Minister Niedzielski w Olsztynie: nie wiadomo, kiedy zdejmiemy maseczki

Mamy mniej zachorowań na Covid-19. Średnia liczba zachorowań w ostatnich dniach spadła poniżej 250 przypadków dziennie. Dziś priorytetem w walce z pandemią nie jest organizacja łóżek szpitalnych czy szczepień, ale...

— ...zbudowanie możliwości sekwencjonowania genomu koronawirusa, czyli badania, z jakim tym typem, jakim wariantem wirusa mamy do czynienia — powiedział na konferencji w Olsztynie minister zdrowia Adam Niedzielski. — Tych wariantów, które są określone przez WHO jako alertowe, jest kilka, a tym najbardziej realnie zagrażającym Polsce jest wariant Delta, wcześniej nazwany wariantem indyjskim. W tej chwili w Polsce mamy zidentyfikowanych 80 przypadków tego typu. I musimy w tej chwili postawić na identyfikację, która pozwoli stwierdzić, z jaką wersją wirusa mamy do czynienia, a z drugiej — żeby taka identyfikacja była jak najszybsza.

Szef resortu zdrowia poinformował, że rząd zainwestuje ponad 6,5 mln z w rozbudowę laboratoriów sieci sanepidu, co — jego zdaniem — pozwoli zwiększyć wydajność badań próbek z nieco ponad tysiąca obecnie do kilku tysięcy tygodniowo. — Co oznacza, że będziemy mogli sekwencjonować wszystkie przypadki nowych zachorowań — podkreślił minister Niedzielski.

W Polsce sekwencjonowaniem genomu będzie zajmować się sześć laboratoriów sanepidu, w tym w Olsztynie, gdzie pierwsze prace ruszyły już w marcu. — Jest tu świetny zespół, który potrafi w bardzo szybkim czasie identyfikować poszczególne mutacje — podkreślił szef resortu zdrowia.

Sekwencjonowaniem genomu koronawirusa zajmują się dziś w kraju laboratoria instytucji naukowych i komercyjne, które współpracują z Państwowym Zakładem Higieny. Teraz dołączą do nich laboratoria sanepidu. — Jesteśmy na etapie tworzenia pięciu laboratoriów, bo szóste, w Olsztynie już działa. Teraz doposażamy je w dodatkowy sprzęt i podnosimy jego możliwości — mówił na konferencji Krzysztof Saczka, zastępujący głównego inspektora sanitarnego. — Kwestia sekwencjonowania nie dotyczy tylko genomu wirusa SARS-CoV-2. Będziemy mieli kompetencje do sekwencjonowania zdecydowanie większej palety zagrożeń.

Obecny na konferencji wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podkreślił, że resort liczy, że w czasie wakacji zaszczepi się jak najwięcej Polaków, dzięki czemu nie dojdzie jesienią do tak dużego wzrost zakażeń, jak jest to prognozowane. Jednak resort przygotowuje się do tego, pozostawiając w każdym województwie jeden szpital tymczasowy, gdzie będą leczeni pacjenci z koronawirusem. W każdym szpitalu w Polsce ma zostać utworzonych od 3 do 5 łóżek tzw. buforowych, gdzie trafialiby pacjenci z podejrzeniem koronawirusa.

Wicemister Kraska poinformował, że w czasie wakacji resort chce przeszkolić dodatkowo jak najwięcej personelu medycznego w obsłudze respiratorów.

Minister Niedzielski, odnosząc się od spadku zachorowań, podkreślił, że tu fundamentalną przyczyną poprawy sytuacji epidemicznej są szczepienia. Dodał, że do września zostaną zaszczepieni wszyscy chętni. Tym bardziej że rośnie zaufanie do szczepień, bo na początku chęć zaszczepienia deklarowało 37 proc. osób a teraz jest to 70-80 proc. — Mamy mniej więcej 60 proc. osób, które mają przeciwciała — mówił minister Niedzielski. — To są badania, które prowadzi Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego — Państwowy Zakład Higieny. Ta odporność pochodzi zarówno od szczepienia jak przechorowania.

Na pytanie, jak zachęcić do szczepień, minister odparł: — Szukamy takich możliwości technicznego dotarcia do chętnych, które powoduje, że szczepienie w coraz mniejszym stopniu wywołuje jakiś dyskomfort w sensie dotarcia do punktu szczepień. Teraz mamy punkty mobilne, które umożliwiają zaszczepienie bez wcześniejszego zapisywania. To są elementy, które budują wiarygodność akcji i zachęcają ludzi.

Na pytanie, kiedy będzie można przyjąć drugą dawkę w innym miejscu niż pierwszą, minister Niedzielski powiedział, że trwają nad tym parce i wkrótce powinniśmy poznać szczegóły. Ponadto już w lipcu będzie można się szczepić w dowolnym punkcie.

Zapytaliśmy ministra, kiedy pożegnamy maseczki w pomieszczeniach zamkniętych i czy w przyszłym roku też będą bezpłatne szczepienia?

— Jeśli chodzi o maseczki, to cały czas analizujemy wszystkie argument za i przeciw — odparł minister Niedzielski. — W tej chwili jesteśmy praktycznie po decyzji, że te maseczki zostały zdjęte w przestrzeni publicznej, na zewnątrz. Rzeczywiście myślimy o tym, kiedy taka decyzja mogłaby zostać podjęta. Liczba zakażeń staje się niska, ale z drugiej strony cały czas musimy mieć jednak pewną wrażliwość na to ryzyko rozprzestrzenia szczególnie tych mutacji, o których dziś mówimy. Na tę chwilę nie mogę udzielić konkretnej odpowiedzi. Analizujemy sytuację.

Odnosząc się do szczepień w przyszłym roku, Niedzielski stwierdził: —To jest pytanie bardzo daleko wykraczające w przyszłość. W tej chwili w Europie toczy się dyskusja dotycząca trzeciej dawki. Ta dyskusja toczy się również z producentami, którzy na razie przedstawiają nam pewne możliwości wykorzystania trzeciej dawki jako elementu wzmacniającego odporność w kierunku konkretnych nowych mutacji. Nie mamy przesądzonej żadnej decyzji