Dyrektor Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie apeluje do mieszkańców o oszczędne dekorowanie grobów

2021-08-27 07:11:14(ost. akt: 2021-08-26 15:02:45)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Wywóz śmieci w ostatnich latach bardzo drożeje, co dotyka nas wszystkich, również zarządców cmentarzy. Od 1 września koszty gospodarowania odpadami na nekropoliach wzrosły aż o 24 procent.
Rosną ceny odpadów, a składa się na to wiele czynników. Przedsiębiorstwa zajmujące się gospodarowaniem odpadami również muszą zmierzyć się z wyższymi kosztami, m.in. pracy i podwyżek płacy minimalnej — tłumaczy Zbigniew Kot, dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie. — Dodatkowo z nekropolii wywożone są głównie problematyczne odpady zmieszane, które nie każde składowisko chce przyjąć. Śmieci z cmentarzy nie nadają się do sortowania i przetwarzania.

Do kontenerów trafiają nie tylko powiązane drutami wieńce z elementami plastikowymi, ale i zanieczyszczone parafiną znicze, wiązanki z szarfami, sztuczne kwiaty. Śmieci zbiera się na tyle dużo, że kontenery zapełniają się błyskawicznie. Dodatkowo są to odpady trudne.

— Wkłady do zniczy są na przykład plastikowe, ale na dnie jest blaszka metalowa zalana parafiną. Tak samo jest z wiązankami i sztucznymi kwiatami, które też zawierają różne materiały. Składowiska uznają takie śmieci za niesortowalne. Wiadomo, że stawki w przypadku takich odpadów są wysokie i nic dziwnego, że koszty wywozu znów wzrosły. To duża podwyżka, bo stawka za odbiór i gospodarowanie odpadami wzrosła o 24 procent — dodaje zarządca nekropolii.

Po raz kolejny więc zarządca nekropolii apeluje o oszczędne ozdabianie grobów.

— Wszyscy musimy zmienić nasze przyzwyczajenia. Tym bardziej że zbliża się listopad. W tym czasie olsztyńskie nekropolie powstaje około 400 ton odpadów, czyli jedna czwarta wszystkich śmieci, które wywozimy w ciągu roku. Rocznie z olsztyńskich nekropolii trzeba wywieźć ponad 1500 ton odpadów — dodaje dyrektor.

Tymczasem trzeba przypomnieć, że koszty utrzymania cmentarzy pokrywane są z opłat za miejsca grzebalne oraz ich przedłużenie na kolejne 20 lat. Ostatnia podwyżka za miejsce na olsztyńskich cmentarzach wyniosła zaledwie 7 procent, podczas gdy koszt jednostkowy wywozu i zagospodarowania odpadów rośnie lawinowo.

[mediabx=z8]654128[/mediabox]— Ceny miejsc podstawowych nie wzrosły od sześciu lat. Obecnie opłata za miejsce podstawowe na grób ziemny jednopoziomowy o wymiarze 1x2 metry wynosi 1000 zł brutto za 20 lat, a więc 50 zł brutto rocznie, czyli 4,16 zł miesięcznie. Będziemy dążyć do tego, żeby te ceny nie zmieniały się, ale jeśli będziemy do tego zmuszeni, podwyżki będą nieuniknione. Tym bardziej że wywóz odpadów to obecnie jedna trzecia wszystkich naszych kosztów — wyjaśnia Zbigniew Kot. — Im więcej wydamy na wywóz odpadów, tym mniej pieniędzy zostanie nam na prace remontowe, m.in. budowę nowych alejek, ogrodzeń czy nowe nasadzenia.

Tylko precyzyjne planowanie budżetu pozwala na wprowadzanie zmian na olsztyńskich nekropoliach.

— Obecnie prowadzimy trzy duże inwestycje. Pierwsza to rozbudowa cmentarza Dywity o kolejne pięć hektarów, które będą przeznaczone na nowe pochówki. Druga to budowa Alei Południowej, również na cmentarzu Dywity, z całą infrastrukturą. Z kolei na cmentarzu Poprzeczna powstają dwa kolejne kolumbaria. U nas każda nadwyżka, która zostaje, jest przeznaczana na remonty i inwestycje. Dzięki temu cmentarze mają szansę być bardziej funkcjonalne i ładniejsze. Chcemy, żeby nekropolie były ogrodzone, miały ładną zieleń. To wszystko będzie można realizować, jeśli będą środki. Nie będzie ich, jeśli większość pieniędzy wydamy na koszty gospodarowania odpadami — wylicza dyrektor.

Stąd też apel o oszczędne dekorowanie grobów jest wciąż aktualny.

— Jeden znicz, jeden kwiat na grobie naprawdę wygląda bardziej elegancko od zastawionego dekoracjami — podkreśla Zbigniew Kot. — Chęć okazania naszym bliskim zmarłym szacunku jest zrozumiała, jednak można to zrobić w inny sposób, również bardziej przyjazny środowisku.

Dzięki oszczędnościom w ostatnich latach udało się wyremontować aleje główne na obu cmentarzach, połowę ogrodzeń cmentarza Poprzeczna (w tym frontowe), niektóre sieci podziemne, część schodów na cmentarzach. Powstaje długo oczekiwana Aleja Południowa, i wiele drobniejszych prac, a jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia.


Fot. Zbigniew Woźniak

Fot. Zbigniew Woźniak

[mediabox]759422[mediabox]


Katarzyna Janków-Mazurkiewicz
k.jankow@naszolsztyniak.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zdzisław Biedrzycki #3073758 27 sie 2021 10:50

    Po co nasadzenia za dużo drzew i potem liści. Drzewa które rosną korzenie rozsadzają pomniki. Wyciąć stare potężne drzewa które zagrażają pomnikom i ludziom. Niech dyrekcja cmentarza na poprzecznej pójdzie i zobaczy. Będzie mniej liści do sprzątania. Pozdrawiam

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz