Oryginalne oznakowanie przejścia na ul. Jagiełły w Olsztynie. Radny Arczak: same "malowanki" nie wystarczą
2021-09-02 11:16:24(ost. akt: 2021-09-02 11:06:56)
Na ul. Jagiełły w Olsztynie pojawiły się oryginalne malunki na chodniku, które prawdopodobnie mają poprawić widoczność przejścia dla pieszych. Sprawą zajął się radny Mirosław Arczak.
Mirosław Arczak zajął się sprawą oznakowania przejścia dla pieszych na ul. Jagiełły w Olsztynie. Z jednego powodu: chciałby wiedzieć, po powstały te malunki, na czyje zlecenie i za ile. Co samorządowiec chce zrobić w tej sprawie?
— Wysłałem pismo do ZDZiTU, nie chce nadawać temu trybu interpelacji. Nie uznaję tej sprawy za tak ważną, żeby używać tej najcięższej metody. ZDZiT dość skrupulatnie odpowiada na moje pisma, więc będzie to zbiór pytań — przyznaje radny Arczak w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską".
Radny na swoim Facebooku zauważył, że z malowaniem oznaczeń jest pewne zamieszanie. Wcześniej malunki znajdowały się po drugiej stronie chodnika i ktoś je zmazywał. Dlaczego?
— Mieszkańcy prosili mnie, żebym skontaktował się z odpowiednimi osobami w tej sprawie. Każda moja wizyta w terenie kończyła się rozmowami z ludźmi, którzy spacerowali, wychodzili z psami lub po prostu tamtędy przechodzili. Mieszkańcy widzieli te zabiegi drogowców i zwracali mi uwagę, że jest to nieczytelne, nieintuicyjne i pytali mnie: czemu ma to służyć? — mówi Mirosław Arczak. — Były też pytania, które nasuwają się naturalnie: ile mogła kosztować taka zabawa w malowanki? Najpierw te znaki były wymalowane po drugiej stronie chodnika, więc miały tam miejsce jakieś zmiany albo była to po prostu pomyłka.
Wiele osób przechodzących koło nowego oznakowania zastanawia się, czemu mają służyć takie oznaczenia. Najbardziej prawdopodobny scenariusz może dotyczyć zakazu parkowania obok przejścia dla pieszych, bo znak znajduje się zaraz obok parkingu.
— Jeszcze nie mam takiej wiedzy, ale jeżeli chodzi o parkowanie to są zdecydowanie lepsze metody do ograniczenia parkowania w tym miejscu. Wydaje mi się, że chodnik jest na tyle szeroki, a ul. Jagiełły na tyle z niewielkim ruchem, że to parkowanie mogłoby się odbywać na części chodnika, jednak są to tylko moje domysły — mówi radny Arczak — Będę pytał, skąd wziął się ten temat, kto go wywołał i na czyj wniosek. Zastanawia mnie, kto wydał decyzję malowania na zniszczonym chodniku, bo ludzi zwracali uwagę na to, że maluje się znaki dla pieszych na zniszczonych płytach — mówi radny Mirosław Arczak.
Radny Arczak wysłał do Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu pismo, w którym zawarł wszystkie problemy, wątpliwości i pytania mieszkańców na ten tematu.
Do sprawy wrócimy, kiedy radny dostanie odpowiedź.
Karol Grosz
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Olsztyniak_cd #3074339 2 wrz 2021 12:00
Taką mamy Rzeczpospolitą jakich posłów wybraliśmy ... Ja pitole, inflacja szaleje, drogi w Olsztynie aż wstyd, służba zdrowia, oświata..., no i znaczki na chodniku a sprawa Polski.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz