O krok od tragedii. Pod 4-latkiem załamał się lód

— Z relacji ojca wynikało, że podczas spaceru wszedł z dzieckiem na pomost. W pewnym momencie na lód wpadła zabawka, a 4-latek skoczył z pomostu — informuje Andrzej Jurkun z KMP w Olsztynie. Pod dzieckiem załamał się lód. 38-latek wyciągnął chłopca z wody i przystąpił do resuscytacji. Po chwili na miejscu pojawił się policyjny patrol, straż pożarna i załoga pogotowia ratunkowego. Ostatecznie 4-latek śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala.

—Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek, który sprawował opiekę nad synem, był nietrzeźwy. W jego organizmie krążyło 0,5 promila alkoholu. Policjanci sporządzili dokumentację, która trafi do sądu rodzinnego i nieletnich. Jeżeli okaże się, że opiekun swoim zachowaniem stworzył realne zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka, to może grozić mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności — dodaje Andrzej Jurkun.