Indykpol AZS przegrał w Suwałkach z Treflem
2021-09-17 21:30:01(ost. akt: 2021-09-18 19:28:57)
Olsztyńscy siatkarze już trzeci raz w trakcie przygotowań do sezonu zmierzyli się z Treflem i po raz drugi musieli uznać wyższość gdańszczan. Przegrana w Suwałkach oznacza, że w sobotę Indykpol AZS zagra o trzecie miejsce w Memoriale Józefa Gajewskiego.
* Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 0:3 (-22, -17, -28)
INDYKPOL AZS: Firlej, Defalco, Averill, Butryn, Janiszewski, Jakubiszak, Gruszczyński (libero) oraz Król, Jankiewicz, Siwczyk
INDYKPOL AZS: Firlej, Defalco, Averill, Butryn, Janiszewski, Jakubiszak, Gruszczyński (libero) oraz Król, Jankiewicz, Siwczyk
Obie drużyny nie mogły wystawić do gry wszystkich swoich zawodników, choć z poważniejszymi osłabieniami składu musiał się zmagać Indykpol AZS. I tak, w Treflu zabrakło niemieckiego przyjmującego Moritza Reicherta i młodego środkowego Karola Urbanowicza, podczas gdy olsztyńska ekipa przyjechała do Suwałk bez dwóch zagranicznych przyjmujących – Irańczyka Meisama Salehiego (gra w mistrzostwach Azji) i kapitana drużyny Robberta Andringi. Holender już po weekendzie ma dołączyć do zespołu, ale – póki co – w piątek na przyjęciu grał przez jakiś czas nawet nominalny atakujący Jan Król.
Podopieczni włoskiego trenera Marco Bonitty w pierwszych dwóch setach nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w starciu z równiej i lepiej grającym Treflem. Zwłaszcza o tym drugim należałoby jak najszybciej zapomnieć...
W trzeciej partii role się jednak odwróciły, a drużyna z Kortowa prowadziła już 18:13 i 22:18, pewnie zmierzając do przedłużenia rywalizacji. Ba, było też 23:20, więc Indykpolowi AZS brakowało tylko dwóch punktów do wygrania tego seta. Tyle, że wtedy na zagrywkę poszedł Lukas Kampa, którego floaty narobiły takiego bałaganu po olsztyńskiej stronie siatki, że po paru chwilach zrobiło się... 23:24! Wtedy punkt na wagę wyrównania zdobył Karol Butryn i zaczęła się gra na przewagi, w której to podopieczni Michała Winiarskiego cały czas prowadzili, a Indykpol AZS bronił kolejne setbole. Do czasu, bo przy stanie 28:29 już nie obronił szóstej piłki meczowej, ponieważ Torey Defalco został zablokowany na prawym skrzydle.
W trzeciej partii role się jednak odwróciły, a drużyna z Kortowa prowadziła już 18:13 i 22:18, pewnie zmierzając do przedłużenia rywalizacji. Ba, było też 23:20, więc Indykpolowi AZS brakowało tylko dwóch punktów do wygrania tego seta. Tyle, że wtedy na zagrywkę poszedł Lukas Kampa, którego floaty narobiły takiego bałaganu po olsztyńskiej stronie siatki, że po paru chwilach zrobiło się... 23:24! Wtedy punkt na wagę wyrównania zdobył Karol Butryn i zaczęła się gra na przewagi, w której to podopieczni Michała Winiarskiego cały czas prowadzili, a Indykpol AZS bronił kolejne setbole. Do czasu, bo przy stanie 28:29 już nie obronił szóstej piłki meczowej, ponieważ Torey Defalco został zablokowany na prawym skrzydle.
W sobotę o godz. 13 olsztynianie rozegrają mecz o 3. miejsce w XII Memoriale Józefa Gajewskiego z ukraińskim Barkomem Każany Lwów, który po zaciętym boju uległ w pierwszym piątkowym półfinale gospodarzowi turnieju Ślepskowi Suwałki 1:3 (-18, 23, -24, -23). W finale Ślepsk zmierzy się z Treflem (g. 15), a oba spotkania pokaże na żywo Polsat Sport Extra.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez