Ten telefon uratuje życie dziecka

2021-10-10 20:20:00(ost. akt: 2021-10-08 15:54:15)

Autor zdjęcia: Abigail Faith/ Unsplash

Dzięki ludziom dobrej woli, darczyńcom i przyjaciołom najmłodszych, tysiące dzieci i młodzieży może wciąż jeszcze zadzwonić na telefon zaufania. Inicjatywa ta została pozbawiona wsparcia rządu. Resort zdrowia anulował konkurs. Teraz się tłumaczy.
Piętnastoletniego Mikołaja szukała cała Polska. Wyszedł z domu i nie wrócił. W ubiegłą niedzielę znaleziono jego ciało. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że chłopiec odebrał sobie życie.

Według danych Komendy Głównej Policji w 2020 roku życie odebrało sobie w Polsce 107 dzieci i nastolatków. Rok wcześniej było 98 takich przypadków. Najczęściej dotyczy to dzieci w wieku 13- 18 lat. Najmłodszy samobójca miał jednak zaledwie 8 lat. Wzrasta także liczba samookaleczeń, zaburzeń lękowych i depresji.

Kryzys pogłębiła też pandemia. Dzieci i młodzież skarżą się na niezrozumienie i samotność. Ich życie czasem może uratować jeden telefon. Ale bywa, że nie mają do kogo zadzwonić. Z pomocą przychodził Telefon Zaufania. Po drugiej stronie słuchawki można znaleźć życzliwą i pomocną osobę, która nie będzie oceniać, ale podpowie, jak rozwiązać problem. Bywa, że ocali życie. Rozwieje myśli o śmierci. Przekona, że warto żyć.

Telefon 116 111 jest anonimowy, bezpłatny, całodobowy i dyskretny. Prowadzi go od 12 lat Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, która pomaga dzieciom, które znajdują się w kryzysie lub doświadczyły różnych form przemocy.
W telefonie zaufania pracują psycholodzy i pedagodzy – konsultanci. To profesjonaliści przygotowani do świadczenia pomocy psychologicznej przez telefon oraz online.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę nie otrzymała grantu w konkursie Ministerstwa Zdrowia, a ministerstwo decydowało się anulować konkurs. To wywołało ogromne oburzenie w przestrzeni publicznej. \\\

Przypominamy: W kwietniu minister zdrowia ogłosił konkurs ofert na wybór realizatora lub dwóch realizatorów zadania z zakresu zdrowia publicznego pn.: „Centra wsparcia dla dzieci i młodzieży oraz dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym.” Jak informował resort, głównym celem centrów ma być „poprawa dostępności do doraźnej pomocy dla osób będących w stanie kryzysu psychicznego lub doświadczającym zaburzeń psychicznych (zarówno dorosłych jak i dzieci i młodzieży) oraz zwiększenie świadomości populacji na temat zaburzeń psychicznych i ich profilaktyki”. Centra prowadziłyby swoją pomoc przede wszystkim za pomocą telefonu zaufania. Konkurs był rozpisany na pięć lat i opiewał na 2 mln złotych rocznie.

We wrześniu Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że część konkursu dotyczącą dorosłych wygrała Fundacja ITAKA, ale druga część – dotycząca dzieci i młodzieży – została unieważniona. Jedną z organizacji, która starała się o wsparcie, była właśnie Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Unieważnienie konkursu oznacza, że telefon zaufania zostaje bez dofinansowania.

Na przestrzeni lat w telefonie zaufania prowadzonym przez fundację konsultanci odebrali 1,4 miliona połączeń. Podjęli ponad 3 tysiące interwencji ratujących zdrowie i życie dzieci i młodzieży. Telefon zaufania jest niezbędny, a w czasach pandemii i kryzysu psychicznego dzieci i młodzieży często ratuje życie.

„Panie Ministrze, domagamy się cofnięcia tej szkodliwej dla dzieci decyzji i niezwłocznego wyłonienia zwycięskiego oferenta na prowadzenie pomocy telefonicznej i online dla dzieci i młodzieży w kryzysie psychicznym” – zaapelowała do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS), która ubiegała się o dotację. Złożyła także odwołanie. Jednak 1 października za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że odwołanie zostało rozpatrzone negatywnie.
Jak to możliwe, że Ministerstwo Zdrowia przez pięć miesięcy analizowało oferty i uznało, że żadna nie spełnia jego oczekiwań na prowadzenie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży?

W ramach postępowania nie został spełniony jeden z warunków, który był ważny. Czym prędzej będziemy starali się tę infolinię, czy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży zorganizować — powiedział mediom minister zdrowia Adam Niedzielski.

Z kolei Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, w rozmowie z TVN24 zaznaczył zagwarantował, „że w ciągu dwóch, góra trzech tygodni ten telefon ruszy".

Ministerstwo zapewnia, że infolinia — mimo unieważnienia konkursu — powstanie w krótkim czasie i będzie działać "na bazie współpracy instytucji publicznych zaangażowanych w pomoc dzieciom, wykorzystując istniejący potencjał instytucji". Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę nadal czeka na szczegóły w tej sprawie.
Dzwonimy pod 116 111 i sprawdzamy, czy jest sygnał. Jest. Ale to dzięki ludziom dobrej woli. Fundacja zapewnia w mediach społecznościowych, że będzie walczyć.

Jesteśmy wam wdzięczni za słowa wsparcia, podpisy pod petycją i udostępnienia artykułów, jakie pojawiły się na ten temat. Jednocześnie chcemy podkreślić, że nie zamierzamy się poddać, przestać działać. Nasz telefon funkcjonuje niezmiennie, dzięki wsparciu naszych partnerów i sponsorów oraz wpłatom indywidualnych darczyńców — czytamy.

Uruchomienie alternatywnej linii pomocowej ogłosił natomiast we wrześniu resort edukacji. Poprowadzi ją katolicka Fundacja "Auxilium", oferująca pomoc psychologów i egzorcystów. Ministerstwo Edukacji nie ogłosiło na nią konkursu, ale za to przyznało 170 tys. złotych dotacji.

Aleksandra Tchórzewska
a.tchórzewska@gazetaolsztynska.pl