Atrakcja na poniedziałek: Disney czy Tolkien?

2021-08-16 17:59:12(ost. akt: 2021-09-16 23:13:21)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

No więc tak. Mam chyba jakąś zwichrowaną wyobraźnię, bo mi ten kościół skojarzył się z Disneyem. Ale tylko mi, bo wszyscy pukali się w czoło. Im ta budowla kojarzyła się, jeżeli już z Tolkienem. O tym kamiennym kościele napisałem krótko przy okazji jednej z moich rowerowych włóczęg po powiecie olsztyńskim. Teraz wracam do tematu.
Rasząg leży na warmińsko-mazurskim pograniczu. To jeszcze Warmia, ale we wsi do 1945 roku mieszkało dużo ewangelików. Żeby było ciekawiej część przedwojennych katolików z Rasząga to...ewangelicy, którzy osiedlili się na Warmii uciekając z Prus Książęcych przed wysokimi podatkami.na początku XVIII wieku.

Rasząg był wsią z mocnymi polskimi tradycjami. W latach 1881-1883 uczył tu Jan Liszewski, jeden z założycieli "Gazety Olsztyńskiej", który w Raszągu założył polską biblioteczki Towarzystwa Czytelni Ludowych. Po jego wyjeździe prowadził ją prowadził Antoni Mazuch, korespondent "Gazety Olsztyńskiej".

W plebiscycie 1920 roku na Polskę padło w Raszągu 98 głosów, na Niemcy - 153 Polska. To był bardzo dobry wynik. Dość wspomnieć, że w sąsiednich Bartołtach było to odpowiednio 29-265. W ówczesnych powiatach olsztyńskim i reszelskim za Polską oddano 5 996 głosów,za Niemcami 83 672.

Stojący na wzgórzu i przypominający “kieszonkowy” zamek kościół zbudowano z kamienia polnego pięć lat później. Wewnątrz kościół nie jest już tak bajkowo-baśniowo. Uwagę zwraca przede wszystkim miedzioryt autorstwa niemieckiego rzeźbiarza i kamieniarza Augusta Wittiga(1823-1893) opatrzony napisem “Roma 1858”.

Dla większości ciekawsze będą jednak ślady po kulach, którymi w sufit w 1945 roku strzelali sowieccy żołnierze. Wieś, jak wiele innych, została mocno doświadczona w 1945 roku.

– Siostrę zgwałcili Rosjanie, ona nie chciała żyć, rzucili ją na łóżko, przyłożyli rewolwer do głowy, było ich trzech – mówi Charlotte ze łzami w oczach. – Znaleźliśmy ją w sianie dopiero za trzy dni – dopowiada Erika. Na koniec obie panie zaczynają płakać – wspomina jedna z mieszkanek wsi, która mieszka teraz w Bartoszycach (Tomasz Otocki, W cieniu trudnej historii. Ewangelickie, mazurskie losy w Prusach Wschodnich, https://przegladbaltycki.pl)

Kościół nadal pozostaje w rękach ewangelików, choć ich już właściwie w Raszągu prawie nie ma. Część wygnano jeszcze w latach tuż powojennych. Inni wyjechali później do Niemiec.

Zatem czy jest to kościół z bajki czy też raczej z baśni? Disney czy Tolkien? A może to po prostu mazurski Smętek?

Inne atrakcje: kliknij tutaj

Igor Hrywna