Warmińsko-mazurskie: Bliżej drogi, bliżej morza
2021-04-26 08:22:01(ost. akt: 2021-04-26 08:48:44)
Czy turystyka i to co jest z nią związane powinna być dla nas priorytetem? Tak, ale nie powinien to być priorytet przysłaniający potrzebę rozwoju innych gałęzi gospodarki. Niekoniecznie zresztą bezpośrednio związanych z naszymi zasobami naturalnymi.
Nie możemy też zapominać, że nawet w powiatach klasycznie turystycznych jest wiele miejscowości nie turystycznych.
Dzisiaj jesteśmy regionem komunikacyjnie peryferyjnym, pomijając może Olsztyn i w bliskiej perspektywie Ełk. Mamy peryferyjny region, w nim jeszcze wiele bardziej peryferyjnych miejscowości, jak choćby Bartoszyce.
Dlatego tak ważne jest to, że zaczęliśmy wydobywać się z wykluczenia komunikacyjnego. Za kilka lat pojedziemy dobrą drogą z Borek Wielkich do Mrągowa (ciekawe kiedy drogowcy dobudują dwa pasy z Olsztyna do Barczewa?). Mam nadzieje, że nic nie zastopuje też rozbudowy szesnastki z Mrągowa w kierunku Ełku. Ta droga nie powstanie jednak tak szybko, jak jest potrzebna.
Dlatego tak ważne jest to, że zaczęliśmy wydobywać się z wykluczenia komunikacyjnego. Za kilka lat pojedziemy dobrą drogą z Borek Wielkich do Mrągowa (ciekawe kiedy drogowcy dobudują dwa pasy z Olsztyna do Barczewa?). Mam nadzieje, że nic nie zastopuje też rozbudowy szesnastki z Mrągowa w kierunku Ełku. Ta droga nie powstanie jednak tak szybko, jak jest potrzebna.
Rozbudowa szesnastki to nasz warmińsko-mazurski priorytet. Nie możemy jednak zapominać o innych drogach, które choć nie maja dla całego regiony takiej wagi jak szesnastka to są jednak bardzo ważne. Taką droga jest "51" łącząca Bartoszyce i Lidzbark ( a po części także Braniewo) z Olsztynem. To o niej przypomina w dzisiejszej Gazecie Andrzej Mielnicki.
A o tym, że wymaga inwestycji przekonał się ostatnio wiceminister infrastruktury Rafał Weber, który jadąc na uroczystość wbicia pierwszej łopaty na budowie obwodnicy Smolajn utknął w korku w Dobrym Mieście.
Drodzy państwo, nie stać nas na pozostanie "daleko od szosy".
Drodzy państwo, nie stać nas na pozostanie "daleko od szosy".
Tak samo jak daleko od kolei i od...morza. Potrzebujemy inwestycji małych, średnich i tych wielkich jak choćby przekop Mierzi Wiślanej Potrzebujemy naruszenia turystycznej monokultury. Potrzebujemy dróg i kolei.
Igor Hrywna
E-wydanie Gazety Olsztyńskiej: kliknij tutaj
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez