Dlaczego olsztyński Mikołaj Kopernik nie jest znany?
2021-05-16 09:00:32(ost. akt: 2021-05-14 19:37:48)
Dla wielu olsztyniaków głównym miastem związanym z Mikołajem Kopernikiem jest Olsztyn, jednak turyści niekoniecznie mają te same skojarzenia. Pierwsze wskazanie to zazwyczaj: Toruń. Co możemy zrobić, żeby wypromować olsztyńskiego Kopernika?
Olsztyniacy wiedzą, że Mikołaj Kopernik mieszkał na olsztyńskim zamku. Większość mieszkańców bez chwili zastanowienia wymieni trzy polskie miasta, z którymi Kopernik był związany: Toruń, Frombork i, oczywiście, Olsztyn. Jednak wiele osób nie pamięta, że w olsztyńskim muzeum zamkowym znajduje się jedyna na świecie tablica astronomiczna, dzięki której astronom dokonał swoich odkryć i, jak przypomina dr Jerzy Sikorski, historyk, znawca i badacz życia i pracy Mikołaja Kopernika — stanowi ona jedyny autentyczny ślad po Koperniku na kuli ziemskiej.
Problemem Olsztyna jest mało efektywne promowanie historii miasta oraz pamiątek związanych z Kopernikiem. Zagraniczne miasta turystyczne oferują w sklepach pamiątkowych różne bibeloty, ręczniki z pięknymi nadrukami, plakaty, miniatury czy przedmioty kuchenne z grafikami nawiązującymi do odwiedzanej miejscowości. I nikt nie czuje się zawstydzony z tego powodu. W olsztyńskim biurze informacji turystycznej można kupić piękne skarpetki z grafiką Wysokiej Bramy, lecz mało kto o tym wie. Co stoi na przeszkodzie, żeby przygotować figurki Kopernika trzymającego tablicę astronomiczną?
Przewodnik Marian Jurak z Olsztyna zaproponował ustawienie podobizn kotów Kopernika. W latach 2004-2009 porównywano DNA pobrane ze szczątków astronoma we fromborskiej katedrze z włosem, który przetrwał w jednej z książek z księgozbioru Kopernika w Uppsali w Szwecji.
— W tych księgach znaleziono też włosy z sierści kotów — burego i rudego. Musiał je lubić, skoro chodziły po książkach. Mój pomysł jest szaleńczy: umieścić w różnych punktach Starego Miasta… koty Kopernika. Są plastyczne, fajne, można przedstawiać je w różnych pozach — opowiada olsztyński przewodnik.
Marian Jurak stara się promować Kopernika. Nawet włożył kiedyś stylizowaną szatę, rozpuścił włosy i na chwilę zamienił się w astronoma.
Marian Jurak stara się promować Kopernika. Nawet włożył kiedyś stylizowaną szatę, rozpuścił włosy i na chwilę zamienił się w astronoma.
Przed laty dyrektor muzeum w Olsztynie (w latach 1970-1983) Władysław Ogrodziński wpadł na pomysł popularyzacji tablicy Kopernika: dzięki pomocy plastyków, wypuścił druk na czerpanym papierze, z objaśnieniem, jak była skonstruowana i czemu służyła tablica. Rodzice chętnie kupowali dzieciom tę planszę, bardzo pięknie wydaną.
Przeprowadziliśmy szybką sondę sprawdzającą wiedzę olsztyniaków i turystów na temat Mikołaja Kopernika i jego związków z Olsztynem. Naszych pierwszych rozmówców spotkaliśmy przy pomniku Kopernika. Byli to pan Edmund i jego wnuczka, trzyletnia Oliwka, wyraźnie zachwycona podobizną astronoma.
Pan Edmund na pytanie o miasta z jakimi związany był Kopernik odpowiada bez wahania: — Toruń, Frombork. Ale mieszkam tutaj na starówce, więc Olsztyn jest dla mnie oczywisty. Poza tym, znałem autorkę rzeźby naszego Kopernika Urszulę Szmyt.
Choć mała Oliwia niekoniecznie orientowała się w miastach, o jakich rozmawialiśmy, to doskonale wiedziała, że siedzi przy pomniku słynnego Kopernika. Podczas naszej rozmowy nie mogła oderwać wzroku od globusa. Kto wie, może wyrośnie z niej słynna pani astrolog?
Następni, pani Magdalena i jej syn Nikodem, przyjechali do Olsztyna na kilkudniową wycieczkę. Podekscytowany Nikodem bez chwili zastanowienia wymienił miasta, według niego, związane z Kopernikiem:
— Malbork, Toruń i Olsztyn!
— A Frombork? — zapytała pani Magdalena.
— Aaa, też.
— A Frombork? — zapytała pani Magdalena.
— Aaa, też.
Malbork, Frombork... brzmią podobnie. I tak jesteśmy pełni podziwu dla młodego człowieka, że bez chwili zastanowienia odpowiedział na pytanie. A skąd u niego taka wiedza?
— Nie jesteśmy stąd, przyjechaliśmy tutaj na parę dni z Gdańska. Zwiedzamy Olsztyn, spacerujemy i rozmawiamy o historii i zabytkach, dlatego syn tak dobrze zna miasta związane z Kopernikiem.
Następnymi osobami byli pani Małgorzata i pan Wiesław[/b]. Oni również nie mieli żadnego problemu z wymienieniem miast, z którymi związany był Kopernik:
— Frombork, Toruń i Olsztyn. Jednak pierwsze skojarzenie jest z Fromborkiem, mimo tego, że miasto jest małe. Nie jesteśmy z Olsztyna, nigdy tutaj nie byliśmy — mówi pan Wiesław.
Pani Małgorzata dodaje: — Słyszałam wcześniej, że jest tutaj ciekawa starówka i faktycznie, nie zawiodłam się. Co jeszcze możemy powiedzieć o Koperniku? Pomnik jest fajny, zrobiliśmy sobie przy nim zdjęcie. Wiemy również, że tutaj w muzeum znajduje się tablica astronomiczna Kopernika. Zawsze przygotowujemy się do zwiedzania nowych miejsc, stąd nasza wiedza o olsztyńskich atrakcjach turystycznych.
Następnie pytamy się o miasta panią Jolantę i pana Mirosława, jak się okazuje — naszych lokalnych patriotów.
— Kopernik, rzecz jasna, był związany z Toruniem, ale pierwsze skojarzenie dotyczy Olsztyna, ponieważ jesteśmy olsztyniakami! Oczywiście, wiemy, że był również we Fromborku. To są trzy miasta koronne, o których w tym momencie pamiętam — mówi pani Jolanta. — Mikołaj Kopernik był tutaj felczerem, ekonomem, administratorem oraz obrońcą naszego zamku. Dlatego my, olsztyniacy, go hołubimy.
Naszymi ostatnimi rozmówcami byli Hubert i Dolores, którzy przyjechali na parę dni do Olsztyna. Według nich pierwszym miastem z jakim związany był Kopernik jest Toruń, później Olsztyn.
— Nawet znane osoby, które odwiedzają zamek, nie wiedzą, że mamy taką cenną pamiątkę w Olsztynie — mówi Piotr Żuchowski, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. — Zastanawiam się, co zrobić, żeby to zmienić, nagłośnić w Polsce i na świecie fakt, że u nas można oglądać ten jedyny, oryginalny instrument. Może sięgnąć po aplikacje, gry komputerowe?
Jeśli macie propozycje w jaki sposób należałoby promować postać Mikołaja Kopernika w Olsztynie, piszcie na adres mailowy: l.wieczorek@gazetaolsztynska.pl
Lidia Wieczorek, bb
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Zbigniew Slesiński #3066539 17 maj 2021 12:12
Panie Dyrektorze ! Może zamiast głębokich medytacji należy pójść śladem pańskiego poprzednika, Pana Ogrodzińskiego i po prostu - jak On - wydrukować , nawet na czerpanym papierze, zminiaturyzowaną kopię tej słynnej tablicy wraz z objaśnieniami w kilku językach i albo dodawać do biletów wstępu, albo nawet sprzedawać za symboliczną kwotę !
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz