Kierowcy koszą żółte słupki w Olsztynie. Czy nie można plastikowych elementów zastąpić elastycznymi?

2021-10-18 09:44:48(ost. akt: 2021-10-18 09:54:08)
Kierowcy w Olsztynie niszczą żółte słupki. Dlaczego?

Kierowcy w Olsztynie niszczą żółte słupki. Dlaczego?

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Na wielu przejściach dla pieszych w Olsztynie ustawione są żółte elementy ze znakami drogowymi. Rzucają się w oczy zwłaszcza wtedy, kiedy są zniszczone przez kierowców i leżą połamane na środku drogi. Jak często kierowcy je koszą?
Pani Beata zauważyła, że przez kilka dni na jednym z przejść dla pieszych na Zatorzu, leżą połamane żółte słupki.

— Prawdopodobnie najechał na nie jakiś kierowca. To jednak nie pierwszy raz, kiedy widzę taką sytuację. Jak olsztyniacy jeżdżą, że łamią słupki? — pyta pani Beata z Olsztyna. — I skoro dochodzi do takich sytuacji, dlaczego miasto nie pomyśli o elastycznych elementach? Te plastikowe w kontakcie z samochodem zawsze się łamią i kruszą. To niebezpieczne dla pieszego, ale też koszt dla miejskiego portfela.

Fot. Zbigniew Woźniak

— „Żółte oznakowanie” to słupki przeszkodowe, które stosuje się w celu oznaczenia przeszkód na jezdni, takich jak: azyle dla pieszych, wysepki, miejsca rozpoczęcia pasów dzielących jezdnie. Występują one w połączeniu ze znakiem C-9 w celu wskazania kierującym obowiązku ominięcia wysepki (przeszkody na jezdni) po jej prawej stronie — odpowiada Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT w Olsztynie. — W Olsztynie stosowane są słupki zespolone ze znakiem C-9 (plastikowe) oraz słupki przeszkodowe ze znakiem pionowym C-9. Montowane są w zależności od rodzaju „przeszkody” — na azylach najczęściej plastikowe zespolone ze znakiem, na wyspach dzielących najczęściej pylony nasadzane na słupek z znakiem C-9.

I dodaje: — Dotychczas w 2021 roku wymienionych zostało 29 sztuk tego typu oznakowania. Identyfikacja sprawców uzależniona jest od czynności prowadzonych przez policję oraz w zależności od tego czy teren, na którym zaistniała szkoda jest monitorowany. Należy jednak podkreślić, że są również przypadki, kiedy sprawca sam zgłasza się do ZDZiT. Obecnie koszty wynoszą: U-5a ze znakiem C-9 — 650 zł (znak w rozmiarze małym), U-5b (plastikowy) — 510,45 zł brutto. Obecnie nie ma możliwości zastąpienia wymienionych słupków, na słupki elastyczne tego rodzaju z uwagi na brak takich rozwiązań na rynku.

Fot. Zbigniew Woźniak

ar

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsols #3078164 18 paź 2021 22:08

    Elastyczne elementy również będą koszone przez kierowców. Dlaczego? Bo mogą robić to bezkarnie.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. ToraTora #3078159 18 paź 2021 21:37

    A może niczego nie zmieniać, za to założyć monitoring. Za skoszone słupki koszt x 3 i......mogą je durnie ścinać. No bo aby rozjechać taki słupek to trzeba gnać na złamanie karku, albo trzeba sporo wypić lub......zaglądać na Fejsa w czasie jazdy. Bo żeby się zagapić, przy prędkości 40-50 km na godzinę i połamać słupki trzeba być pod wpływem, jak wyżej. Zapomniałem, tramwaje trza robić, no tak kasy nie ma i długo nie będzie na nic.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Tom #3078146 18 paź 2021 19:09

    Bo te słupki i wysepki są słabo widoczne w ciemnościach. Oświetlenie ulic jest bardzo słabe. W innych miastach takie wysepki są dobrze widoczne dużo elementów odblaskowych i same słupki są świecące lub migają diodami. Ale w Olsztynie takich elementów nie stosuje się bo szkoda pieniędzy.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. SumRed #3078089 18 paź 2021 10:40

    Nowe słupki powinny być wypełnione uzbrojonym betonem i solidnie przykręcone do podłoża

    Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz