Nie straszcie nas Indiami. U nas jest gorzej, choć nie płoną stosy. I to nie ma nic wspólnego ze Strajkiem Kobiet.
2021-05-09 23:42:05(ost. akt: 2021-05-10 07:56:23)
Pamiętacie państwo coś takiego jak Strajk Kobiet? Pewnie nie, bo odszedł w zasłużony niebyt, choć może jeszcze odbić się czkawką pani poseł Monice Falej z Lewicy. A to za sprawą działacza Ruchu Narodowego z miasta Iławy Michała Tulwińskiego, który domaga się od niej przeprosin.
Za co i jak zareagowała na to pani poseł przeczytacie w dzisiejszej Gazecie Olsztyńskiej w tekście Stanisława Kryścińskiego. Swoją drogą ciekawe czy ktoś sprawdził czy i jaki wpływ na rozpowszechnianie się koronawirusa miały te protesty. Prawica była wtedy przekonana, że to było skrajnie nieodpowiedzialne epidemiologicznie.
A co z Indiami? Ostatnio telewizory uporczywie starszą nas tamtejszym covidem. Pokazują stosy na jakich pali się ciała zmarłych zapominając dodać, że dla Hindusów spopielenie ciała jest tak samo normalne, jak dla nas włożenie go do trumny.
Popatrzmy jednak na liczby. Indie to 1,366 miliarda mieszkańców, Polska 37,97 milionów. W Indiach w związku z koronawirusem odnotowuje się 4 tysiące zgonów dziennie. Porównując liczbę ludności, dla Polski proporcjonalnie wynosi to 111 zgonów. Tymczasem w niedzielę poinformowano o 147 zgonach a w sobotę o 421. Zatem u nas proporcjonalnie do liczby mieszkańców umiera więcej ludzi niż w Indiach.
Nie to mnie jednak niepokoi, ale tempo w jakim rząd dopisuje kolejne roczniki do szczepień. Można to odczytać tak, że akcja szczepień nabrała tempa, ale można i tak, że brakuje chętnych do szczepienia się. Tym bardziej, że rząd zaczął nagle zastanawiać się nad skróceniem terminów między dawkami szczepień.
Podobno już niedługo szczepienia obejmą też o nieletnich. Na razie jednak uczniowie powoli wracają do szkół. Nauczanie stacjonarne dla wszystkich ma wystartować 31 maja. Wielu uczniów tego powrotu jednak się boi.
Już ponad pół miliona z nich podpisało petycję, w której domagają się, żeby naukę stacjonarną rozpocząć nie teraz, ale dopiero od września. Czego obawiają się nasze pociechy? O tym i wielu innych ciekawych sprawach piszemy w dzisiejszym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Już ponad pół miliona z nich podpisało petycję, w której domagają się, żeby naukę stacjonarną rozpocząć nie teraz, ale dopiero od września. Czego obawiają się nasze pociechy? O tym i wielu innych ciekawych sprawach piszemy w dzisiejszym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Igor Hrywna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Ja. #3066084 10 maj 2021 08:53
W sobotę byłem w małym mazurskim miasteczku. Ludzie chodzą bez maseczek, u nich pandemii niby nie ma. Szczepienia? A po co? Nikt nie chce się szczepić ale oni sami nie wiedzą dlaczego. Zaszedłem na cmentarz - a tam przybyło więcej grobów w ciągu ostatniego roku niż wcześniej w ciągu 10 lat! Prawie w każdym domu włączone toruńskie radio i dyskusje jaki to ksiądz proboszcz biedny bo chory i już go do drugiego szpitala przeniesiono. Typowa polska miejscowość popegeerowska....
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz