Wzmacniamy się juniorami młodszymi.

2021-07-19 15:45:07(ost. akt: 2021-07-19 15:38:38)
Edmund Oleszkiewicz, prezes piłkarskiego klubu Łyna Sępopol

Edmund Oleszkiewicz, prezes piłkarskiego klubu Łyna Sępopol

Autor zdjęcia: Grzegorz Kwakszys

PIŁKA NOŻNA || Dla jednych okres wakacyjny w pełni, czas odpoczynku, relaksu, dla innych to czas sparingów i ciężkiej pracy. Nie inaczej w piłkarskim klubie LKS Łyna Sępopol. O tym jak idą przygotowania do kolejnego sezonu zapytaliśmy prezesa Edmunda Oleszkiewicza.
LKS Łyna Sępopol start poprzedniego sezonu miała nieudany. W pewnym momencie drużyna znajdowała się na pozycji spadkowej. Potrafiła się jednak zmobilizować i zaliczyła bardzo dobrą końcówkę drugiej rundy. Dzięki temu utrzymała się w Klasie Okręgowej. O tym, co w klubie piłkarskim z Sępopola nowego przed nadchodzącym sezonem rozmawiamy z prezesem Edmundem Oleszkiewiczem.

– Dzień dobry panie prezesie. Jak przygotowania do nadchodzącego sezonu?

– Witam serdecznie. Przygotowania rozpoczęliśmy 7 lipca. To był pierwszy trening. Na dzień dzisiejszy jesteśmy już po trzech sparingach. Pierwszy sparing, z Granicą Bezledy wygraliśmy 8:2.

– A więc forma z końcówki sezonu nadal na wysokim poziomie?

– Fakt, dużo bramek strzeliliśmy, jednak zaraz się wszystko wyrównało. W drugim sparingu pojechaliśmy do Lidzbarka Warmińskiego na mecz z Polonią. Przegraliśmy go 7:0. Jednakże gospodarze mieli można powiedzieć dwa zespoły, a my dwóch rezerwowych. Ostatni sparing rozegraliśmy z Redutą Bisztynek. Mecz ten wygraliśmy 7:2.

– Poza tą wpadką w Lidzbarku strzelacie dużo bramek, wygląda to obiecująco.

– Pada trochę tych bramek, jednak nie zawsze możemy skorzystać ze wszystkich zawodników. Jak na przykład było w tym meczu z Polonią Lidzbark Warmiński. Pojechali tam prawie sami debiutanci.

– No właśnie, chciałem zapytać o zmiany personalne w drużynie. Wzmacniacie się?

– Wzmacniamy się juniorami młodszymi. Z zewnątrz nikt do nas nie przybywa. Na dzień dzisiejszy nie wznowił treningów Sebastian Warcholak. W trakcie przeprowadzki odszedł od nas Piotrek Dobrzyński. Będzie występował w Granicy Bezledy. Odszedł również Dawid Lis.

– Byli to zawodnicy pierwszego składu?

– Tak, to praktycznie pierwszy skład Łyny Sępopol.

– Wśród juniorów, którzy teraz dostają szansę, są obiecujący zawodnicy?

– Tak. To są nasi wychowankowie, Paweł Antczak, Bartosz Ladziński i Jakub Młyński. Mają po 17 lat i naprawdę dobrze się zapowiadają. Polonia Lidzbark Warmiński, mając dwa składy pierwszą bramkę nam strzeliła dopiero w 26 minucie. Ta nasza młodzież stawiała im dzielnie opór. Na treningach nie jest źle. Jak patrzę średnio jest ponad 10 osób. Wiadomo, że zawodnicy niektórzy są jeszcze na urlopach. To nadal okres wakacyjny, jednak większość trenuje regularnie.

– Budżet klubu z Sępopola dopięty?

– Tak, budżet dopięliśmy na początku roku, także myślę, że wystarczy do końca rozgrywek.

– Jakie więc założenia na nadchodzący sezon? Końcówkę poprzedniego mieliście rewelacyjną można powiedzieć.

– No tak, oby się nie powtórzyło to co było w minionym sezonie, czyli walka o utrzymanie przez pewien czas. Myślę, że bezpieczne miejsce w środku tabeli będzie nas zadowalało.

– O awans nie chcecie powalczyć?

– Nie, nie. Tu jest tyle silnych drużyn teraz. Na awans myślę, że zarówno sportowo jak i finansowo nie stać nas na chwilę obecną.

– Kto w takim razie, pańskim zdaniem jest głównym kandydatem do awansu?

– Myślę, że wszystko rozstrzygnie się pomiędzy Romintą Gołdap, Orlętami Reszel i Czarnymi Olecko. Nie wiem jak spadkowicze się zaprezentują. Myślę, że w tym przypadku duże aspiracje będzie miała Tęcza Biskupiec. To są główni faworyci moim zdaniem.

– Z derbowych pojedynków w powiecie bartoszyckim pozostał jeden, z beniaminkiem KS Wojciechy.

– Tak, trochę szkoda, że Victoria Bartoszyce i Cresovia Górowo Iławeckie spadły, bo zawsze takie pojedynki wyzwalają dodatkowe emocje. No ale cóż, to już nie od nas zależne. Mimo wszystko ten jeden derbowy pojedynek z KS Wojciechy zostanie. Kiedyś rozmawiałem z pewnym działaczem, który stwierdził, że może tak być, że tylko KS Wojciechy będą grać w Klasie Okręgowej. Prawie się sprawdziło, na szczęście dla naszej drużyny udało się wyjść z kryzysu i utrzymaliśmy się na tym poziomie rozgrywkowym, z czego wszyscy w Sępopolu są zadowoleni.

– Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w nadchodzącym sezonie.

– Dziękuję bardzo.

pg