Wierzba Młynarka nie będzie pomnikiem przyrody

2021-08-30 21:05:34(ost. akt: 2021-12-30 17:31:55)
Magdalena Rudnicka obejmująca Wierzbę Młynarkę

Magdalena Rudnicka obejmująca Wierzbę Młynarkę

Autor zdjęcia: Stowarzyszenie Dzika Iława

Przynajmniej na razie 200-letnia wierzba z Wyspy Młyńskiej nie zostanie ustanowiona pomnikiem przyrody i nie otrzyma prawnej ochrony przed wycinką. Radni miejscy odrzucili pomysł Magdaleny Rudnickiej z Dzikiej Iławy.
Na terenie Iławy nie ma ani jednego pomnika przyrody. Z kolei na gruntach Nadleśnictwa Iława znajduje się ich aż 45. Są wśród nich pojedyncze drzewa (31 sztuk), grupy drzew (11 sztuk), dwie aleje i jeden głaz narzutowy. Pomniki funkcjonują jako przykłady osobliwości i okazałości oraz długowieczności tworów przyrody. W Iławie nadal żadnego nie będzie. Radni miejscy odrzucili podczas sierpniowej sesji rady projekt uchwały na podstawie wniosku Magdaleny Rudnickiej ze stowarzyszenia Dzika Iława. Miała ona pomysł, by specjalną prawną ochroną objąć wierzbę białą (salix alba) z Wyspy Młyńskiej. Nadała nawet drzewu nazwę: Wierzba Młynarka. Jej obwód na wysokości 130 cm od ziemi wynosi aż 549 cm. Teren całej Wyspy objęty jest Obszarem Chronionego Krajobrazu Doliny Dolnej Drwęcy. Wierzba stoi na terenie zarządzanym przez agencję rządową Wody Polskie.

"Potraktujmy temat kompleksowo"


Wniosek o ustanowieniu wierzby pomnikiem przyrody ożywionej Magdalena Rudnicka złożyła na ręce urzędników w grudniu 2020 r., wraz ze stosowną dokumentacją.
Temat nie znalazł zrozumienia u większości radnych. Prezeski Dzikiej Iławy niestety nie zaproszono na posiedzenia komisji rady, które odbywają się przed sesją, i nie miała okazji wyjaśnić i być może pomóc zrozumieć radnym, dlaczego zależy jej na szczególnej ochronie tego drzewa.

Magdalena Rudnicka podczas dyskusji na sesji
Magdalena Rudnicka podczas dyskusji na sesji

M. Rudnicka przybyła natomiast na sesję rady miasta. Radna Ewa Jackowska od razu zapowiedziała, że nie poprze pomysłu, bo mówimy o drzewie, które usycha. Zaproponowała, by potraktować temat kompleksowo. Wymieniała inne okazy drzew, konkretnie dębów, jak przy nasypie kolejowym, w lasku miejskim, czy przy czerwonym kościele.

Dom dla owadów


Burmistrz Dawid Kopaczewski wspomniał, że M. Rudnicka była pionierem w tym temacie, potem jeszcze radny Feliks Rochowicz złożył wniosek o ustanowienie pomnika przyrody. - Każde drzewo musi być traktowane osobno (...). Przekonajmy się, czy ten tryb będzie słuszny - namawiał radnych burmistrz.

M. Rudnicka broniła pomysłu: - Jest wiele drzew w naszym mieście, faktycznie. Jednak wierzba ostatnio szybko znika z naszego krajobrazu. Jest gatunkiem krótkowiecznym, żyje ok. 200 lat. Dlatego powinna zostać objęta naszą opieką w pierwszej kolejności. Procesy starzenia już się zaczęły, ale jej to nie dyskwalifikuje (...). Staje się domem dla gatunków owadów, m.in. trzmieli. Staje się siedliskiem grzybów i bakterii, bardzo istotnych dla biocenozy - podkreślała ważność różnorodności gatunków. - Miasto nowoczesne i zrównoważone to miasto, które o przyrodę dba tak, by ona pozostała dla następnych pokoleń.

Stare, ale nas przeżyje


- Faktycznie, drzewo nie jest w najlepszej kondycji, ale przeżyje nas wszystkich - mówiła prezeska Dzikiej Iławy.

- Gdybyśmy tej uchwały nie podjęli, co zmieni to w sytuacji tej wierzby? - dociekał radny Wojciech Szymański.
- Wymaga ona pielęgnacji, ale pewnie łatwiej będzie podjąć decyzję, żeby ją ściąć (...). Prawa forma ochrony pokaże, jak ważne jest dbanie o każdy element przyrody w tym mieście - odpowiadała M. Rudnicka.
Jackowska dodała jeszcze, iż żałuje, że Magdaleny Rudnickiej nie było na komisji. Julia Bartkowska, kierownik wydziału utrzymania mienia komunalnego, wyjaśniała, co może się stać, jeśli drzewo nie będzie chronione. - Rośnie ono na terenie zarządzanym przez Wody Polskie (...). Nie musi ono być wówczas chronione czy traktowane tak, jakbyśmy chcieli.

"Nie martwmy się o koszty"


Bartkowska potwierdziła też, że według prawa niepotrzebna jest zgoda właściciela, by na jego terenie ustanowić pomnik przyrody. Pytał o to wiceprzewodniczący rady, Andrzej Rykaczewski.
Radna Elżbieta Prasek zaproponowała, by w Iławie było jeszcze więcej tego typu atrakcji turystycznych. - Znajdźmy ich jeszcze więcej (...) i nie martwmy się o koszty.
Żadnych wątpliwości, by iść w tym kierunku rozwoju, nie miał radny Edward Bojko.
Radna Martyna Wyżlic dopytywała o wiek wierzby. - Młynarka ma około 200 lat - odpowiadała Magdalena Rudnicka. Trudno jednak określić jej wiek, bo te dokładne metody są inwazyjne. - Ale można przedłużyć żywotność drzewa przez zabiegi pielęgnacyjne.

Radny Feliks Rochowicz obawiał się o bezpieczeństwo spacerowiczów, gdyby nagle konary wierzby zaczęły zwisać zbyt nisko lub wręcz się odrywać. Stwierdził też, że sam pień nie może być pomnikiem przyrody.

Rada nie podjęła uchwały: 7 osób było za, 10 przeciw, 2 się wstrzymały.

Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl