Gwałtowne uderzenie zimna. Co nas jeszcze czeka w pogodzie na koniec wakacji?

2021-08-16 09:56:19(ost. akt: 2021-08-16 12:29:53)
Czeka nas dużo deszczu. Dzieci będą musiały bawić się w domu

Czeka nas dużo deszczu. Dzieci będą musiały bawić się w domu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Szykuje się drastyczna zmiana pogody. Odchodzi upał. Temperatura spadnie, ale najpierw przez Polskę przejdą burze. Na Warmii i Mazurach też będzie mocno padać.
W poniedziałek jest jeszcze ciepło, ale pojawią się już burze i deszcze. Po przejściu frontu, od wtorku, będzie już zdecydowanie chłodniej. W niektórych regionach kraju temperatura spadnie nawet o dziesięć stopni Celsjusza.

Nad północną Polskę z zachodu docierać będzie nieco chłodniejsze powietrze atlantyckie. Stąd spory kontrast termiczny. W najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą od 22-25 stopni na północy przez 26-28 w centrum do 29-31 na południu kraju. Trzeba więc wyjąć z szafy cieplejsze ubranie. Sandały też nie będą na razie potrzebne.

Dzisiaj na niebie zaczną pojawiać się mocno wypiętrzone chmury kłębiaste, które po południu przyniosą przelotne opady deszczu i lokalne burze. O ile na zachodzie nie będą zbyt groźne, to na wschodzie, na Warmii i Mazurach (dokładnie na wschód od linii Elbląg-Łódź-Wrocław) mogą być silniejsze.

IMGW wydało ostrzeżenie dla Warmii i Mazur: miejscami prognozowane są burze, którym towarzyszyć będą ulewne opady deszczu o wydajności do 20 mm, lokalnie do około 30 mm oraz porywy wiatru do 90 km/h. Lokalnie duży grad.


Ocieplić może się dopiero w okolicach czwartku, ale na gorący okres się nie zanosi. Najwięcej dni z niżową pogodą prognozuje się właśnie na północy kraju, gdzie nie dość, że częściej popada, czasem zagrzmi, to dodatkowo z uwagi na bliskość niżów przechodzących na północ od Polski, wzrośnie ciśnienie.