Inflacja rośnie, kasjerki są zmęczone. Uważajmy na paragony

2021-09-22 09:00:00(ost. akt: 2021-09-22 10:05:29)
Cena na paragonie zdaniem klienta była zawyżona

Cena na paragonie zdaniem klienta była zawyżona

Autor zdjęcia: Dariusz Dopierała

INFLACJA || Ceny w sklepach idą w górę, a my nie zawsze patrzymy na paragony. Niestety taka sytuacja może stwarzać pole działania dla nieuczciwych kasjerów sklepach, które mają duże obroty. Informujemy o dwóch zgłoszonych przez czytelnika sytuacjach.
— W ubiegłym tygodniu — mówi pan Piotr (imię fikcyjne) — dwukrotnie zrobiłem zakupy w dwóch sklepach z tej samej sieci dyskontów. Uważam, że zostałem oszukany na paragonach. Jednak mówię o tym nie dlatego, by napiętnować oszusta, ale by poinformować o zjawisku.

Pan Piotr przy kasie zwrócił uwagę na zawyżoną cenę, o czym powiedział kasjerce.

— Kasjerka — dodał pan Piotr — szybciutko odpowiedziała, że mam rację, kwota jest zawyżona. Otrzymałem zwrot kilku złotych, jednak nadal coś mi nie grało. Po kilku dniach zrobiłem kolejne zakupy w sklepie z tej samej sieci dyskontów. Sytuacja była taka sama. Zapłaciłem więcej, zwróciłem kasjerce uwagę i otrzymałem zwrot około trzech złotych. Sprawdziłem paragon w domu.

Czytelnik kupił worek ziemniaków, cukier, paprykę i pomidory. Naliczono dwie paczki ziemniaków (5,99 zł). Po zwróceniu uwagi z paragonu usunięto… pomidory, które były najtańszą pozycją. Na paragonie pozostały ziemniaki.

Wszystkie sklepy dyskontowe mają czytniki, skanujące ceny. Wystarczy celowe działanie, lub drobny błąd i dany produkt można zeskanować podwójnie. Kasjerki w dyskontach są bardzo przepracowane i oprócz kas zajmują się także rozładowaniem towaru.

— Trudno jest nazwać to pomyłką — dodaje pan Piotr, — ponieważ sposób działania jest podobny. Zastanawia mnie fakt, że kasjerka od razu przyznaje mi rację i koryguje cenę. Gdyby to był przypadek, moim zdaniem taka sytuacja nie miałaby miejsca. Podobnie gdyby zwrot dotyczył produktu dwukrotnie naliczonego, a nie najtańszej pozycji z paragonu.

Nie jesteśmy w stanie zweryfikować zdarzenia. O sprawie piszemy dlatego, by zwrócić uwagę na sprawdzanie paragonów i kwot przy kasie. Pomyłkom, a może czasem celowym działaniom sprzyja inflacja. Dotychczas kupując zbliżony „koszyk żywności” płaciliśmy tyle samo. Ponieważ jednak obecnie inflacja szaleje, możemy nie zauważać zawyżonych rachunków. Nie czujemy tak wyraźnie różnicy pomiędzy ceną, która była wcześniej, a obecną wartością zakupów.

Parafrazując przysłowie "ziarnko do ziarnka, ubierze się miarka", więc w skali miesiąca może to być kwota znacząca dla domowego budżetu. Zawsze warto skontrolować paragon i sprawy wyjaśnić na bieżąco. Bądźmy uważni.