Monika Jackiewicz mistrzynią Polski w półmaratonie

2021-09-23 08:23:01(ost. akt: 2021-09-23 08:31:09)

Autor zdjęcia: archiwum Moniki Jackiewicz

Dowodów na to, że Lubawa lekkoatletyką stoi, jest bardzo wiele. LKS Lubawa zalicza kolejne udane starty, tak jak pochodząca z Kazanic Monika Jackiewicz.
W piątek w Parku Myślecinek w Bydgoszczy odbyły się Mistrzostwa Polski w półmaratonie, na których Monika Jackiewicz zdobyła na nich swój pierwszy tytuł Mistrzyni Polski.

— Nie ukrywam, że jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Ten start był moim głównym celem na ten rok. Rok temu na Mistrzostwach Polski byłam druga, w tym roku zwyciężyłam. Zegar na mecie zatrzymał się na wyniku 1:13:31. Jest to mój drugi wynik w karierze — relacjonuje Mistrzyni.

Niecałe dwa tygodnie przed Mistrzostwami Polski, Monika wystartowała w półmaratonie w Pile. Jak sama podkreśla, była to ryzykowana decyzja o starcie, ale ostatecznie decyzja ta była bardzo słuszna.

— W Pile ustanowiłam swój aktualny rekord życiowy, który wynosi 1 godz 12 min i 50 sekund. Niestety w Pile była bardzo wietrzna pogoda, gdyby tego dnia były inne warunki pogodowe mogłabym uzyskać jeszcze lepszy wynik. Mimo wszystko cieszę się, że moje nazwisko należy do czołówki biegaczek w Polsce. Rok temu wynik, który uzyskałam w Pile dawał kwalifikację na Mistrzostwa Świata w półmaratonie — mówi Monika Jackiewicz.

Przebiegnięcie dwóch półmaratonów w tak krótkim czasie mogło być ryzykowne ale w przypadku Moniki Jackiewicz okazało się szczęśliwe.

— Start w Pile dodał mi olbrzymiej pewności siebie, dzięki czemu na Mistrzostwach Polski biegłam bardzo odważnie i ze spokojną głową. Wiedziałam, że jestem dobrze przygotowana. Jeszcze nigdy w życiu nie czułam się tak swobodnie jak tego dnia w piątek na biegu. Oderwałam się od rywalki na ok. 16 km i od tego momentu zwiększałam stopniowo przewagę. Wygrywając z ponad 20 sekundową przewagą nad drugą zawodniczką. Moim głównym celem na ten bieg było zwycięstwo, nie skupiałam się na wyniku bo Mistrzostwa Polski rządzą się swoimi prawami. Niekiedy są to wolniejsze biegi i rozgrywane na samej końcówce. Ja nie czekałam do ostatniego km tylko zaatakowałam zdecydowanie wcześniej — opowiada zawodniczka — Ostatni rok w mojej przygodzie ze sportem jest bardzo przełomowy. Kiedyś takie wyniki były dla mnie abstrakcją. Lata treningu, poświeceń przynoszą efekty. Moim marzeniem jest start na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu za 3 lata. Mam ogromne szanse, aby uzyskać kwalifikację olimpijską. Oby tylko zdrowie dopisywało.

I tego z całego serca życzymy, dużo zdrowia i moc gratulacji dla Mistrzyni Polski w półmaratonie!


red.al
lubawa@gazetaolsztynska.pl