Co się stało z 200 milionami złotych dla Warmii i Mazur?

Ludowcy chcą jak najszybszego uruchomienia pomocy finansowej dla branży drobiarskiej, która ponosi ogromne starty z powodu ptasiej grypy. Te idą już w dziesiątki milionów złotych. Warmia i Mazury to — obok Mazowsza i Wielkopolski — region, gdzie są największe fermy drobiarskie.

— Do pandemii koronawirusa doszła nam pandemia ptasiej grypy — podkreślił na konferencji w Olsztynie poseł Zbigniew Ziejewski z PSL. — Jest potężny problem. Obecnie tylko w powiecie żuromińskim, gdzie produkuje się około 100 mln sztuk drobiu, straty sięgają 5 mln sztuk. Z tytułu pokrycia strat skarb państwa będzie musiał wypłacić pół miliarda złotych. A ptasią grypę mamy też w powiatach: nowomiejskim, iławskim, działdowskim i ostródzkim. Ptasia grypa jest też w Elblągu. A na dziś rząd nie jest przygotowany, żeby wypłacić producentom odszkodowania. W budżecie zaplanowanych jest 430 mln zł na cały rok na pokrycie strat z tytułu ptasiej grypy i ASF. Trzeba znaleźć pieniądze na odszkodowania. Rolnicy oczekują pomocy[/i].

Lider PSL na Warmii i Mazurach, marszałek Gustaw Marek Brzezin, odniósł się najnowszej wersji Krajowego Planu Odbudowy, nad którym Sejm ma debatować 4 maja.

— [i]Ta wersja bardzo różni się od tej, która była przedstawiona do konsultacji — podkreślił. — Ze wstępnej analizy widać, że 60 proc. naszych uwag znalazło odbicie w nowej wersji planu. Chodzi tu o m.in. o decentralizację planu, o to, żeby samorządy mogły zarządzać częścią tych funduszy czy zwiększenie środków na rolnictwo. Oczywiście do ideału daleko, a co do szczegółów trzeba jeszcze rozmów.

Marszałek podkreślił, że wciąż liczy, że wicepremier Jarosław Gowin wywiąże się ze złożonej deklaracji i samorządy na Warmii i Mazurach dostaną 200 mln zł wsparcia.

Jak poinformowała poseł PSL Urszula Pasławska wraz z posłem Ziejewskim skierowali w tej sprawie interpelację do ministra Gowina.

Poseł Pasławska zwróciła uwagę, że bardzo źle się stało, że przy znoszeniu obostrzeń zapomniano o branży targowej, której działalność zawieszona jest już od ponad roku. Bardzo źle się stało, że majówka została zamknięta, co uderza w branżę turystyczną. Posłanka zapowiedziała, że ludowcy będą wnioskować o nowy bon turystyczny, który pomógłby tej branży w takich regionach jak Warmia i Mazury.

am