Z Giżycka do Warszawy w 2 godz. 15 min.

Spółka Centralny Port Komunikacyjny podpisała w piątek umowę na studium wykonalności 140-kilometrowego odcinka linii kolejowej nr 29: Ostrołęka – Łomża – Giżycko. Jest to kluczowy fragment tzw. szprychy nr 3 zaplanowanej przez CPK na północnym wschodzie Polski.

Na przygotowanie kluczowych trzech etapów studium wykonalności wykonawca będzie miało 14 miesięcy .

Umowa obejmuje analizę przebiegów planowanej linii kolejowej oraz dodatkowe specjalistyczne opracowania: techniczne, środowiskowe i ekonomiczne. Na ich podstawie spółka CPK wskaże preferowany przebieg linii (tzw. wariant inwestorski) w zakresie koniecznym do prowadzenia dalszych przygotowań.

Dzięki tej inwestycji Łomża, która czeka na pociągi pasażerskie od 1993 r., zyska połączenie kolejowe. Dla nas ważne jest to, że budowa tzw. szprychy nr 3 CPK – Warszawa – Tłuszcz – Wyszków – Ostrołęka – Łomża – Pisz – Giżycko będzie oznaczać wymierne korzyści dla mieszkańców Mazur. Do sieci pasażerskich połączeń kolejowych włączona zostanie nie tylko Łomża, ale też Kolno i Orzysz, do którego dojeżdżają tylko pociągi towarowe od strony Ełku.

Cukier krzepi, kolej pędzi

— Inwestycja zapewni atrakcyjne czasy przejazdów, większy potencjał turystyczny i włączenie nowych miast do ogólnopolskiej sieci kolejowej — podkreśla Mikołaj Wild, prezes spółki CPK.

Mazury będą miały doskonałe połączenie ze stolicą kraju. Podróż z Warszawy do Kolna zajmie półtorej godziny, do Pisza – 1 godz. 45 min, do Orzysza do 2 godz. i do Giżycka do 2 godz. 15 min.

— Byłoby super, bo to zdecydowanie szybciej niż autem — zauważa Wojciech Iwaszkiewicz, burmistrz Giżycka. — Sam będą jeździł pociągiem do stolicy. Bo raz, że szybciej, a dwa, że komfort podróży dużo większy, a przy tym też bezpieczniej.

Trzeba tylko doczekać finału inwestycji, a do niego jeszcze... dekada. Według harmonogramu pierwsze roboty budowlane między Ostrołęką i Łomżą mają ruszyć w 2023 r. i potrwać do końca 2027 r. Dla odcinka z Łomży do Giżycka zakładany w harmonogramie okres robót budowlanych to lata 2028-2031.

Dzięki inwestycjom związanym z CPK na terenie województwa województwa warmińsko-mazurskiego ma powstać ok. 74 km nowych linii kolejowych, a kolejnych ok. 208 km być zmodernizowanych.

S5 na starcie

W tym samym czasie, co tzw. szprycha nr 3, ma być budowana też droga ekspresowa S5 Ostróda — Grudziądz. Drogowcy otworzyli właśnie oferty, które wpłynęły w przetargu na wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego z materiałami do decyzji środowiskowej dla około 90 km tej nowej ekspresówki między Ostródą a Grudziądzem. O kontrakt stara się pięć firm. Najniższą cenę (17,5 mln zł) zaproponowało konsorcjum w składzie: Lider: TRAKT Sp. z o.o. Sp.k. z Katowic Partner: TRAKT Sp. z o.o. z Katowic, a najwyższą (37, 5 mln zł) firma Biuro Projektowo-Badawcze Dróg i Mostów Transprojekt-Warszawa Sp. z o.o.

Drogi ekspresowej S5, który połączy S7 z autostradą A1, do niedawna nie było jeszcze nawet na mapie drogowej regionu. Dopiero sześć lat lat temu rząd wpisał drogę S5 Ostróda (S7)-Nowe Marzy (A1) do wykazu autostrad i dróg ekspresowych i zapalił zielone światło dla jej budowy. Zostały już wybrane dwa korytarze przebiegu nowej drogi. Jeden bliżej Iławy, drugi bliżej Lubawy i Nowego Miasta Lubawskiego.

Szacowany czas przewidziany na prace przygotowawcze, wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowych, to lata 2021 - 2028.
— Koszt projektu i budowy drogi ekspresowej S5 pomiędzy Ostródą i Grudziądzem szacowany jest na ponad 5 mld zł — mówił nam Karol Głębocki, rzecznik olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. — Przewidujemy, że zakończenie budowy nastąpi w roku 2032. 
W naszym regionie początkiem przyszłej trasy będzie budowany obecnie odcinek S5 Ornowo - Wirwajdy. Ten kontrakt o wartości 204 mln zł, realizuje firma Budimex. 5,3-kilometrowy odcinek ma być oddany do użytku w maju 2023 roku, ale prawdopodobnie będzie to szybciej. Obecnie zaawansowanie robót sięga 38 proc. Z deklaracji wykonawcy wynika, że droga może być oddana do użytku w listopadzie przyszłego roku.