Rodzinny Dom Pomocy Społecznej w Worynach oficjalnie otwarty

2021-09-24 16:00:00(ost. akt: 2021-09-24 16:22:50)

Autor zdjęcia: Martyna Rumbuć

POMOC SPOŁECZNA || Domy Pomocy Społecznej w Worynach działa już od półtora roku, jednak z powodów pandemicznych jego oficjalne otwarcie odbyło się 21. września. Ośrodek jest prowadzony przez stowarzyszenie, co jest ewenementem na skalę województwa.
We wtorek 21. września Piotr Baczewski prezes Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem” dokonał uroczystego otwarcia placówki. Na wstępie opowiedział o etapach i okolicznościach powstania DPS, dziękując tym, którzy w szczególny sposób przyczynili się do jego powstania.

Fot. Martyna Rumbuć

W czasie uroczystości goście wielokrotnie podkreślali, że nie wierzyli, że taka inwestycja może się udać, a dziś są pod wrażeniem efektu końcowego.
Marszałek Gustaw Marek Brzezin w swojej wypowiedzi zaznaczył, że cały projekt zrealizowany został w sposób niezwykle oszczędny, a na uznanie zasługują integracja i zaangażowanie wielu osób, branż i samorządów.

Fot. Martyna Rumbuć

W uroczystości uczestniczyło wielu zaproszonych gości zarówno z samorządu powiatu, jak i województwa. Gościom czas umilała Kapela Ludowa „Furman” z Kraszewa oraz „Duo Dance” z Lidzbarka Warmińskiego.

Fot. Martyna Rumbuć

Rozmawiamy z Piotrem Baczewskim, pomysłodawcą Domu Pomocy Społecznej.

Fot. Martyna Rumbuć

— Gratuluję pomysłu i realizacji.
— Dziękuję.
— Dom Pomocy Społecznej w Worynach to rzeczywiście wyjątkowa placówka?
— Oczywiście, że jest wyjątkowy. Organem założycielskim Domu Pomocy Społecznej jest Stowarzyszenie "Jesteśmy Razem", co jest ewenementem na skale województwa. Bardzo rzadko zdarza się, by organizacja pozarządowa pozyskała środki z dofinansowania unijnego. Inwestycja od początku wydawała się dosyć ryzykowna, ponieważ powstała w budynku zabytkowym, który wcześniej był ruiną. Nieruchomość jest pod opieką konserwatora zabytków, dlatego w trakcie budowy trzeba było liczyć się z różnymi niespodziankami.

Fot. Martyna Rumbuć

Jak się dowiadujemy, inwestycja kosztowała blisko 4 miliony, z czego 3 były z funduszy unijnych, a pozostałe środki były wkładem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Do tego trzeba doliczyć około 100 - 200 tys. środków własnych stowarzyszenia.

Fot. Martyna Rumbuć

— Jakich pensjonariuszy przyjmujecie w placówce?
— W domu przebywają mieszkańcy z powiatu bartoszyckiego oraz powiatów ościennych. W ośrodku jest 20 miejsc i wszystkie są zajęte. W pewnym sensie jest to kontynuacja działalności "Barki", ponieważ przybywają tutaj również pacjenci, którzy wcześniej korzystali z pomocy w naszym ośrodku.

Fot. Martyna Rumbuć

Liczba dwudziestu pensjonariuszy sprawia, że dom jest kameralny i ma rodzinną atmosferę. Dużą wagę w DPS przykłada się do tego, żeby nie wyróżniać pensjonariuszy, dlatego wyposażenie w każdym pokoju jest takie samo. Budynek został wyposażony we wszystkie niezbędne systemy w tym również przyzywowe, przeciwpożarowe, czy WiFi. Na miejscu jest również półhektarowy Park Seniora z ławkami, stolikami szachowymi.

Fot. Martyna Rumbuć

Dom Pomocy Społecznej zapewnia swoim mieszkańcom psychologa, rehabilitanta i oczywiście pielęgniarki. Prowadzona jest terapia zajęciowa, organizowane są wycieczki, choć oczywiście nie każdy pensjonariusz w związku ze stanem zdrowia może z nich skorzystać.