Mają maszt 5G przed oknami. Mieszkańcy ul. Partyzantów w Olsztynie są temu przeciwni. Co na to ratusz?

Mieszkańcy ul. Partyzantów w Olsztynie sprzeciwiali się montowaniu masztu telefonii komórkowi przed ich oknami. Pisaliśmy o tym w maju. Mieli żal, że nikt nie powiadomił ich o rozpoczęciu prac. Maszt został zamontowany na dachu salonu samochodowego. Od okien kamienicy, w której mieszkają, dzieli go zaledwie kilkadziesiąt metrów.

— Przecież ktoś powinien nas zapytać, czy chcemy mieszkać tak blisko takiego urządzenia. Ale nikogo tu nie było. Nikt też nie wysyłał do nas żadnego pisma — podkreślała wówczas Anna Karczewska, mieszkanka.

Dlatego mieszkańcy kamienicy wysłali pismo do ratusza z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Podkreślili, że obawiają się o swoje zdrowie. Zaznaczają, że technologia 5G ma negatywny wpływ na organizm. W odpowiedzi dowiedzieli się, że maszt stanął zgodnie z prawem budowlanym.

— Ustawa Prawo budowlane, w oparciu o które organ administracji architektoniczno-budowlanej przyjmuje zgłoszenie bądź udziela pozwolenia na budowę, nie przewiduje przeprowadzania konsultacji społecznych — można przeczytać w odpowiedzi ratusza. —  Zgłoszenie jest czynnością administracyjną przeprowadzoną bez udziału stron. Stroną jest jedynie inwestor, co wynika zresztą z założenia przewidzianego dla tego reżimu prawnego, że zgłoszenie dotyczy przedsięwzięć o małym stopniu skomplikowania i znikomym oddziaływaniu na otoczenie.

— O tym działaniu będzie można dopiero powiedzieć coś za 20 lat, bo wtedy mogą być widoczne skutki oddziaływania technologii 5G — komentuje odpowiedź ratusza Anna Karczewska. — Szkoda, że mieszkańcy nie mają prawa głosu.