II Międzyhufcowe Manewry Obronne. Tym razem w Bartoszycach (GALERIA)

W miniony weekend w Bartoszycach odbyły się II Międzyhufcowe Manewry Obronne, w których wzięło udział prawie 100 harcerzy i harcerek z Hufca Bartoszyce, Mrągowo oraz Biskupiec. Cały weekend był zapełniony atrakcjami i wyzwaniami dla uczestników.

Piątek to dzień integracji i wspólnego śpiewania przy ognisku, które mimo niskiej temperatury na dworze zdołało nas wszystkich ogrzać i pozwoliło świetnie spędzić czas przy wspólnej zabawie. W sobotę uczestnicy już z samego rana swoimi drużynami wyruszyli na trasę, która przebiegała przez Osiekę- Lipiny- Perkujki- Bartoszyce.

Pierwsze wyzwanie jakie postawiliśmy przed harcerzami było zapoznanie się z mapą topograficzną i dotarcie po kolei wyznaczonych na niej punktów. Drużyny po kolei były wypuszczane w teren zaś patrole, które czekały na swoją kolej miały okazje sprawdzić się i pobawić na przygotowanych punktach przy Bartoszyckim Domu Harcerze m. in. Nauka posługiwania się busolą, bieg w wielospodniach, wyścigi w workach, czy wspólne tańce.

Na trasie na harcerzy czekały punkty tj. Nauka budowy i rzut granatem, pierwsza pomoc, strzelanie z łuków, tor przeszkód, maskowanie czy smażenie jajecznicy nad ogniskiem, a na koniec mogli także się sprawdzić w strzelaniu z wiatrówki na bartoszyckiej strzelnicy w “Mechaniaku”. Po całym dniu wyzwań i przejściu 20 km pełnych wrażeń przyszedł czas na odpoczynek i wspólne śpiewanie przy gitarze. Niedziela była dniem podsumowania i wręczenia nagród.

I miejsce patrol Ziomale - Hufiec ZHP Mrągowo im. Janusza Korczaka
II miejsce patrol Szkarłatne orły z Hufiec ZHP Biskupiec oraz Drużyna Białe orły z Hufiec ZHP Bartoszyce
III miejsce 25 Drużyna Harcerska Nigramus z Hufiec ZHP Bartoszyce i Mustangi z Biskupca

Zorganizowanie Manewrów było dla mnie dużym wyzwaniem więc radość dzieci i dobra zabawa cieszyły podwójnie. Wszyscy czekają już na kolejną edycje tego wydarzenia, na którą już jakieś pomysły nowe się pojawiają i mam nadzieję, że zobaczymy się w równie licznym gronie jak w tym roku.

— Jestem przyboczną 25 DH “Nigramus” — opowiada dh Anna Pieńska. — Były to moje pierwsze manewry, niestety w tamtym roku nie mogłam w nich uczestniczyć. Po minionym weekendzie jestem przekonana, że zabawa była tak samo ekscytująca jak w tamtym roku. Podczas wieczornego ogniska mogliśmy się wszyscy razem zintegrować. Pogoda na sobotniej trasie była bardzo przyjemna więc nie odczuło się tak tych wszystkich kilometrów, a zadania na punktach urozmaicały nam podróż. Razem z drużyną zajęliśmy 3 miejsce w rywalizacji. Wraz z upominkami otrzymaliśmy piękną statuetkę. Zabawa była przednia, wraz z drużyną nie możemy doczekać się przyszłorocznych manewrów.

Justyna Wołoch