Kate Winslet, czyli szczepionką w twarz!
2021-06-13 16:06:08(ost. akt: 2021-06-11 19:04:29)
Rzecz będzie o tym, jak niespodziewanie — dla niej, ale i dla siebie samej — w jednej chwili zostałam największą fanką Kate Winslet w kosmosie! Co jeszcze bardziej zaskakujące: nie przypodobała mi się Kate ani nową brawurową rolą, ani nawet kolejnym Oscarem…!
Że od dziecka ciągnęło mnie w stronę Zjednoczonego Królestwa — wiedzą chyba wszyscy i już nikt nie ma zamiaru ani mnie z tego kierunku zawracać, ani zbytnio potępiać. Skutek był taki, że trzy czwarte podwórka uwielbiało Michaela Jacksona i Madonnę — ja wolałam George’a Michaela i Annie Lennox. Reszta świata — Elvis Presley, ja — Elton John i Beatlesi, nie mówiąc o Rolling Stonesach. Nie inaczej było ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez