Toalety na plaży miejskiej w Olsztynie... odstraszają gości?
2021-05-25 10:11:15(ost. akt: 2021-05-26 13:54:06)
W środę, 26 maja, szefostwo Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie zaprezentuje na Sesji Rady Miasta stan przygotowania do sezonu. Według zapewnień dyrekcji, wszystko jest dopięte na ostatni guzik. My jednak znaleźliśmy pewien "śmierdzący" problem, którego OSiR nie dostrzega.
— Wszystko jest przygotowane i zapięte na ostatni guzik — zapewnia w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" Mirosław Jabłoński, za-ca dyrektora OSiR w Olsztynie.
To właśnie Mirosław Jabłoński, będzie na majowej sesji prezentował stan przygotowania ośrodka do sezonu. Dyrektor ośrodka jest na urlopie i nie będzie go na sesji.
A sezon to właśnie przede wszystkim urlopy i te będą w Olsztynie spędzali liczni gości. To oni trafią i do Aquasfery i na Plażę Miejską. Zapytaliśmy zastępcę dyrektora ośrodka, czy na pewno wszytko działa, jak należy i czy nie będziemy musieli, jako olsztynianie, wstydzić się przed odwiedzającymi nasze miasto gośćmi.
— Nie ma powodów do wstydu — zapewnił "Gazetę Olsztyńską" Mirosław Jabłoński — Jedyny kłopot, to ciągle kompletowany zespól ratowników w Aquasferze, ale i to jest doszlifowywane — dodał.
Sprawdziliśmy, czy szefowie OSiR mają rację i wszystko działa, jak trzeba. I nie trzeba było długo szukać. Wystarczyło skorzystać z toalety na Plaży Miejskiej, która jest wizytówką Olsztyna, którą miasto chwali się na swoich folderach i zaprasza na nią gości nie tylko z całej Polski, ale i z całego świata.
Nasza inspekcja na miejscu nie wypadła zbyt dobrze dla OSiRu. Lekki fetorek nie zraził reporterów "Gazety Olsztyńskiej". Jednak już drzwi z wyrwaną klamką prowadzące do męskiej toalety i straszącymi po niej dwoma dziurami nie mogą zrobić dobrego wrażenia.
Tym bardziej niedziałające płuczki w pisuarach, których czujniki, są albo wyrwane, albo zalepione taśmą klejącą. I choć poszukiwacze mocnych wrażeń mogą przebrnąć również przez ten moment korzystania z toalety, co również tłumaczy plamy na podłodze, to za chwilę jest prawdziwy dramat.
Gość Plaży Miejskiej, zarządzanej przez OSiR, często je lub pije w ulokowanych na deptaku wokół jeziora restauracjach. Jeśli chce skorzystać z toalety i wrócić do stolika z posiłkiem, to chciałby mieć czyste ręce. A tych w toalecie, przynajmniej tej męskiej, nie umyje. Dlaczego? Bo z kranów nie płynie woda!
O przebieg środowej sesji rady zapytaliśmy przewodniczącego rady Miejskiej w Olsztynie, radnego Roberta Szewczyka. Ten potwierdza, że OSiR ma zaprezentować stan przygotowań do sezonu.
— Na pewno wysłuchamy przedstawiciela OSiR — powiedział nam Robert Szewczyk — Oczywiście będziemy konfrontowali treść raportu ze stanem faktycznym — dodał przewodniczący rady.
SK
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
AtoJa #3067247 26 maj 2021 08:26
A po co te pisuary, przecież takie rzeczy można załatwić w jeziorze.Tak jest mentalność olsztyńskich plażowiczów.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
nikt #3067245 26 maj 2021 08:23
A czyja to wina ?Chyba nie tych sprzątających toalety,tylko tych,co z nich nie umieją korzystać ?
Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz