Kasa Olsztyna świeci pustkami. Dlatego choinka nie zaświeci
2021-09-28 10:36:23(ost. akt: 2021-09-28 19:20:43)
Dziś (wtorek 28 września) na posiedzeniu Komisji Kultury radni i przedstawiciele olsztyńskiej kultury dyskutowali na temat Jarmarku Świątecznego, na który zabrakło pieniędzy w miejskiej kasie. Mariusz Sieniewicz, dyrektor MOK, podkreśla, że zrobi wszystko, żeby w Olsztynie zagościła świąteczna atmosfera.
Temat tegorocznego Warmińskiego Jarmarku Świątecznego pojawił się w miejskiej polityce już w maju. To wtedy radny Wiktor Wójcik złożył do prezydenta Olsztyna interpelację z prośbą o zabezpieczenie 500 tys. zł w budżecie miasta pieniądze na organizację grudniowej imprezy.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz odpisał, że: aktualnie nie ma możliwości zabezpieczenia środków finansowych w wysokości 500 tys. zł na organizację Warmińskiego Jarmarku Świątecznego w grudniu br. Budżet Miasta jest bardzo napięty, po wnikliwiej jego analizie w chwili obecnej nie znajduję skutecznego rozwiązania przedmiotowej kwestii. Jednakże jeśli w trakcie roku zaistnieją okoliczności sprzyjające przekonstruowaniu tegorocznych planów, wezmę pod uwagę zwiększenie dotacji Miejskiemu Ośrodkowi Kultury w Olsztynie celem realizacji grudniowej imprezy.
Temat Warmińskiego Jarmarku Świątecznego ucichł, by powrócić pod koniec września. Z informacji "Gazety Olsztyńskiej" wynika, że sytuacja finansowa miasta nie pozwala na zorganizowanie imprezy. Mało tego, z różnych źródeł docierają do nas informacje, że sytuacja finansowa ratusza nie pozwoli na przystrojenie choinki i wystawienie świecących ozdób.
Zarówno przewodniczący Komisji Kultury Wiktor Wójcik, jak i szef Miejskiego Ośrodka Kultury Mariusz Sieniewcz, odnieśli się do wczorajszego (27 września) artykułu w "Gazecie Olsztyńskiej". Sieniewcz podkreśla, że MOK zorganizował w tym roku wszystkie imprezy, jednak nie uda mu się zorganizować jarmarku, który bardzo dużo kosztuje.
— MOK nie działa na zasadzie: jest kasa, jest działanie, nie ma kasy, nie ma działania. Należy dochować wszelkich starań, żeby był jakiś akcent świąteczny. Chcemy zrobić pospolite ruszenie kultury. Apel z "Gazety Olsztyńskiej" jest próbą podjęcia działania. Jest to cholernie trudne działanie. Ozdoby świąteczne i jarmark to droga zabawa. Jedna choinka to koszt około 35-40 tysięcy złotych — apelował Mariusz Sieniewicz.
Szefowi olsztyńskiego MOK-u nie chodziło wprost o zbiórkę pieniędzy na imprezę, tylko o apel do ludzi kultury, którzy mogliby pojawić się na jarmarku ze sztuką nieodpłatnie.
Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie zrealizował w tym roku wszystkie zadania. Pierwsza połowa 2021 roku przebiegła zgodnie z planem, MOK organizował zarówno projekty wirtualne, jak i wychodził z nimi w przestrzeń miejską. Przydzielone przez miasto pieniądze, mniej więcej jak co roku, wystarczyły na realizację oferty letniej. Później MOK organizował wydarzenia z tego, co zarobił.
Mariusz Sieniewicz podkreślił, że sytuacja finansowa MOK-u nie jest ciekawa, co musi się wiązać z prowadzeniem "rozsądnej polityki kadrowej". W momencie objęcia przez Sieniewicza stanowiska dyrektora w MOK-u były 63 etaty. Obecnie, po niemal czterech latach jest ich 47. Instytucja nie może sobie pozwolić na kolejne redukcje załogi, bo utracą wtedy wymaganą mobilność i elastyczność.
