Kolejarze nie chcą już budować dworca w Olsztynie?
2021-04-11 06:56:34(ost. akt: 2021-04-12 10:48:59)
Inwestycje\\\ Być może kłopoty, które mają kolejarze z rozstrzygnięciem przetargów na dwie wielkie inwestycje w Olsztynie, nie będą jedynymi. Bo równie trudne może okazać się uzyskanie pozwolenia na budowę nowego dworca.
To, że kolejarze jakoś nie mogą się uporać z zamknięciem przetargów na przebudowę układu torowo-peronowego na stacji Olsztyn Główny, jak też przetargiem na budowę nowego dworca, to już wiemy od tygodni. Jest już kilkumiesięczny poślizg. Być może teraz, w kwietniu poznamy wreszcie chętnych, choć też nie ma tej pewności.
Za to nieco już wiemy, jak miałaby wyglądać procedury związane z uzyskiwaniem decyzji administracyjnych potrzebnych do rozpoczęcia obu inwestycji.
Wojewoda warmińsko-mazurski wszczął niedawno postępowanie w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej dotyczącej realizacji inwestycji pn. „Prace na linii kolejowej nr 2016 na odcinku Działdowo-Olsztyn”. Z wnioskiem o to wystąpiła PKP Polskie Linie Kolejowe, które planuje przebudować układ torowo-peronowy na stacji Olsztyn Główny.
Wcześniej do wojewody wpłynęło pismo PLK PKP o wydanie opinii w sprawie wniosku o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej dla inwestycji "Budowa i przebudowa stacji Olsztyn Główny wraz z budową dworca Olsztyn Główny".
Co ciekawe, dworzec zniknął z tytułu tegoż wniosku. Wcześniej przy aplikacji o opinię był, a teraz przy właściwym wniosku o decyzję już go nie ma.
Kolejnym krokiem po otrzymaniu przez PKP PLK decyzji o ustaleniu lokalizacji linii kolejowej dla tej inwestycji, będzie zapewne wniosek o pozwolenie na budowę.
Zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym, z takim wnioskiem do wojewody może wystąpić jedynie PLK PKP, co jest zrozumiałe, bo spółka odpowiada za utrzymanie i budowę infrastruktury kolejowej. Specustawa kolejowa podobnie jak specustawa drogowa powstały po to, żeby można było realizować ważne z punktu widzenia społecznego inwestycje i by można było rozwijać sieć drogową i kolejową.
Nowy dworzec PKP w Olsztynie ma wybudować inna spółka kolejowa, a mianowicie PKP S.A.
Zapytaliśmy, na jakim etapie jest spółka, jeśli chodzi o pozyskiwanie zgód administracyjnych potrzebnych do rozpoczęcia inwestycji w Olsztynie.
Zapytaliśmy, na jakim etapie jest spółka, jeśli chodzi o pozyskiwanie zgód administracyjnych potrzebnych do rozpoczęcia inwestycji w Olsztynie.
— Proces pozyskiwania niezbędnych zgód administracyjnych zmierzających do uzyskania pozwolenia na rozbiórkę oraz budowę jest w trakcie — poinformował nas Bartłomiej Sarna z Wydziału Komunikacji PKP S.A. — W związku z obranym sposobem i ścieżką realizacji inwestycji na obecnym etapie kluczowe jest uzyskanie decyzji wskazanej w przepisach ustawy o transporcie kolejowym. Jej wydanie jest warunkiem wystąpienia z wnioskiem do uprawnionego organu o pozwolenia na rozbiórkę i budowę dla całego zadania inwestycyjnego, czyli również dworca Olsztyn Główny.
Tyle że we wszczętym teraz przez wojewodę postępowaniu nie ma już mowy o dworcu PKP, jest tylko mowa o linii kolejowej nr 2016 na odcinku Działdowo-Olsztyn. Jest też podany wykaz kilkudziesięciu działek, które swoim zasięgiem miałaby objąć inwestycja PKP PLK. Czy wśród nich jest działka, na której stoi obecny dworzec?
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Okazuje się bowiem, że wszystkie działki, również te pod obecnym dworcem, jak i pod planowanym są uwzględnione we wniosku PKP PLK do wojewody.
Co ciekawe, PKP nie chce już budować dworca kolejowego w Olsztynie, tylko – jak czytamy we wniosku do wojewody – „budynek dla obsługi podróżnych”.
Co ciekawe, PKP nie chce już budować dworca kolejowego w Olsztynie, tylko – jak czytamy we wniosku do wojewody – „budynek dla obsługi podróżnych”.
Tymi ruchami spółek kolejowych zaniepokojona jest spółka Retail Provider, która po sąsiedzku na miejscu obecnego dworca autobusowego chce wybudować kompleks usługowo-handlowy wraz z funkcją dworca autobusowego o nazwie Synergia (na zdjęciu poniżej).
— Przypuszczamy, że kolejarze będą chcieli wykazywać, że dworzec jest elementem infrastruktury kolejowej, co, moim zdaniem, jest niezgodne z prawem i czemu przeczą wyroki sądów w Polsce — mówi Rafał Twarowski, prezes spółki Retail Provider
— Moim zdaniem spółka próbuje naginać przepisy, wymyślając jakieś budynki do obsługi pasażerów zamiast pisać wprost dworzec, wiedząc przecież, że to nie przejdzie. Dworzec nie jest elementem linii kolejowej — dodaje Twarowski.
Co jest linią kolejową, to można wyczytać w ustawie o transporcie kolejowym. Jest to wyznaczona przez zarządcę infrastruktury droga kolejowa przystosowana do prowadzenia ruchu pociągów. Podobnie jest z infrastrukturą kolejową, do której zalicza się perony z infrastrukturą umożliwiającą dotarcie do nich pasażerom pieszo lub pojazdem, z drogi publicznej lub dworca kolejowego.
Podobnie w ustawie jest jasno napisane, co jest dworcem, i że dworzec usytuowany jest obok linii kolejowej, a więc nie może być jej częścią.
Ruchy spółek PKP mogą wskazywać, że kolejarze mogą zechcieć budować dworzec, nie oglądając się na plany sąsiada, spółkę Retail Provider. A ta uważa, że wybudowanie dworca PKP w zaproponowanym kształcie, uniemożliwi połączenie dworca kolejowego i autobusowego oraz Zatorza z Zintegrowanym Centrum Komunikacyjnym. I choć oba dworce to dwie różne inwestycje, to jednak wymagają współpracy inwestorów, a nie sporów sądowych, do których może dojść. Tak definiuje to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony przez Radę Miasta w Olsztynie, o czym wielokrotnie już pisaliśmy.
Spory sądowe mogłyby zablokować na długo kolejowe inwestycje w Olsztynie warte prawie 300 mln zł, bo dworzec ma kosztować 76 mln zł, a przebudowa układu torowo-peronowego na stacji Olsztyn Główny ponad 200 mln zł. Dalsze przeciąganie rozpoczęcia inwestycji może sprawić, że przepadną środku unijne, które dostali kolejarze na te oba zadania.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez