka zdalna? To pytanie kołacze w głowach rodziców i nauczycieli

Autor zdjęcia: źródło: Pixabay

Nie chcą jej. Ani dyrektorzy szkół, ani nauczyciele, ani uczniowie. Ale jej widmo wisi nad nimi. Chodzi o naukę zdalną, na którą mogą przejść uczniowie, jeśli będziemy obserwować drastyczny wzrost zachorowań na koronawirusa.
Od jakiegoś czasu obserwujemy wzrost potwierdzonych zakażeń koronawirusem. Takie informacje nie napawają optymizmem. Coraz więcej rodziców zadaje sobie pytanie, czy ich dzieci znów nie czeka nauka zdalna? A grono pedagogiczne trzyma rękę na pulsie.

Przypomnijmy. W ubiegłym roku uczniowie klasy IV-VIII szkoły podstawowej oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych 29 października przeszli na naukę w trybie online. Zakończyli ją dopiero w połowie maja. Z kolei od 9 listopada 2020 uczniowie klas I-III uczyli się zdalnie. Później nastąpiło zróżnicowanie regionalne i doszedł wariant hybrydowy. Wiosną, podczas apogeum trzeciej fali, zamknięto też przedszkola.

Dziś mamy czwartą falę. Na początku roku szkolnego rząd zapewniał, że nauka będzie odbywać się stacjonarnie. Natomiast obecnie szef resortu zdrowia, Adam Niedzielski wspomina o "drastycznych krokach" jakie mogą zostać podjęte jeśli nadal będziemy obserwować wzrost zachorowań na COVID-19.

Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, wprost przyznaje, że chce uniknąć nauki zdalnej, która była koniecznością, a która "wyrządziła wiele szkód". Zachęca do szczepień uczniów, którzy ukończyli 12 rok życia. Minister podczas pobytu w Biłgoraju podkreślał, że wiedza uczniów jest na niższym poziomie, niż byłaby normalnie, gdyby nauka odbywała się stacjonarna. Co więcej, mówił również o fatalnych skutkach nauczania zdalnego dla kondycji fizycznej uczniów.

Nauka zdalna nie zaskoczy na pewno Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Świątkach im. Majora Henryka Sucharskiego. — Jeśli się zdarzy, zostajemy przy tej platformie, na której już pracowaliśmy — mówi w rozmowie z nami Agnieszka Miąsko, dyrektorka szkoły. — Wielu nauczycieli dzięki zdalnemu nauczaniu podniosło kwalifikacje jeśli chodzi o technologie informacyjno- komunikacyjne. Będziemy pracować tak samo. Mamy pozakładane konta i poprzydzielane klasy. Dzięki projektom unijnym jesteśmy przygotowani bardzo dobrze. Moje umiejętności oraz nauczycieli znacznie wzrosły w tym zakresie.

Jednak mimo świetnego przygotowania, Agnieszka Miąsko woli nie myśleć o nauce zdalnej.
— To nie chodzi o to, że my, nauczyciele, nie lubimy tak pracować. Chcemy mieć relacje interpersonalne z dziećmi, bo to warunkuje wysoką efektywność. Chcemy widzieć ich reakcje, zależy nam, żeby były między sobą, mogły dyskutować, wymieniać się opiniami. Rozmawiałam ostatnio z jedną z klas. Spytałam: „Co się z wami stało? Przecież byliście jedną z lepszych klas”. Odpowiedzieli krótko: „Zdalna”. I tłumaczyli, że się rozleniwili, przestali być obowiązkowi.

Dyrektorka przyznaje, że po nauce zdalnej pojawiły się problemy. — Dzieci mają problem z kontrolą własnych emocji — opowiada. — Pojawiła się agresja, przemoc, nieumiejętność rozwiązywania konfliktów, obniżony nastrój. Nie oszukujmy się, jesteśmy stworzeni do przebywania w stadzie, a nie do izolacji. Mimo że czuję się świetnie przygotowana do zajęć online, to mówię wprost, że potrzebuję drugiego człowieka, żeby pracować. A dzieci potrzebują nas na żywo. I grupy rówieśniczej.

Agnieszka Miąsko stara się jednak myśleć optymistycznie.
— To widmo wisi nad nami cały czas. Patrzę na liczby zachorowań i jestem przerażona, ale nadzieja umiera ostatnia. Może uda się wyłączyć ze stacjonarnego nauczania po prostu poszczególne klasy, gdyby tak pojawiło się zakażenie — mówi z nadzieją.

Z kolei Andrzej Tymecki, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Olsztynie, podkreśla, że sytuacja jest dynamiczna. — Półtora roku nauki zdalnej pozwoliło nam nabrać doświadczenia. Nie będziemy zaskoczeni. Grupy, które stworzyliśmy w aplikacjach, cały czas funkcjonują. Nie ma żadnych barier organizacyjnych, przez które trzeba było przejść gdy wybuchła pandemia. Wtedy było to dla nas coś nowego — mówi.
Czy jest szansa, żeby cały rok dzieci uczyły się stacjonarnie? — Patrząc na słupki zachorowań i na to, co się dzieje w szkołach, wydaje mi się, że nie. Może całe szkoły nie będą przechodzić na zdalne, częściej będzie nauczanie hybrydowe, ale na pewno coś się zmieni — przypuszcza Andrzej Tymecki. — Nie wiadomo, co się zdarzy w przyszłym tygodniu...

A jak z widmem nauki zdalnej czują się rodzice?


— Nawet mi przez gardło nie chce przejść to słowo — mówi pani Beata z Olsztyna, mama 8-latki. — Ubiegły rok wspominam jako koszmar. Ja wiem, że są gorsze tragedie, że powinnam się cieszyć, że mam zdrowe dziecko, ale... Mogę z czystym sumieniem przyznać, że nauka zdalna, mimo wielkiego zaangażowania nauczycielki, była dla nas piekłem. I jak ją pogodzić z pracą?

Z kolei pani Monika z okolic Olsztyna obawia się, że syn znowu opuści się w nauce. — Syn jest solidnym uczniem, ale wtedy, kiedy chodzi do szkoły. Nauka przed ekran monitora mu nie służy. Kiedy uczył się zdalnie, miał kiepskie oceny. Na niczym mu nie zależało. Obawiam się powtórki z rozrywki...
W niektórych nauka zdalna nie wywołuje już emocji: — Jak będzie zdalne, to trudno. Zamykam komputer dziecku i robię dziecku wakacje — zapowiada pani Edyta, nasza internautka.
Z kolei pani Natasza, również internautka, dzieli się informacją, że od dziś jej dzieci zaczynają naukę w trybie online. I to cała trójka.

Aleksandra Tchórzewska
a.tchorzewska@gazetaolsztynska.pl




Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. she #3078924 26 paź 2021 10:46

    Nikt tego nie chce, bo to jakiś cyrk! Tym razem tak łatwo nie będzie. Rodzice zrobią taki bojkot, że w pięty im pójdzie. Już w tamtym roku miał być protest, więc teraz to już kwestia czasu, jeśli wprowadzą znowu naukę zdalną.

    odpowiedz na ten komentarz