— Jarmark Świąteczny to potężna impreza. To jedyne wydarzenie, którego w tym roku nie zorganizujemy — oświadczył Mariusz Sieniewicz na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Kultury. — Dwa lata temu ta impreza przeszła z miasta do biura festiwalowego MOK. Projekt jest tak gigantycznym przedsięwzięciem finansowym, że — o czym mówiłem już w grudniu tamtego roku — cięcia budżetowe nie pozwolą nam zrealizować tego wydarzenia. Nie sposób go obejść kulturą sznurka i nożyczek. Same światełka świąteczne są cholernie drogie. Proszę mnie dobrze zrozumieć, nie mówię tutaj z żadną pretensją, ale sygnalizowałem, że ten problem wybuchnie. Sygnalizowałem to w kwietniu, ostatnio w sierpniu pisałem, że powinniśmy rezerwować domki związane z wystawieniem jarmarku — mówił Sieniewicz. — Cały czas mamy sygnały, że miasto nie ma pieniędzy lub ich poszukuje. Przeważnie oświetlenie jest wynajmowane w trybie najmu, więc jeśli nie zarezerwujemy tego wcześniej, to na poziomie listopada będzie już za późno. Przedstawiliśmy prezydentowi miasta harmonogram, jak robić jarmark.
Ubiegłoroczny jarmark odbył się mimo poważnych cięć budżetowych. W 2019 roku na imprezę przeznaczono 500 tys. zł. W 2020 było to 370 tys. i — jak podkreślił szef MOK-u: — Nasze biuro festiwalowe uratowało jarmark patentem kulturowym.
Mimo, że Gabriela Konarzewska, przedstawicielka prezydenta miasta, powiedziała, że w kwestii finansów nic się nie zmieniło i miasto nadal nie ma środków na organizację imprezy, to komisja postanowiła skierować do prezydenta wniosek o przeniesienie budżetu na organizację tej imprezy.
Za wystosowaniem wniosku głosowali: Ewa Zakrzewska, Halina Ciunel, Joanna Misiewicz, Mirosław Arczak, Paweł Klonowski i Wiktor Wójcik.
Przeciw był tylko Leszek Araszkiewicz.
Mariusz Sieniewicz skontaktował się z dostawcami ozdób świątecznych, choinki i drewnianych domków. Gdyby udało się pozyskać środki, MOK do końca października musi zarezerwować choinkę i ozdoby, natomiast z domkami sytuacja jest znacznie gorsza.
Realizacja jarmarku w pierwszym terminie, czyli 9-12 grudnia, jest niemożliwa, bo wszystkie domki na ten termin są już dawno zarezerwowane. Z uwagi na regularną i udaną współpracę możliwe jest wypożyczenie stoisk na kolejny tydzień, czyli 16-19 grudnia. Właściciel wypożyczalni w rozmowie z Mariuszem Sieniewiczem podkreślił, że ma już sześciu chętnych na ten termin, jednak woli współpracować z olsztyńskim MOK jako zaufanym i sprawdzonym partnerem. W tej sytuacji miasto musi dać jak najszybszą odpowiedź.
Mieszkańcy Olsztyna sami postanowili zająć się Warmińskim Jarmarkiem Świątecznym. Do OBO zostały zgłoszone dwa projekty związane bezpośrednio z przyozdobieniem miasta na czas świąt Bożego Narodzenia. Wśród inicjatyw możemy znaleźć np.:
- 41 pozycji projekt "Olsztyn szykuje się na święta", który zawiera przyozdobienie Starego Miasta i parku Podzamcze, a także dostosowanie pojazdów komunikacji miejskiej do nadchodzących świąt, i
- 110 projekt, który po prostu jest kontynuacją tradycji w 2022 roku.
- 41 pozycji projekt "Olsztyn szykuje się na święta", który zawiera przyozdobienie Starego Miasta i parku Podzamcze, a także dostosowanie pojazdów komunikacji miejskiej do nadchodzących świąt, i
- 110 projekt, który po prostu jest kontynuacją tradycji w 2022 roku.
Zapytaliśmy mieszkańców Olsztyna, co sądzą o braku jarmarku w tym roku.
— Niemożliwe! Zawsze zabierałem rodzinę na jarmark! Lubiłem oglądać te lodowe rzeźby. Szkoda najbardziej tych ozdób w mieście, zawsze tworzyły przyjemny klimat. Cała starówka się świeciła. Mam nadzieję, że chociaż choinki nie zabraknie. Ciekawe, na co poszły brakujące pieniądze? — zastanawia się Marcin Bielski.
— Słucham? Jak to nie będzie jarmarku? Chodzę tam co roku! — oburza się Weronika. — Fakt, z roku na rok jest coraz gorzej, ale to wina pogody. Myślę jednak, że miasto powinno mieć oddzielny fundusz właśnie na takie święta. Jak będzie wyglądać miasto bez świątecznych ozdób? Tragedia, prezydent przeznacza fundusze na rozwalanie każdej możliwej ulicy, dlatego nie stać ich potem na chociaż drobne ozdobienie miasta. Rezygnację z jarmarku jeszcze mogę zrozumieć, ale brak zawieszenia kilkunastu światełek nie wchodzi w grę — podkreśla Weronika Starków.
— Na pewno szkoda jarmarku. Ale w obliczu covida jest to na pewno zrozumiałe i słuszne. Ludzie gromadzą się tłumnie w jednym miejscu i to może doprowadzić do nieszczęścia. Czwarta fala jest tuż za progiem, więc lepiej uważać — zauważa Tomasz Pałąk.
— To dobrze, że miasto może w ten sposób zaoszczędzić. Pozostałe pieniądze mogą zostać przeznaczone na bardziej konkretne cele. Moim zdaniem te pieniądze do tej pory były w ten sposób marnotrawione. Jak chce się poczuć świąteczny klimat, to można postawić choinkę w domu — mówi Daniel Szymczak.
Karol Grosz, ob
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Tom #3076413 29 wrz 2021 12:36
Oj zły to gospodarz miasta. Od dawna płacze tylko że nie ma na nic pieniędzy. W miejszych miastach miasteczkach coś się zawsze dzieje, a tu wiocha olsztyn ciemnogród. Wstyd stolica regionu miasto wojewódzkie. Widać tylko nieudolność. Ręce opadają.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
Paul Mark . #3076345 28 wrz 2021 22:32
Ale parady LPG będą obowiązkowo i manifestacje SBeków i PO wskiej ośmiornicy by zniszczyć Turów zapewne się będą odbywać cyklicznie ,sponsorowane z Niemiec za środki zrabowane z polskiego budżetu ,w wysokości 500 tyś euro miesięcznie.
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
AtoJa #3076335 28 wrz 2021 19:58
Zalejmy to miasto betonem i zgaśmy wszystkie światła .Czas umierać. Do tego doprowadziły chore ambicje włodarza, który czuje tylko beton. A miasto to nie tylko betonowe inwestycje .Miasto to życie ,to praca, to zabawa, to rozrywka , to kultura . Bez tego cały ten inwestycyjny beton nie ma sensu.Ja jednak wierzę ,że Mariusz Sieniewicz ocali to miasto przed betonową bożonarodzeniową smutą, on to potrafi .To jest właściwy człowiek na stanowisku dyr.MOK. Mam nadzieje że olsztynianie nie zawiodą i wesprą akcję przyozdobienia miasta na Boże Narodzenie 2021. Jaka by nie była.
Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz