Co w warmińskiej trawie piszczy?

2021-05-03 18:22:47(ost. akt: 2021-05-02 08:35:23)

Autor zdjęcia: Olsztyński Kalendarz Przyrody

Olsztyński Kalendarz Przyrody opowiada nam na bieżąco o naszych regionalnych bogactwach naturalnych, zagrożonych gatunkach oraz zaśmieceniu okolicznych lasów (i nie tylko). Dzięki niemu wiemy też, jakich roślin możemy spodziewać się w najbliższym czasie w naszych lasach.
Skąd wziął się pomysł na założenie bloga i funpage'a Olsztyński Kalendarz Przyrody? — pytamy.
— Z potrzeby ułożenia wiedzy. Od dziecka interesowały mnie rośliny i botanika, potem doszły do tego owady, grzyby — odpowiada autor (chciał pozostać anonimowy). — Obserwacje przyrody i rozpoznawanie gatunków są częścią mojego codziennego życia, bo robię to to podczas przemieszczania się po mieście, spacerów z psem czy wędrówek po lesie.

— Przyjąłem najwygodniejsza formułę zapisu tych obserwacji, czyli formę kalendarza. Codziennie pokazuję to, co na bieżąco zaobserwowałem: kwitnące rośliny, owady w porze aktywności, grzyby z danej pory roku itd. Docierają do mnie głosy, że dzięki temu moi czytelnicy też uczą się rozpoznawać te gatunki.

Fot. Olsztyński Kalendarz Przyrody

— Okazuje się, że jest wiele roślin charakterystycznych dla naszego regionu. Przykładem są niektóre zespoły leśne: grądy, olsy, bory sosnowe czy rośliny torfowisk i wodne, które mają w naszym regionie doskonałe warunki rozwoju. W naszym regionie niektóre rzadkie i chronione rośliny, które są bardzo istotne nie tylko dla naszego regionu, ale i w skali Polski, np. malina moroszka, brzoza niska, wielosił błękitny. Są też i takie, które występują tylko tutaj: przytulia trójdzielna (nad jeziorem Kisajno). Niedaleko Olsztyna mamy bardzo ciekawą i różnorodną Puszczę Napiwodzko-Ramucką, kilkanaście rezerwatów, w tym dwa rezerwaty znajdują się w samych mieście. Do tego w samym Olsztynie piękny Las Miejski...

— Jest wiele roślin, które możemy obserwować teraz i w najbliższym czasie. W lasach kwitną zawilce, przylaszczki, gwiazdnica pospolita, złoć żółta, piżmaczek, wawrzynek... Nad wodą kwitnie lepiężnik, śledziennica, ziarnopłon, knieć błotna, a wkrótce pojawi się jasnota gajowiec czy miodunka ćma — opowiada prowadzący. — W maju będą kwitły: dąbrówka rozłogowa, groszek wiosenny, śniedek baldaszkowaty, kosaciec żółty, pszonak drobnokwiatowy, chrzan pospolity, jastrun właściwy, orlik pospolity i wiele, wiele innych.

Fot. Olsztyński Kalendarz Przyrody

— Choć w naszym regionie jest niezwykle urozmaicona flora i fauna, to wielu mieszkańców nie potrafi jej docenić i o nią zadbać. Wydaje się, że sprzątanie po sobie każdy powinien mieć opanowane do perfekcji, lecz zostawianie śmieci gdzie popadnie, zwłaszcza w lasach, ciągle stanowi ogromny problem.

Szczególnie widać to na przednówku, kiedy nie ma ani śniegu ani roślin. Później przyroda skutecznie zakrywa drobniejsze śmieci, wydaje się więc, że nie jest aż tak źle — mówi prowadzący. — Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: skąd te śmieci? To my sami, czyli mieszkańcy, śmiecimy. Oczywiście to uogólnienie. Jedni śmiecą, inni nie, a jeszcze inni sprzątają. To samo dzieje się w okolicznych lasach. Ciągle można natknąć się na dzikie wysypiska. Ilość śmieci zwiększa się w cieplejszych okresach roku, kiedy ludzie bardziej przebywają na zewnątrz, nad jeziorami, w lesie. Pozostawiają po sobie w tych miejscach opakowania, puszki, butelki, niedopałki, itp.

Fot. Olsztyński Kalendarz Przyrody

Nie można zapominać o tym, że śmieci mają kolosalny wpływ na rośliny. Niektóre zawierają toksyczne substancje, jak chociażby farba drukarska, metale ciężkie, mikro plastyk, substancje gnilne, węglowodory... To wszystko spływa wraz z deszczem, zanieczyszczając grunt i wody gruntowe — opowiada prowadzący Olsztyński Kalendarz Przyrody.

Niektóre rośliny mogą pomóc w oczyszczaniu środowiska. Przykładowo, bardzo dobrze pochłaniają metale ciężkie pałka wodna, słonecznik, smagliczka, rdest ptasi czy traganek. Podobnie grzyby. Tych roślin używa się w celu oczyszczenia zdegradowanych przemysłowo terenów. W normalnych warunkach, w lesie czy na nieużytkach rośliny usychają i rozkładają się, a niebezpieczne czynniki częściowo wracają do gruntu. Nie powinno się w każdym razie w takich miejscach zbierać ziół ani grzybów.

Fot. Olsztyński Kalendarz Przyrody

— Co my, mieszkańcy, moglibyśmy zrobić, żeby zadbać o czystość i okoliczną naturę? — pytamy.

— Dużo — odpowiada autor bloga. — Wystarczy znad jeziora zabrać ze sobą śmieci i wyrzucić do swojego kontenera. Poza tym, w parkach, miejscach rekreacji, na plażach powinno być więcej śmietników i powinny być systematycznie opróżniane i niedostępne dla zwierząt.

Lidia Wieczorek