To jest ważne: czy podział pieniędzy był sprawiedliwy?
2021-04-21 14:07:15(ost. akt: 2021-04-21 16:31:01)
To, jak są dzielone środki z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, budzi wielkie emocje...
Jedni samorządowcy twierdzą, że rząd dzieli pieniądze “po uważaniu”, stosując klucz polityczny. Drudzy, że dzieli je po prostu sprawiedliwie. Fundusz powstał by wspomagać prospołeczne inwestycje samorządowe w całej Polsce Wsparcie pochodzi z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. O ocenę Funduszu Inwestycji Lokalnych pytamy naszych samorządowców.
Wypowiedzi publikujemy jednocześnie w naszych tygodnikach: Węgorzewskim Tygodniu, Kurierze Gołdapskim, Głosie Olecka, Rozmaitościach Ełckich, Gazecie Piskiej, Gazecie Giżyckiej, Gazecie w Kętrzynie, Kurierze Mrągowskim, Naszym Mazurze, Gazecie Nidzickiej i Naszym Olsztyniaku
Igor Hrywna, redaktor naczelny Gazety Olsztyńskiej
Michał Kochanowski
Starosta Powiatu Kętrzyńskiego
Starosta Powiatu Kętrzyńskiego
Rozstrzygając trzecią transzę Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych samorząd powiatu kętrzyńskiego otrzymał w sumie ponad 14 milionów zł. Traktujemy środki z RFIL całościowo, nie tylko poszczególne transze pojedynczo. Zauważam na przykładzie województwa warmińsko – mazurskiego, że samorządy, które w II transzy otrzymały mniejsze kwoty, teraz dostały znacznie większe i odwrotnie. Pierwszy podział był wynikiem algorytmu, odnosił się do zapisanych zadań inwestycyjnych w budżecie na rok 2020. Nasz budżet miał bardzo wiele pozycji w wydatkach majątkowych, dlatego otrzymaliśmy wówczas ponad 5 milionów złotych, które przeznaczamy na remont bloku operacyjnego w Szpitalu Powiatowym. W drugim naborze zawnioskowaliśmy o finansowanie m.in. budowy Zakładu Aktywności Zawodowej. Chcemy stworzyć instytucję aktywizującą zawodowo osoby niepełnosprawne. Jest to ambitny plan spójny z celami strategicznymi samorządu i regionu. W ostatnim naborze z trzech złożonych projektów o dofinansowanie otrzymaliśmy na jeden. Dokończymy odcinek drogi powiatowej nr 1602N łączący powiat kętrzyński z powiatem węgorzewskim.
Podsumowując w mojej ocenie RFIL jest narzędziem, na które należy spoglądać całościowo. Dobrze spożytkujemy przyznane nam dotacje. Samorządy naszego regionu zasługują na wsparcie, jeśli chcemy wyrównywać różnice rozwojowe w państwie, przeznaczanie środków na tzw. ścianę wschodnią musi być systematyczne i trwałe. Mam nadzieję, że wszystkie nasze gminy i powiaty otrzymają satysfakcjonującą pomoc, również w przyszłych rozdaniach RFIL-u.
Podsumowując w mojej ocenie RFIL jest narzędziem, na które należy spoglądać całościowo. Dobrze spożytkujemy przyznane nam dotacje. Samorządy naszego regionu zasługują na wsparcie, jeśli chcemy wyrównywać różnice rozwojowe w państwie, przeznaczanie środków na tzw. ścianę wschodnią musi być systematyczne i trwałe. Mam nadzieję, że wszystkie nasze gminy i powiaty otrzymają satysfakcjonującą pomoc, również w przyszłych rozdaniach RFIL-u.
Grzegorz Napiwodzki
Wójt Gminy Janowo
Gmina Janowo do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych złożyła wniosek na rozbudowę oczyszczalni i skanalizowanie miejscowości Ryki Borkowo na kwotę 4 miliony złotych. Nie dostaliśmy ani złotówki. Sposób dzielenia tych środków jest dla mnie niezrozumiały. Ja pracuję 40 lat w samorządzie i takiego podziału jeszcze nie było. Niestety, inwestycji nie będziemy mogli realizować. Przy pomocy tych środków inwestycję moglibyśmy rozpocząć, a tak musimy gromadzić środki sami.
Radosław Król
Wójt gminy Wydminy
Jesteśmy zbulwersowani tym podziałem, który jest bardzo krzywdzący. Myśleliśmy, że w okolicach świąt, jak na chrześcijan przystało, rząd przychylnym okiem spojrzy na samorządy lokalne i coś tam nam z pańskiego stołu skapnie. Przeliczyliśmy się jednak, gmina Wydminy, podobnie jak zdecydowana większość samorządów z powiatu giżyckiego, nie otrzymała ani złotówki. Nawet za komuny można było liczyć na wsparcie ze strony państwa, a tu nic — zero złotych. Tym bardziej tego żałujemy, że wnioskowaliśmy o środki finansowe, które wykorzystalibyśmy jako wkład własny w realizowane unijne projekty. Podział tych pieniędzy na pewno nie był sprawiedliwy, a dysproporcje przy krojeniu tego finansowego tortu są olbrzymie. Wystarczyłoby podzielić te wielkie kwoty, które otrzymały niektóre samorządy, na więcej wnioskujących, na przykład po 500 tys. zł na gminę. Nic z tego jednak — niektórzy dostali mnóstwo pieniędzy, inni pozostali z niczym.
Henryk Żuchowski
Dyrektor OR KRUS w Olsztynie
Widać, że ten Fundusz zdecydowanie jest wyższy niż przez 8 lat rządów PO. Zdecydowanie popieram i uważam, że jeśli dalej te środki będą to będzie można w dalszym ciągu robić w naszym województwie drogi samorządowe. Dofinansowanie do dróg samorządowych jest nawet do 90%. Wiadomo, że samorządy mają więcej zadań, więc na wszystko nie starcza. Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to program, w ramach którego rządowe środki trafiają do gmin, powiatów i miast w całej Polsce na inwestycje bliskie ludziom. Wsparcie to jest bezzwrotne i pochodzi z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Program wspiera nie tylko duże inwestycje, ale również te lokalne, strategiczne dla każdego z nas. To przebudowa dróg, doposażenie szpitala, czy remont szkoły. Lokalne inwestycje są przecież impulsem do rozwoju całego kraju. Uważam, że to znakomity program, dzięki któremu samorządy otrzymują dodatkowe pieniądze. Fundusz pozwoli samorządom realizować kolejne plany, a gminy nie będą musiały się zadłużać lub zwalniać pracowników, żeby prowadzić zaplanowane inwestycje. Uważam, że jest to też w pewnym stopniu nadrabianie zaległości.
Jolanta Piotrowska
była Burmistrz Giżycka, Radna Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego i członkini Zarządu Województwa Warmińsko-mazurskiego
Mamy trudne czasy: przedłużającą się pandemię, zamknięcie niektórych branż, instytucji, szkół. W bardzo skomplikowanej sytuacji znalazły się samorządy, na które i bez pandemii zrzucone były liczne zadania bez odpowiedniej gratyfikacji finansowej. Dlatego z nadzieją - jako dobry sposób na podratowanie samorządów i lokalnej sytuacji gospodarczej – przyjęto Fundusz Inwestycji Lokalnych finansowany z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. Na środki niezbędne do przeprowadzenia lokalnych przedsięwzięć liczyły także samorządy i mieszkańcy Warmii i Mazur. Już po rozdzieleniu pierwszej „konkursowej” transzy pojawiło się wiele uwag i zarzutów o niesprawiedliwy podział Funduszu, o braku oczywistych kryteriów, przejrzystości i transparentności. Ogłoszone niedawno wyniki rozdziału drugiej transzy środków nic nie zmieniły, a wręcz pogłębiły frustrację i niezadowolenie samorządowców oraz mieszkańców tych gmin, powiatów i województw, które nie cieszą się względami partyjnych decydentów. Skoro był to konkurs, samorządy powinny poznać kryteria przyznania funduszy. Trudno doszukać się logiki, gdy np. nasz samorząd województwa wnioskował o 36,5 mln zł na modernizację istniejącego Centrum Urazowego, budowę SOR, oddziału klinicznego intensywnej terapii, oddziału klinicznego ortopedii, Traumatologii i Chirurgii Kręgosłupa, a otrzymaliśmy 2,2 mln zł, a można było otrzymać znacznie więcej np. na rozbudowę urzędu. Tu nasuwa się pytanie: dlaczego jako region jesteśmy tak bardzo niedoceniani? Czyżby dlatego, że na Warmii i Mazurach jest mniej wyborców rządzącej opcji? W pierwszej transzy nasz region otrzymał 138 mln zł, a np. Podkarpacie – 452 mln, w drugiej transzy te proporcje wyniosły 84,1 mln i 139,9 mln zł. Dwa największe miasta regionu i wiele innych mniejszych samorządów nie otrzymały ani grosza. Od przedstawicieli opcji rządzącej słychać, że trzeba było pisać dobre wnioski. A tymczasem niektórzy z tych szczęśliwców, którzy otrzymali dofinansowanie, wcale nie kryją, dzięki komu udało im się pozyskać fundusze inwestycyjne. Czy tak ma wyglądać zrównoważony rozwój naszego regionu?
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez