Kolejnej fali pandemii mogą już nie przetrwać

Przedsiębiorcy branży hotelarskiej, gastronomicznej, fryzjerskiej, kosmetycznej oraz fitness będą zwolnieni przez trzy miesiące z podatku od nieruchomości.
Co o zwolnieniu z podatku od nieruchomości sądzą przedsiębiorcy?

– Mnie ta ulga nie dotyczy, ponieważ wynajmuję lokal – mówi pani Marzena, szefowa salonu kosmetycznego. – Po prostu nie opłaca mi się mieć go na własność. Wiele osób, które prowadzą podobną działalność nie wykupuje lokali, tylko wynajmuje. Ale wsparcie miasta dla lokalnego biznesu niewątpliwie jest potrzebne. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wielokrotnie byliśmy zamykani, podobnie też fryzjerzy. Nie mieliśmy możliwości zarobku i bardzo to odczuliśmy. Wielu z nas dużo straciło. Nie ma co narzekać. Cieszę się, że przetrwaliśmy. Nie wiadomo, co nas jeszcze czeka. Z drugiej strony nie możemy porównywać się do wielkich hoteli czy restauracji, bo przestrzeń w jakiej prowadzimy swoje firmy jest inna.

Nie wszyscy restauratorzy się zamknęli, bo niektórzy mogli prowadzić catering. Okazuje się, że ci, którzy nie zamknęli się przed gośćmi, a świadczyli usługi cateringowe, teraz żałują, bo stracili dużo więcej od pozostałych kolegów z branży.

— Gdybym po raz drugi znalazł się przed wyborem, to zamknąłbym firmę – mówi Krzysztof Szwejkowski, giżycki przedsiębiorca branży gastronomicznej. – Przez cały okres pandemii prowadziłem catering i teraz żałuję. Obroty znacznie spadły, bo ludzie zaczęli gotować w domach. Nikogo nie zwolniłem. A opłaty trzeba robić. Utrzymałem zatrudnienie, ale zostałem z długami. Ten, kto zamknął restaurację, otrzymał pomoc chociażby na pensje pracowników i bez problemu wypłacił postojowe. Oni dostali duże wsparcie z rożnych programów, mnie ta pomoc ominęła. Zwolnienie z podatku to niewielka pomoc, ale bardzo potrzebna w tej trudnej dla nas sytuacji. Kolejnej fali pandemii mogę już nie przetrwać.

Na trzymiesięcznym zwolnieniu z opłat zyskają fryzjerzy, którzy działają we własnych lokalach i tym samym płacą podatki od nieruchomości.
– Prowadzę niewielki zakład fryzjerski i każda pomoc się przyda – uważa pani Anna Giżycka. – Od ponad roku zamykamy się i otwieramy w zależności od fali pandemii. To jest niezwykle uciążliwe. Wiadomo, że wszyscy ponosimy duże koszty utrzymania firmy. Wszyscy musimy płacić rachunki, ZUS i podatki. A kiedy nie można zarabiać, to sytuacja staje się zagrożeniem dla całej rodziny. Każdy z nas próbuje przetrwać. Dzięki zwolnieniu z podatku od nieruchomości trochę odetchnę.

Giżycki samorząd nie posiada danych o liczbie przedsiębiorców konkretnych branż działających na terenie miasta. Nie jest więc w stanie przewidzieć, ilu z nich oczekuje wsparcia i ulgi w podatku od nieruchomości. Okaże się to, kiedy przedsiębiorcy złożą wnioski o zwolnienie z podatku.
rs