Pijani bracia rozbili się na drzewie i uciekli z miejsca wypadku
2021-07-14 09:48:25(ost. akt: 2021-07-14 10:07:30)
Kompletnie pijani bracia uderzyli passatem w drzewo, uciekli i... zasnęli w pobliskich krzakach. Jeden z nich był poszukiwany przez organy ścigania.
Policjanci pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, do którego doszło na trasie Ogródek – Skomack Wielki (gmina Orzysz) w poniedziałek (12 lipca) po godz. 20.00. To właśnie tam samochód marki VW Passat uderzył w drzewo, a jadący nim dwaj mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia.
We wskazanym miejscu policjanci zauważyli rozbity pojazd marki VW Passat. Nie było przy nim żadnych osób. Funkcjonariusze, wraz ze strażakami OSP, rozpoczęli sprawdzanie pobliskiego terenu. W krzakach znaleźli dwóch kompletnie pijanych mężczyzn, którzy przyznali się, że to oni jechali tym passatem. Byli to bracia w wieku 27 i 33 lat mieszkający na terenie gminy Stare Juchy. Nie wymagali pomocy lekarskiej.
W rozmowie z nimi policjanci ustalili, że samochodem pożyczonym od kolegi przyjechali na plażę, gdzie spożywali alkohol. Potem wsiedli do auta i zamierzali go odstawić znajomemu, ale po drodze się rozbili. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierującym był 33-latek.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości obu mężczyzn. Młodszy z nich miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a starszy ponad 3 promile. Okazało się też, że 27-latek jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Ełku celem odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 5 miesięcy i 10 dni. W tej sytuacji obaj zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia i wyjaśnienia wszelkich okoliczności tego zdarzenia.
Po zebraniu materiału dowodowego śledczy ustalili, że za kierownicą pojazdu marki VW Passat siedział młodszy z braci. To on usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do popełnienia tego czynu. Z uwagi na to, że był już poszukiwany przez organy ścigania, odwieziony został do zakładu karnego.
Przed 27-latkiem kolejna sprawa w sądzie. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
KPP w Piszu
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez