Szczepienia przeciw COVID-19 mogą być płatne. Od kiedy i ile będą kosztowały?

2021-09-07 11:42:07(ost. akt: 2021-09-07 11:33:28)

Autor zdjęcia: Pixabay

Kiedyś staliśmy w kolejkach, żeby się zaszczepić. Dziś możemy zrobić to od ręki. Brakuje jednak chętnych. Dlatego rząd zamierza wprowadzić płatne szczepienia. Od kiedy i za ile?
"Szczepienia przeciw COVID-19 będą odpłatne od przyszłego roku albo nawet od ostatnich miesięcy tego roku — powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. — Rozważaliśmy i cały czas rozważamy, by szczepienia na pewnym etapie były już płatne, natomiast na ten moment, do końca września deklarowaliśmy, że będą bezpłatne. Myślę, że dłużej będą bezpłatne, ale w pewnym momencie mogą pojawić się w kalendarzu szczepień jako odpłatne".

Ile zapłacimy za szczepienia?


Według Piotra Müllera zaszczepienie się będzie kosztowało kilkaset złotych.

"Sama szczepionka to około sto złotych plus procedura zaszczepienia to jest ponad 200 zł z tego co pamiętam — mówił Piotr Müller pytany o ceny szczepionek pod koniec sierpnia.

Rzecznik rządu podkreślił, że koszt ten może różnić się w zależności od producenta.

Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski mówił niedawno, że szczepionki przeciw COVID-19 będą bezpłatne tylko do końca września.

Cena jednej dawki szczepionki AstraZeneka to ok. 8 zł. Jednodawkowy preparat Johnson&Johnson kosztować ma ok. 33 zł. Za Pfizera zapłacić możemy ok. 55 zł. Najdroższa w zestawieniu jest szczepionka Moderny. To koszt 70 zł. Na samym preparacie cena szczepionki przeciw COVID-19 się jednak nie kończy. Trzeba do niej doliczyć koszt strzykawki, igły, środków do dezynfekcji, a także czas lekarza kwalifikującego oraz pielęgniarki. Koszt takiej usługi wyceniony jest na nieco ponad 60 zł.

Czy możliwy jest całkowity lockdown?


„To jest wariant, który jest bardzo mało prawdopodobny. Raczej mówimy o sektorowych ograniczeniach. Chyba, że mielibyśmy do czynienia z jakąś nową odmianą koronawirusa, odporną na szczepienia — podkreśla rzecznik rządu. — Jeżeli będziemy wprowadzać ograniczenia, to będziemy stosować metodę suwaka, czyli jeżeli będziemy obniżali limity osób, np. do kina czy do jakiegoś miejsca, to tymi limitami nie będą objęte osoby zaszczepione. W związku z tym siłą rzeczy, jeżeli by doszło do wzrostu zachorowań, to osoby niezaszczepione będą miały dużo trudniej, bo np. limit osób do wejścia do kina czy do innego miejsca będzie na tyle niski, że część osób nie będzie mogła wejść, bo w tym limicie się nie zmieści.”

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Marcus #3074770 7 wrz 2021 17:01

    I tak mnie nie przekonacie do szczepienia

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz