Rezerwy Zatoki nie przegrywają

2021-08-03 08:24:36(ost. akt: 2021-08-03 08:27:54)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Drugie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach w Wojewódzkim Pucharze Polski odniosły rezerwy Zatoki Braniewo, pokonując na wyjeździe rywala w walce o mistrzowskie punkty Piast Wilczęta.
• Piast Wilczęta — Zatoka II Braniewo 1:2 (1:1)
0:1 — Prochna (25), 1:1 — Bujanowski (33), 1:2 — Ruda (68)

ZATOKA II: Pruchniewski — Jakimczuk, Wnuk, Hebda (60 Tomaszewski), Gruszka, Prochna (84 Zieliński), P. Pszczołowski, Rutkowski, Ciepliński (46 Ruda),Bieniuszewicz, J. Pszczołowski (60 Szczypiński)

Z dwóch zespołów grających na zapleczu klasy okręgowej, przed meczem zdecydowanym faworytem byli braniewianie i nie zawiedli. Podopieczni trenera Jacka Ptaka, wygrali różnicą jednego gola, ale ich wygrana powinna być okazalsza — informuje kierownik drużyny gości Eugeniusz Kasperek. — Sam Patryk Prochna zmarnował ze trzy sytuacje, w których powinien wpisać się na listę strzelców — stwierdza Kasperek. Najpierw będąc w doskonałej sytuacji, nie trafił z bliska głową do siatki. Później przeniósł piłkę nad poprzeczkę a po przerwie w 63 min trafił w słupek. Jednakże nie kto inny jak to on właśnie, otworzył wynik spotkania. W 18 min nie bez winy defensywy Piasta, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem miejscowej drużyny i piłka swoje miejsce znalazła w siatce - opowiada Kasperek. Osiem minut później było już 1:1. Piłkarze z Wilcząt oddali pierwszy celny strzał na bramkę żatoki i ku zaskoczeniu wszystkich, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. — Po przerwie Zatoka wykorzystała swoją przewagę i Damian Ruda z pola bramkowego wepchnął piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry, gospodarze mogli doprowadzić do remisu, ale Wojciech Wnuk, wybił piłkę z linii bramkowej — mówi Kasperek.

Jerzy Kuczyński