Pojechali do Granicy i wrócili z niczym [ZDJĘCIA]

2021-08-16 12:58:57(ost. akt: 2021-08-16 13:02:46)

Autor zdjęcia: MKS Zatoka Braniewo

Druga kolejka spotkań dla Zatoki Braniewo okazała się wielce nieudana. Z przekroju całego spotkania z Granicą Kętrzyn, podopieczni trenera Piotra Zająca byli lepsi, lecz rywal był skuteczniejszy i wygrał 2:1.
• Granica Kętrzyn — Zatoka Braniewo 2:1 (0:1)
0:1 — Wolak (28), 1:1 — Swocha - Sock (75), 2:1 — Policha (84)
ZATOKA: Roszkowski — Chomko, Jakimczuk, Graczyk, Koczara, Lewandowski I (76 Lewandowski II), Kimso, Grzyb (78 Sabanov), Szpakowski, B. Wieliczko, Wolak.


Braniewianie do meczu przystąpili znów bez kilku podstawowych piłkarzy. Z różnych powodów nie zagrali: Oskar Rynkowski, Marcin Sawicki, Daniel Jastrzębski oraz Kuba Szymanowski, co też duży wpływ miało to na końcowy rezultat tego spotkania — stwierdza trener drużyny braniewskiej Piotr Zając. W meczu przeciwko Granicy zagrał nowy nabytek Zatoki 19-letni bramkarz Dawid Roszkowski, który ostatnio reprezentował barwy AKS SMS Łódź i jego występ można zaliczyć do udanych — dodaje Zając.

Jeśli chodzi o mecz, to pierwsza odsłona tego pojedynku, zdecydowanie należała do gości i prowadzona była pod dyktando Zatoki. To oni w 28 min otworzyli wynik spotkania. Po dośrodkowaniu Piotra Lewandowskiego Łukasz Wolak z pola bramkowego umieścił piłkę w siatce. Jeszcze do przerwy przyjezdni powinni poprawić ten rezultat, ale doskonałych sytuacji nie potrafili wykorzystać: Wolak, Jakub Szpakowski i Bartłomiej Koczara — stwierdza Piotr Zając.

Po przerwie, bo już w 48 min nadarzała się kolejna szansa na zmianę rezultatu. Po trójkowej akcji trzy na jeden: Szpakowski - Bogdan Wieliczko — Wolak, ten ostatni, mając tylko przed sobą bramkarza, trafił prosto w niego. Od tego momentu, gra się wyrównała i Granica chciała przechylić wynik na swoją korzyść. Gospodarze częściej znajdowali się pod bramką Roszkowskiego. W 75 min po długim wyrzucie piłki z autu, jednego z miejscowych zawodników w pole karne, do piłki dopadł Swocha-Sock i strzelając z 11 metrów, doprowadził do wyrównania.

W 83 min braniewianie wyprowadzili kontrę, piłkę wzdłuż pola bramkowego posłał Lewandowski, ale nikt z jego kolegów nie zamknął akcji — informuje Piotr Zając. Zazwyczaj niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było i tym razem. Minutę później nie bez winy defensywy gości, Patryk Policha strzałem z pola karnego, wyprowadził Granicę na prowadzenie 2:1 i takim rezultatem zakończyło się to spotkanie.

Po meczu trener Piotr Zając powiedział: — To nie wygrali gospodarze, tylko myśmy przegrali. Tyle ile mieliśmy sytuacji do strzelenia goli, to można byłoby obdzielić dwa mecze. Niestety szwankowała skuteczność i to są przyczyny porażki. Kolejny mecz zespół Zatoki rozegra u sienbie w najbliższą sobotę o godz. 15 z Polonią Lidzbark Warmiński.

• Pozostałe wyniki:Błękitni Pasym — Mrągowia Mrągowo 0:5 (0:4), MKS Korsze — Olimpia II Elbląg 3:1 (0:1), Concordia Elbląg — Błękitni Orneta 6:1 (2:1), Polonia Lidzbark Warmiński — Polonia Iowo 2:2 (1:0, Mazur Ełk — Pisa Barczewo 1:0 (0:0), Huragan Morąg — Motor Lubawa 3:1 (3:0), Jeziorak Iława — DKS Dobre Miasto 1:0 (1:0)

PO 2 KOLEJKACH
1. Concordia 6 8:1
2. Granica 6 6:1
3. Jeziorak 6 5:0
4. Huragan 6 4:1
5. Błękitni O. 3 4:6
6. Olimpia II 3 4:3
7. Motor 3 2:3
8. Mazur 3 1:1
9. Korsze 3 3:4
10. Pisa 3 2:2
11. Mrągowia 3 5:3
12. Polonia Ił 1 2:6
13. Polonia L 1 3:4
14. DKS 0 0:2
15. Zatoka 0 1:4
16. Błękitni P 0 0:9

Jerzy Kuczyński