Mur na granicy gmin chyba jednak powstanie

2021-04-02 20:14:41(ost. akt: 2021-04-02 17:06:45)
Ulica Bratkowa

Ulica Bratkowa

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

Stawiguda dostała odpowiedź z Olsztyna w sprawie możliwości przeprojektowania przebudowy ul. Bratkowej, która wyznacza granicę między gminami. Czy to koniec historii muru oporowego w tamtym miejscu?
Przypomnijmy, że ulica Bratkowa po stronie Olsztyna będzie szła wyżej ze względu na różnicę poziomu terenów, więc konieczne — według projektu — wydaje się stworzenie dwumetrowego muru oporowego. Miasto i gmina postanowiły wspólnie przebudować tę ulicę na zasadach partnerskich. Powstał więc projekt (wspólnie) i zaczęły się pytania naszego czytelnika. Gmina przesłała mu skan korespondencji między gminą a Olsztynem i zapewniła o podjęciu działań i konsultacjach. Nasz czytelnik zadawał pytania m.in. o formy działania urzędu gminy w kwestii przeprojektowania tej inwestycji, konsultacje społeczne i to, czy w ogóle je wykonano, a także o kwestie bezpieczeństwa.

Wójt Stawigudy, Michał Kontraktowicz, mówił nam, że po sygnale o możliwym zagrożeniu bezpieczeństwa zwrócił się do Olsztyna z zapytaniem o powody zaprojektowania w tym miejscu muru oporowego i ewentualne rozwiązania w kwestii przeprojektowania inwestycji.

I odpowiedź z Olsztyna przyszła. W zasadzie jednoznaczna.

Niekorzystna dla właścicieli działek


Publikujemy treść pisma, którą urząd gminy w Stawigudzie otrzymał od olsztyńskiego ratusza:

„Zgodnie z wyjaśnieniami przekazanymi przez wykonawcę dokumentacji projektowej (…) nie ma uzasadnienia dla podjęcia takich działań (obniżenia wysokości projektowanego w ciągu ulicy Bratkowej muru oporowego — red.). Wykonawca po ponownej analizie rozwiązań projektowych potwierdza, że przyjęte rozwiązania są podyktowane zarówno względami technicznymi, jak i ekonomicznymi. Konieczność budowy muru oporowego wynika z występującej w projektowanym pasie drogowym różnicy wysokości względem siebie działek drogowych leżących po obu stronach ulicy. Ukształtowanie terenu oraz obowiązek jeden nienia warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne ich usytuowanie nie pozostawiają projektantowi możliwości przyjęcia innych rozwiązań. Wyrównanie poziomów obu działek drogowych spowodowałoby po stronie gminy Stawiguda brak możliwości zapewnienia normatywnych zjazdów na często już zabudowane posesje prywatne oraz konieczność nawiezienia bardzo dużej ilości mas ziemnych a po stronie gminy Olsztyn konieczność przebudowy istniejącej sieci kanalizacji deszczowej wraz z kolektorem deszczowym. Zmiana niwelety drogi generowałaby zatem dla obu gmin niczym nieuzasadnione koszty a dodatkowo byłaby niekorzystna dla właścicieli działek przylegających do pasa drogowego prawdopodobne jest również wykup już zagospodarowanych działek prywatnych. Ponadto nadmieniam, że wykonawca dokumentacji projektowej poinformował zamawiającego, tj. gminę Olsztyn, że żaden z pracowników jego biura, a tym bardziej projektant główny odpowiedzialny za realizację przedmiotowej dokumentacji projektowej nie udzielał informacji osobom postronnym na temat realizacji prac projektowych”.

Nie unikniemy takich sytuacji


Prawdopodobnie projekt będzie niebawem ukończony. Miasto wyraziło się w sposób jednoznaczny, że w tym zakresie nie będzie zmian w projekcie, ponieważ koszty alternatywnych rozwiązań są zbyt duże. Pomimo chęci dokonania zmian niestety uwarunkowania terenowe są czasami takie, a nie inne — mówi Michał Kontraktowicz. — Teren projektowanej ul. Bratkowej jest trudny, i to co mówi Olsztyn przyjmujemy. Prowadzimy wiele inwestycji i wiemy, że nie zawsze wszyscy akceptują proponowane rozwiązania. A w tym przypadku - powtórzę - mamy trudny teren oraz sieci, które trzeba by było przebudowywać. Koszty innych rozwiązań są niewspółmierne do korzyści, które byśmy uzyskali — podkreśla. — Takich sytuacji, jak w przypadku tego muru oporowego, nie unikniemy w procesie inwestycyjnym. Rozumiem argumenty różnych osób, jednak biorąc pod uwagę szersze dobro społeczne należy przyjąć rozwiązania odpowiednie dla większości mieszkańców. Cel jest taki, żeby inwestycja była przeprowadzona dla dobra społecznego — dodaje.

Nasz czytelnik zadał więc kolejne pytania (30 marca).
• Czy to oznacza koniec prób ze strony gminy o zmianę projektu?
• Czy poinformowaliście Państwo wszystkich mieszkańców (właścicieli działek) ulicy Bratkowej o planowanej inwestycji (jej rozmiarze, zakresie, planowanym przebiegu)? Nie mam na myśli konsultacji w tym temacie „przed”, a zwykłą ludzką życzliwość „po”, żeby wiedzieli co ich czeka w przyszłości. Czy wymagane były uzgodnienia do projektu właścicieli działek?

Gmina jeszcze nie odpowiedziała.

PJ