O Wołyniu, o ofiarach czystki nie można zapomnieć...

Stowarzyszenie Wspólnie dla Olsztynka i współpracujący z nim społecznicy upamiętnili ofiary zbrodni wołyńskiej, antypolskiej czystki etnicznej przeprowadzone przez nacjonalistów ukraińskich mającej charakter ludobójstwa.

Dziś (11 lipca) w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa została odprawiona msza w intencji ofiar, a później na miejscowym cmentarzu komunalnym pod krzyżem zostały złożone kwiaty.

Pięć lat temu Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.

— Musimy pamiętać o Wołyniu, o ofiarach tamtych wydarzeń, które ginęły w strasznych katuszach. Trzeba tę pamięć pielęgnować — mówi Krzysztof Kamiński, przedsiębiorca, który współpracuje z olsztyneckim stowarzyszeniem Wspólnie dla Olsztynka.

Zbrodnia wołyńska, której ofiarami byli głównie Polacy, w dużo mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń, to tragiczna karta w naszej historii. Mimo że od tamtych wydarzeń minęło już prawie 80 lat wciąż wywołuje ogromne emocje. Fala mordów w latach 1943-1945 objęła nie tylko Wołyń, ale również Galicję Wschodnią, a nawet część województw graniczących z Wołyniem: Lubelszczyzny (od zachodu) i Polesia (od północy).

Kulminacja rzezi nastąpiła w lecie 1943. 11 i 12 lipca ukraińscy nacjonaliści dokonali skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach na Wołyniu, mordując ok. 10-11 tysięcy Polaków. Nie jest znana dokładna liczba ofiar zbrodni wołyńskiej, są tylko szacunki, w dodatku bardzo różne. Jedne mówią, że ukraińscy nacjonaliści zamordowali około 100 tysięcy Polaków, w tym 40-60 tysięcy na Wołyniu, a w obawie przed atakami setki tysięcy Polaków opuściły swoje domy, uciekając do centralnej Polski. Zbrodnia wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło ok. 10-12 tys. Ukraińców, choć pisze się, że było to 20 tys. Ukraińców.