Prezydent zaakceptował wniosek rządu dotyczący stanu wyjątkowego na granicy

2021-09-02 15:40:04(ost. akt: 2021-09-02 16:12:57)

Autor zdjęcia: Kancelaria Prezydenta RP/ Jakub Szymczuk/ Wikipedia/ CC 4.0

Dzisiaj (2 września) Andrzej Duda pozytywnie rozpatrzył wniosek rządu o wprowadzenie stanu wyjątkowego na polsko-białoruskiej granicy.
Dokument trafił do Sejmu, który teraz musi potwierdzić decyzję prezydenta. Posiedzenie odbędzie się prawdopodobnie w poniedziałek. Posłowie mogą odrzucić rozporządzenie prezydenta, ale potrzebują do tego większości.

Teraz dokument ma zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw. Zostanie również przesłane do marszałka Sejmu, by mogło być poddane głosowaniu i dyskusji w parlamencie.

— Te decyzje, które prezydent podjął z jednej strony dają naszym służbom, a przede wszystkim straży granicznej i wojsku, nieco więcej kompetencji niż to ma miejsce obecnie, ale z drugiej strony, jeśli chodzi o swobody obywatelskie, to tutaj prezydentowi zależało ogromnie na tym, żeby te rozwiązania były jak najmniej dotkliwe dla obywateli — dodał Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta.

Mając na względzie możliwość skutecznego reagowania na zaistniałą sytuację, w rozporządzeniu, zgodnie z zakresem upoważnienia ustawowego oraz wnioskiem Rady Ministrów, wprowadzono następujące rodzaje ograniczeń:
1. zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, zgromadzeń w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach (Dz. U. z 2019 r. poz. 631);
2. zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, imprez masowych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 2171) oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi;
3. obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych na obszarze objętym stanem wyjątkowym, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej;
4. zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach;
5. zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów;
6. ograniczenie prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia;
7. ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.


Stan wyjątkowy ma potrwać 30 dni.

Zapytaliśmy posłów z naszego regionu o opinię na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Oto co powiedzieli "Gazecie Olsztyńskiej":

Janusz Cichoń, poseł KO
— Dla mnie to jest przykrywka tego, co się dzieje, tego niezadowolenia społecznego, przekierowanie debaty publicznej na przyjaciela PiS, bo jeszcze niedawno politycy PiS mówili, że Łukaszenka to taki miły człowiek. To tylko przykrycie drożyzny, rekordowej inflacji, nieudolności związanej z Polskim Ładem, podwyżką podatków. To jest sposób na to, żebyśmy mogli mówić o czym innym.

Wojciech Kossakowski, poseł PiS

— Oczywiście, że są powody, żeby wprowadzić stan wyjątkowy. Sam pan widzi, co się dzieje na naszej wschodniej granicy. Nie dość, że uchodźcy. Nie dość, że niedaleko będą się odbywały manewry wojskowe organizowane przez armię rosyjską, ćwiczenia Zapad-2021. Nie dość, że nieobliczalny Łukaszenka, to jeszcze nieobliczalna opozycja, która gania się z funkcjonariuszami Straży Granicznej. A do tego jeszcze jacyś ludzie próbują zniszczyć ogrodzenie, które stawia wojsko, żeby chronić Polskę i Polaków przed uchodźcami i innymi niebezpieczeństwami ze wschodu. Jak najbardziej stan wyjątkowy jest potrzebny. Nie wprowadzamy go w całej Polsce, a jedynie w dwóch województwach.

Marcin Kulasek, poseł Lewicy
— Rząd nie zdecydował się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, kiedy w Polsce szalała pandemia, a w ciągu roku ok 75 tysięcy osób zmarło na COVID-19. Wtedy interes polityczny PiS zdecydował o niechęci do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Przekonywano, że narzędzia, które posiada rząd są wystarczające do walki z pandemią. Sytuacja na granicy z Białorusią jest trudna. Ale rząd nie przekazuje żadnych argumentów, aby przekonać społeczeństwo, że posiadane przez niego narzędzia są niewystarczające. Rząd chcąc wprowadzić stan wyjątkowy, chce wprowadzić na przykład cenzurę na obszarze nim objętym. Opozycja nie może zgodzić się na takie rozwiązania, bez przedstawienia przez rząd żelaznych argumentów dowodzących niezbędności tych środków.

Urszula Pasławska, posłanka PSL

— Są tylko powody polityczne tej decyzji. PiS kieruje się sondażami. Rząd nie zdecydował się na taki krok, kiedy wybuchła pandemia czy kiedy Polskę nawiedzały fale powodzi. Wprowadzenie stanu wyjątkowego skomplikuje tylko życie mieszkańcom gmin objętych tą decyzją. Jak wygląda naprawdę sytuacja na granicy, tego nie wiemy, bo pan prezydent nie zwołał Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ani premier nie podzielił się informacjami na ten temat. Gdyby sytuacja była poważna, to czy czołowi politycy PiS wyjechaliby na wakacje? To dużo mówi. To budowanie niechęci wśród Polaków do uchodźców, Rosjan jest wpisane w strategię rządzących. Przypomnę choćby zawieszenie małego ruchu granicznego.


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. neuropteryx #3074420 3 wrz 2021 07:28

    Nie prezydent tylko zwykła duda.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. grand #3074386 2 wrz 2021 16:35

    a co on taki odchudzony. Po Juracie pracuś jeden?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ja. #3074384 2 wrz 2021 16:28

      O ile wiem to takie same obostrzenia obowiązują w 15km strefie przygranicznej na codzień i tak rządzą pogranicznicy - to po co komu ten "stan wyjątkowy"?

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)