Szkołę prowadzi teraz Fundacja Ogólnopolski Operator Oświaty

2021-09-23 16:52:08(ost. akt: 2021-09-23 16:53:44)

Autor zdjęcia: P. Tomkiewicz

W poniedziałek odbyła się uroczysta inauguracja pierwszej w gminie Ełk Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Rękusach. Czy podobny los - przekształcenie w placówkę niepubliczną czeka szkołę w Mrozach Wielkich? Wójt zapowiada, że tak!
Od początku września w gminie Ełk funkcjonuje pierwsza w regionie podstawowa szkoła niepubliczna. Chodzi o placówkę w Rękusach. Przypomnijmy, gmina Ełk pierwotnie chciała utworzyć dwie placówki niepubliczne. Jedną w Rękusach, drugą w Mrozach Wielkich. W przypadku tej pierwszej, mimo protestów rodziców, władzom gminy udało się przeprowadzić zmiany. Z kolei w przypadku placówki w Mrozach Wielkich, zmian jak dotąd nie udało się wprowadzić.

W poniedziałek odbyła się uroczysta inauguracja pierwszej w gminie Ełk Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Rękusach. Szkołę prowadzi teraz Fundacja Ogólnopolski Operator Oświaty.

— To miejsce robi niezwykłe wrażenie, im bardziej się je poznaje, im głębiej się poznaje to środowisko, nabiera coraz większej wartości. Chcemy żeby wszyscy wynieśli przekonanie, że to miejsce ma potężne dziedzictwo, ale też ma potężna perspektywę — mówił podczas uroczystości Szymon Buda, członek zarządu fundacji.

Obecnie w placówce uczy się 85 uczniów. To o 10 więcej niż w minionym roku szkolnym.

— Cieszę się, że jednak mi zawierzyliście. Cieszę się, że udało mi się udowodnić to, o czyn mówiłem wam ponad rok temu, kiedy zaczynaliśmy proces przekształcania tej szkoły. Jako wójt, robiąc to, co było konieczne do zrobienia (przekształcenie - red.), wielokrotnie spotykałem się z hejtem, ale mam nadzieje, że to poszło w niepamięć i każdy będzie widział, że wszystko idzie we właściwym kierunku — mówił wójt Tomasz Osewski.

Wójt podczas spotkania po raz kolejny wskazywał powody, dla których została podjęta taka decyzja.

— Kiedy obejmowałem gminę w 2014 roku, uczyło się 1,5 tys. dzieci. Dzisiaj dzieci uczy się 735, czyli o polowe mniej, a nadal mamy tyle samo szkół i tyle samo przedszkoli. Nie da się nie robiąc nic utrzymać wszystkiego. 500 dzieci z gminy co roku, od 12 lat, chodzi do szkół miejskich. Często były to dzieci naszych nauczycieli. Mam nadzieję, że doprowadzimy do tego, że ten strumień dzieci z miasta powróci do gminy — tłumaczył wójt Osewski.

Wójt zapowiedział również kolejna próbę zmian w szkole w Mrozach Wielkich.

— Czeka mnie jeszcze bój o szkołę w Mrozach. Tam też tak się skończy jak tutaj i szkła będzie istnieć, natomiast przez rok będę poddawany hejtowi, nienawiści, wyzwiskom, różnym inwektywom, ale jak się jest wójtem trzeba to mieć wkalkulowane w zawód po to, żeby ludziom żyło się w konsekwencji lepiej, żeby dzieci były zadowolone — podsumował wójt.