Reklamy na słupach w Olsztynie. Sypią się kary

2021-10-16 20:05:45(ost. akt: 2021-10-15 18:39:29)
Dzienna stawka za zajęcie 1 m2 pasa drogowego wynosi w zależności od typu reklamy i rodzaju drogi od 20 groszy do 5 zł

Dzienna stawka za zajęcie 1 m2 pasa drogowego wynosi w zależności od typu reklamy i rodzaju drogi od 20 groszy do 5 zł

Autor zdjęcia: pixabay.com

Miasto stara się uporządkować reklamy stojące w pasie drogowym. Nie chodzi jednak o potykacze czy banery, ale szyldy, które są umocowane na wysokich słupach. Sypią się kary.
Nie da się nie zauważyć reklamy umocowanej na słupie. Nie chodzi jednak o plakat, który jest przyklejony do latarni. To najczęściej szyldy, które rzucają się w oczy już z pewnej odległości. Umieszczone są na kilkunastumetrowych słupach. Najczęściej przedstawiają nazwy marek — fast foodów, supermarketów, stacji benzynowych czy salonów samochodowych. I jak takie słupy stoją na terenie prywatnym, tak te szyldy mogą już wchodzić w pas drogowy. Ale żeby to zobaczyć, trzeba zadrzeć wysoko głowę. Bo granica przekraczana jest właśnie te kilkanaście metrów ponad drogą. Okazuje się, że to nie jest zgodne z przepisami.

Zgłosiły się do nas firmy, które mają właśnie taki problem. Dostały mandaty za to, że ich szyldy stoją w pasie drogowym, wysoko nad dachami samochodów. Inne z kolei, żeby uniknąć mandatu, wynajmują ciężki sprzęt za grube pieniądze, żeby słupy „przesunąć” w głąb.

— Jesteśmy po kontroli, zapowiedziano nam, że wysokość kary przyjdzie pocztą. Nie uzyskaliśmy jednak informacji, jaka to może być wysokość — mówi nam jeden z przedsiębiorców. — To może być nawet pół miliona złotych. Kontrolerzy bowiem sprawdzają nie tylko, ile dany szyld wystaje, ale też jak długo stoi. Za wszystko dopowiada ZDZiT.

Słup reklamowy o dużych gabarytach, posadowiony na betonowym fundamencie, należy kwalifikować jako budowlę. Dochodzi tu jeszcze jedna kwestia — gdy plan zagospodarowania przestrzennego zabrania na danym terenie stawiania takich reklam, właściciel musi się liczyć z obowiązkiem jego rozbiórki. Jednak w przypadku olsztyńskich słupów, problemem jest, że wchodzą w pas drogowy.

Czy to naprawdę przeszkadza? Pytamy o to ZDZiT


— Definicja pasa drogowego została uregulowana w art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, który określa, że pas drogowy, to wydzielony liniami granicznymi grunt wraz z przestrzenią nad i pod jego powierzchnią. W nim jest zlokalizowana droga oraz obiekty budowlane wraz z urządzeniami technicznymi związane z prowadzeniem, zabezpieczeniem i obsługą ruchu, a także urządzenia związane z potrzebami zarządzania drogą — odpowiada Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT w Olsztynie. — Zajęcie pasa drogowego na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg, wymaga zezwolenia zarządcy drogi, wydanego w drodze decyzji administracyjnej. Dotyczy prowadzenia robót w pasie drogowym, umieszczania w pasie drogowym urządzeń infrastruktury technicznej niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego czy umieszczania w pasie drogowym obiektów budowlanych niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego oraz reklam.

I dodaje: — W sytuacji, gdy reklama nie posiada zezwolenia, zaś zajmuje pas drogowy, wymierzane są kary pieniężne w drodze decyzji administracyjnej. Jest to zgodne z art. 40 ust. 12 ustawy.

W 2021 roku zostało wszczętych 39 postępowań administracyjnych z urzędu w sprawach zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia zarządcy drogi.

Kara pieniężna to 10-krotność opłaty. Dzienna stawka za zajęcie 1 mkw. pasa drogowego wynosi w zależności od typu reklamy i rodzaju drogi od 20 gr do 5 zł.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl