Olsztyn czeka na Kopernika, a Kopernik w... magazynie

2021-07-27 13:06:35(ost. akt: 2021-07-27 13:04:15)

Autor zdjęcia: Beata Brokowska

Olsztynianie i turyści niecierpliwie czekają na moment, kiedy popiersie Mikołaja Kopernika znów trafi na cokół. Kiedy do nastąpi? Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Urzędem Miasta w Olsztynie.
Pomnik Mikołaja Kopernika usytuowany za zamkiem przy moście na Łynie w parku Podzamcze od wielu lat stanowił atrakcję dla turystów. I każdy chciał ze słynnym astronomem — pomnik pochodzi z czasów przedwojennych i ma ciekawą historię — zrobić sobie zdjęcie. Teraz to niemożliwe. O ataku na astronoma, do którego doszło w czerwcu, zawiadomiła nas nasza czytelniczka. Od tamtej pory popiersie zniknęło.

Gdzie jest teraz rzeźba?


Zastępca warmińsko-mazurskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków Andrzej Kaliczyński odesłał nas do Urzędu Miasta. — To jest własność miasta — podkreślił. — Zabytek ten nie podlega naszej ochronie. Wiem, że jest zaopiekowany przez miasto.

— Kopernik jest w magazynie Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa przy ul. Augustowskiej. Popiersie jest zabezpieczone — poinformowała nas Gabriela Konarzewska, kierownik Wydziału Kultury i Ochrony Zabytków Urzędu Miasta w Olsztynie. — Jest w miarę w dobrym stanie. Będziemy przygotowywać w porozumieniu z konserwatorami planowanie ponownego umieszczenia na cokole.

Kiedy to nastąpi?


Sezon turystyczny w pełni, turyści, którzy do nas przybywają, dziwią się, że Kopernika nie ma. A przewodnicy muszą się tłumaczyć, mówił nam o tym wczoraj Marian Jurak, szef PTTK.

— Najpierw musimy poszukać konserwatora, który to opracuje, przygotować dokumentację — odpowiada Gabriela Konarzewska. — Nie wiadomo, czy to będzie w przyszłym miesiącu czy dopiero we wrześniu. Oczywiście chcielibyśmy, żeby to nastąpiło jak najszybciej, jeszcze w tym sezonie turystycznym. Ale montaż wymaga dokumentacji, która by określała zakres planowanych prac. Musi także zostać wydane pozwolenie przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. A to wydłuża cały te proces.

Komu przeszkadzał Kopernik?


Rzecznik Komendy Miejskiej Policji przekazał nam, że sprawą zajmuje się Prokuratura Olsztyn - Południe. Nie udało nam się jednak skontaktować z rzecznikiem prokuratury.

— To był akt wandalizmu — przypomina Gabriela Konarzewska. — Najpierw dyżurny otrzymał zgłoszenie na ten temat, potem zgłosiliśmy to na policję.

Dokładnie z 18 na 19 czerwca doszło do uszkodzenia tego zabytkowego pomnika. Powołując się na ustawę o ochronie „Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” zawiadomiliśmy odpowiednie służby.

Czy można już określić wysokość szkody? — Na razie jest to niemożliwe — mówi nasza rozmówczyni. — Musimy to posprawdzać. Postępowanie zostało uruchomione, a my działamy. To nie jest tak, że popiersie sobie leży i czeka. Czynności są podejmowane przez miasto.

AT