Mieszkańcy bloków przy ul. Pstrowskiego i Dworcowej wyciągają martwe ptaki z kanałów wentylacyjnych

Napisał do nas mieszkaniec bloku przy ulicy Pstrowskiego 17. Według mężczyzny od dłuższego czasu do budynku przez kominy wlatują ptaki, które potem wypuszcza ze swojego mieszkania.

— Aż pięć razy w ciągu ostatnich trzech miesięcy (tylko letnich miesięcy) wypuszczałem najczęściej szare wróble i raz ptaka z żółtym brzuchem. Najczęściej rano świergocą zamknięte za kratką wentylacyjną, czasem tylko szeleszczą (to mało słyszalne dźwięki). Otwieram okno, zdejmuje kratkę i zwykle wylatują — czytamy w liście naszego czytelnika.

Mężczyzna zauważa, że ptaki w wentylacji to problem, który nie dotyczy tylko mieszkańców bloku przy ul. Pstrowskiego, ale również okolicznych budynków. Za przykład podaje bloki przy ul. Dworcowej 64 oraz 70.

— Znajoma, która również mieszkająca na trzecim piętrze w bloku nr 70, już od wielu lat co roku wyciąga przy okazji mycia kartek martwe ptaki — dodaje mężczyzna.

Czytelnik zwraca uwagę, że skoro problem wlatujących do kanałów wentylacyjnych ptaków dotyczy jego osiedla, to i również innych w Olsztynie. Pod koniec swojego listu do redakcji zaapelował, żeby bardziej zadbać o bezpieczeństwo ptaków.

— Słyszałem od znajomych, że na innych osiedlach jest tak samo. Trzeba zrobić jakieś siatki na kominach, przewodach wentylacyjnych lub zainterweniować w inny sposób. Bo... ile można wypuszczać te ptaki!? — pyta mieszkaniec osiedla Kormoran.

Dla administracji osiedla ten problem to nowość, bo nikt wcześniej go nie zgłaszał.

— Nic nam nie wiadomo o masowym wlatywaniu ptaków do kanałów wentylacyjnych. 25 września wpłynęło jedno zgłoszenie od mieszkańca drugiej klatki schodowej budynku przy ul. Pstrowskiego 17 — wyjaśnia Alina Kopczyńska, kierowniczka Administracji Osiedla Kormoran.

Zgłoszenie bardzo szybko przyniosło skutek. Jak informuje Alina Kopczyńska, dwa dni później, czyli 27 września, pracownicy spółdzielni zamontowali na kominach siatki zabezpieczające wloty kanałów wentylacyjnych przed przedostawaniem się ptaków. Tylko czy takie zabezpieczenia nie powinny być regułą?