Ofiary dżumy i artefakt sprzed 4 tys. lat [VIDEO]

2021-08-10 16:30:00(ost. akt: 2021-08-10 16:49:29)
Większość szkieletów to ofiary dżumy sprzed ponad 200 lat

Większość szkieletów to ofiary dżumy sprzed ponad 200 lat

Autor zdjęcia: Mateusz Klimek / źródło: www.facebook.com/MiastoMikolajki

Ludzkie szczątki, fragmenty naczyń ceramicznych z IV wieku, a także naczynia glinianego sprzed ponad 4 tysięcy lat. Takie archeologiczne skarby kryła ziemia w Mikołajkach. Natrafiono na nie przypadkiem podczas prac budowlanych
Do sensacyjnego odkrycia doszło na początku sierpnia przy ul. Mrągowskiej w Mikołajkach. Prace budowlane prowadzi tam na swoich działkach mrągowska firma Budextan. Według planów w tym miejscu ma stanąć apartamentowiec. Podczas wykonywanych robót z ziemi wyłoniły się prawdziwe cuda. Miejsce znaleziska opieką otoczyła Fundacja Dajna im. Jerzego Okulicza - Kozaryna, która rozpoczęła archeologiczne badania oraz Wojewódzki Konserwator Zabytków. Najstarszym znalezionym artefaktem są fragmenty naczynia glinianego z okresu neolitu, sprzed ponad 4 tysięcy lat. Pozostałe to m.in. ślady wpływów rzymskich na tych terenach. Ich przykładem jest paciorek szklany oraz fragmenty naczynia ceramicznego z IV wieku.

Większość znalezionych rzeczy ma związek z cmentarzami z różnych okresów. Do tej pory w tym miejscu znaleziono ponad 150 szkieletów. Najstarsze sięgają V wieku i są związane z ludnością kultury bogaczewskiej. Część grobów pochodzi jednak z XVIII wieku. Prawdopodobnie pochowano tu osoby zmarłe w wyniku epidemii dżumy w latach 1710 - 1711. - Cmentarzysko związane z dżumą z początku XVIII wieku zajmuje obszar ok. 4 arów. Tam zarejestrowaliśmy 60 grobów. Pochowano w nich ok. 100 osób. Cześć mogił ma charakter zbiorowy. Źródła mówią, że kiedy zabrakło miejsca na cmentarzu komunalnym to zaczęto wykorzystywać piaszczyste łany położone po zachodniej stronie drogi na Mrągowo - opowiada Marcin Gładki, prezes Fundacji Dajna im. Jerzego Okulicza - Kozaryna. Podkreśla przy tym, że mamy tu do czynienia z dwoma cmentarzyskami. To drugie funkcjonowało od XVII wieku do początku XIX i miało charakter normalnego cmentarza.

Obrazek w tresci

Najstarsze fragmenty glinianego naczynia pochodzą jeszcze z neolitu / fot. Marteusz Klimek, źródło: www.facebook.com/MiastoMikolajki

Zdaniem archeologów odkryta osada z okresu kultury bogaczewskiej mogła mieć nawet do 50 arów. Ówczesna ludność zamieszkiwała niewielkie osiedla, które budowano w pobliżu jezior lub rzek, na niedużych wzniesieniach. W osadach znajdowało się z reguły kilka gospodarstw zamieszkanych przez nawet 30 osób. Po kilkudziesięciu latach jednak przenoszono osiedle w inne, ale niezbyt odległe miejsce. Podobne ślady osadnictwa odkryto w Mikołajkach już siedem lat temu. - My to nazywamy mikroregionem osadniczym. Z reguły wygląda to w ten sposób, że w niecce jakiegoś jeziora kumuluje się osadnictwo. I prawdopodobnie tutaj nad Jeziorem Mikołajskim w tym okresie te osady powstawały -wyjaśnia Gładki. Inna znaną osadę kultury bogaczewskiej na terenie powiatu mrągowskiego odkryto i przebadano archeologicznie w Wyszemborku.

Prowadzone badania niestety wpłynęły na prace budowlane, jednak firma prowadząca inwestycję podkreśla, że odkrycie jest również dla niej bardzo ważne i priorytetem jest wzorcowa współpraca z archeologami i konserwatorem zabytków. - Naszym priorytetem jest, by każdy znaleziony tam artefakt był odpowiednio zabezpieczony i zarchiwizowany oraz przekazany instytucjom kultury - mówi Jerzy Tanajewski, prezes i właściciel Budextanu. - Dołożymy wszelkich starań aby odkryte podczas badań szczątki ludzkie pochowane zostały ponownie na miejscowym cmentarzu po przeprowadzeniu wszelkich niezbędnych analiz - dodaje. Pozostałe znaleziska mają trafić do lokalnego muzeum. - Wierzymy, że ponoszone przez nas koszty są bezcenną inwestycją w dziedzictwo kulturowe Mazur - podkreśla Tanajewski.

Jak przyznają archeolodzy, odkrycie ma cenny charakter, ponieważ z reguły bada się cmentarzyska, a nie miejsca zamieszkania. - Będzie można coś powiedzieć o gospodarce, o produkcji bo znaleźliśmy piec garncarski czy o układzie przestrzennym - dodaje Marcin Gładki.