Europosłowie też chcą pomóc Uranii
2021-04-19 08:32:45(ost. akt: 2021-04-19 08:43:59)
Mamy dobrą informację dla Olsztyna. Do akcji „Gazety Olsztyńskiej” — pomocy w szukaniu brakujących pieniędzy na Uranię — obiecali dołączyć eurodeputowani z Warmii i Mazur. Urania zyskała zatem kolejnych ambasadorów. I to w samej Brukseli.
Przy takiej pomocy pieniądze, których brakuje na modernizację Hali Widowiskowo-Sportowej „Urania” w Olsztynie, powinny się znaleźć bez problemu. Dziennikarze „Gazety Olsztyńskiej” na co dzień dzwonią do polityków, którzy komentują różne ważne wydarzenia z regionu, kraju i świata. Tym razem dzwonimy do nich „po prośbie”, żeby pomogli Olsztynowi, który znalazł się w potrzebie.
Politycy często spierają się na różne tematy. Ich partie nie tylko rywalizują, ale często nawet się zwalczają. Jednak nie tym razem. Akcja „Gazety Olsztyńskiej” połączyła ich we wspólnym celu.
Politycy często spierają się na różne tematy. Ich partie nie tylko rywalizują, ale często nawet się zwalczają. Jednak nie tym razem. Akcja „Gazety Olsztyńskiej” połączyła ich we wspólnym celu.
Wcześniej o pomoc Uranii prosiliśmy samorządowców. Potem posłów naszego regionu. Wszyscy — niezależnie od barw politycznych — obiecują, że pomogą miastu w znalezieniu 20 mln zł brakujących na prace przy Uranii.
Przypomnijmy. Dzięki dofinansowaniu z Komisji Europejskiej Olsztyn uzyskał olbrzymią dotację unijną, bo 131,5 mln zł, na przywrócenie dawnej świetności Uranii. Rząd dołożył do tego 15 mln zł. W sumie koszt prac zaplanowano na około 175 mln zł.
Planowany do tej pory wkład finansowy Olsztyna to blisko 30 mln zł. Miasto, żeby zdobyć pieniądze, od wielu miesięcy sprzedaje działki miejskie. I robi to z sukcesem, bo potrzebną kwotę prawie już udało się zebrać.
Pojawił się jednak problem. Plany i kosztorysy są sprzed epidemii. A COVID nie obszedł się dobrze z gospodarką. Jak wynika z informacji uzyskanych z olsztyńskiego ratusza wykonawcy, którzy zgłosili się do przetargu na wykonanie prac, ich koszt szacują dużo wyżej... bo zdrożały materiały budowlane, bo zdrożał koszt energii. Najtańsza z czterech ofert złożonych w magistracie, to około 195 mln złotych.
Pojawił się jednak problem. Plany i kosztorysy są sprzed epidemii. A COVID nie obszedł się dobrze z gospodarką. Jak wynika z informacji uzyskanych z olsztyńskiego ratusza wykonawcy, którzy zgłosili się do przetargu na wykonanie prac, ich koszt szacują dużo wyżej... bo zdrożały materiały budowlane, bo zdrożał koszt energii. Najtańsza z czterech ofert złożonych w magistracie, to około 195 mln złotych.
Prezydent Olsztyna już zapowiedział, że poprosi olsztyńskich radnych o zgodę na zwiększenie budżetu prac i dalszą sprzedaż działek miejskich na ten cel. W kasie miasta jest mało pieniędzy, bo Olsztyn zbiera nie tylko na Uranię, ale realizuje ważny projekt komunikacyjny, którym jest budowa i uruchomienie nowych linii tramwajowych. Olsztyniacy muszą oszczędzać praktycznie na wszystkim. Od kultury przez dotacje miejskie na utrzymanie np. żłobków.
To dlatego „Gazeta Olsztyńska” uruchomiła akcję szukania pieniędzy na Uranię spoza kasy miasta. Teraz w działania na rzecz Uranii chcą włączyć się wybrani z Warmii i Mazur eurodeputowani.
— Już wcześniej pomagałem w podobnych inicjatywach. Zdobyłem między innymi pieniądze na kolej. I tak jak wtedy pomogę i teraz — obiecał nam eurodeputowany Karol Karski — Olsztyn musi być dostrzegany i z Warszawy, i z Brukseli — dodał.
Karol Karski, to bardzo ważna postać w Brukseli. Jest kwestorem Parlamentu Europejskiego, wiceprzewodniczącym tak ważnej frakcji, jak frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
— Zrobię, co tylko mogę, żeby to była skuteczna pomoc — zapowiedział eurodeputowany Karol Karski, który został wybrany do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.
Na tym jednak nie koniec. Inny ważny polityk z przeciwnej strony też włączył się w akcję „Gazety Olsztyńskiej”. Eurodeputowany Tomasz Frankowski w Brukseli należy do grupy Europejskiej Partii Ludowej. A to właśnie ta frakcja jest jedną z najliczniejszych w europarlamencie i ma realny wpływ na kształt budżetu i wydatki z unijnej kasy.
— Wykorzystam każdy swój kontakt i wszystkie możliwości, żeby wesprzeć Uranię i Olsztyn w tej ważnej sprawie. Nie można dopuścić, żeby dotychczasowa dotacja i tyle wysiłku przepadły przez brak pieniędzy — stwierdził w rozmowie z nami eurodeputowany Tomasz Frankowski.
A dla posła z EPL sam sport i potrzeby kibiców są bardzo bliskie. Przez lata był przecież jednym z bardziej znanych w Polsce sportowców. Jego karierę i sukcesy sportowe, zanim poszedł do polityki i został wybrany do Parlamentu Europejskiego z list Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, śledziły miliony Polaków.
Pomoc Uranii ma już przyjaciół w samorządzie, Sejmie i Parlamencie Europejskim. Teraz o pomoc będziemy prosili w ministerstwach rządu Mateusza Morawieckiego.
Pomoc Uranii ma już przyjaciół w samorządzie, Sejmie i Parlamencie Europejskim. Teraz o pomoc będziemy prosili w ministerstwach rządu Mateusza Morawieckiego.
Stanisław Kryściński
s.kryscinski@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Stary dziad #3065126 19 kwi 2021 12:04
Może nasi europosłowie pomogliby też w sprawie nowego stadionu piłkarskiego? A swoją drogą to zastanawiające dlaczego GO milczy w tej sprawie? Dziennikarze nie chcą nowego stadionu?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz