Rezydenci mają dość. Trwa protest młodych lekarzy
2021-03-23 19:28:18(ost. akt: 2021-03-23 18:05:52)
Lekarze rezydenci postanowili, jak to mówią, zadbać o swoje zdrowie. Wzorem innych grup społecznych swój protest wobec działań Ministerstwa Zdrowia wyrażają przechodzeniem na zwolnienia lekarskie.
Akcja protestacyjna trwa od poniedziałku. Rezydenci nazywają ją Tygodniem Zdrowia. „Tysiące lekarzy z całego kraju, z największym żalem opuści swoich pacjentów, by ratować własne zdrowie, w oczekiwaniu na długo wyczekiwaną reformę ochrony zdrowia i poprawę warunków pracy. Nie chcemy opuszczać potrzebujących, ale też nie możemy już tak dłużej pracować, utrzymując na własnych barkach cały system, bez jakiejkolwiek pomocy rządu” — napisali na początku tygodnia przedstawiciele Porozumienia Rezydentów. I zwrócili się do pacjentów: „Przepraszamy Was pacjenci, ale jest to heroizm jakiego nie powinno się od kogokolwiek wymagać. To już zbyt wiele. Ile można nie spać? Ile śmierci oglądać każdego dnia? Oczekujemy stanowczych działań Ministerstwa Zdrowia! Tylko od tych działań będzie zależało, czy i kiedy lekarze wrócą do pracy. Mamy nadzieję, że rząd nie każe pacjentom czekać dłużej niż tydzień”.
Rezydenci zdecydowali o tym, że ocenią swoje wskazania do pójścia na zwolnienie lekarskie. Jak tłumaczą, wielu z nich obserwuje u siebie symptomy zmęczenia, a nawet choroby. Choć w sytuacji pandemii każda para rąk jest potrzebna, rezydenci zapewniają, że spotykają się ze zrozumieniem ze strony swojego środowiska oraz pacjentów.
Co było impulsem do podjęcia takich kroków? Czarę goryczy, jak podkreślają rezydenci, przelała decyzja Ministerstwa Zdrowia dotycząca przełożenia egzaminów specjalizacyjnych dla lekarzy na jesień. I choć resort od tych planów odstąpił, zapowiadając, że rezydenci mogą do egzaminów przystąpić w wybranym przez siebie terminie (a zatem albo w sesji wiosennej, albo jesiennej), rezydenci nie poczuli się uspokojeni. A skoro o egzaminach mowa, to młodzi lekarze poddają w wątpliwość także sens przeprowadzania ich w dwóch wersjach: pisemnej i ustnej. Ich zdaniem wystarczyłby test. „Lekarze dwoją się i troją, zastępują chorych kolegów na dyżurach, nie będąc w stanie zabezpieczyć podstawowych standardów świadczeń dla pacjentów”, a „ministerstwo ściąga lekarzy spoza UE — przy czym nawet nie próbuje weryfikować ich kwalifikacji zawodowych czy znajomości języka polskiego. Polskich lekarzy trzeba za to egzaminować kilkakrotnie z tego samego materiału” — piszą w mediach społecznościowych przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.
Lista zarzutów wobec ministerstwa kierowanego przez Niedzielskiego jest zresztą dłuższa. Część z nich dotyczy przede wszystkim niezaradności resortu.
„Pomimo apeli, sugestii, pism i zapytań, Ministerstwo Zdrowia nie przygotowało nas do kolejnej — trzeciej już fali pandemii covid-19. Po raz kolejny szpitale pękają w szwach, koordynatorzy nie mający narzędzi do wykonywania swojej pracy, karetki jeżdżą od szpitala do szpitala, by czekać na podjazdach, SORy są oblężone, oddziały pełne, a procedury i przyjęcia planowe wstrzymane. Po raz wtóry niewydolny, niedofinansowany od lat system upada pod naporem pandemii covid-19, a lekarze zostają z tym sami, bez jakiegokolwiek wsparcia rządu" — czytamy na profilu facebookowym Porozumienia Rezydentów.
„Pomimo apeli, sugestii, pism i zapytań, Ministerstwo Zdrowia nie przygotowało nas do kolejnej — trzeciej już fali pandemii covid-19. Po raz kolejny szpitale pękają w szwach, koordynatorzy nie mający narzędzi do wykonywania swojej pracy, karetki jeżdżą od szpitala do szpitala, by czekać na podjazdach, SORy są oblężone, oddziały pełne, a procedury i przyjęcia planowe wstrzymane. Po raz wtóry niewydolny, niedofinansowany od lat system upada pod naporem pandemii covid-19, a lekarze zostają z tym sami, bez jakiegokolwiek wsparcia rządu" — czytamy na profilu facebookowym Porozumienia Rezydentów.
Jeśli ktoś liczył, jak to można było wnioskować z wypowiedzi rzeczników rządu oraz resortu zdrowia, że konflikt zostanie szybko zażegnany, to chyba nabrał wątpliwości po wypowiedzi Adama Niedzielskiego. Minister zdrowia w mediach społecznościowych opublikował wpis, w którym na prośbę o spotkanie z rezydentami odpowiedział: „Teraz musimy się skoncentrować na III fali i zewrzeć szyki. Potem zapraszam — jestem otwarty na rozmowę o Waszej pracy i przyszłości. Kontakt do mnie Państwo macie”.
Jak tłumaczą jednak rezydenci, minister na podobne spotkanie nie ma czasu od dawna.
Jak tłumaczą jednak rezydenci, minister na podobne spotkanie nie ma czasu od dawna.
Co z protestem w kolejnych dniach? Przedstawiciel Porozumienia Rezydentów, z którym rozmawialiśmy, zaznaczył, że nic nie jest przesądzone. W tej chwili młodzi lekarze czekają na odpowiedź ministerstwa. Jeśli się nie pojawi, biorą pod uwagę możliwość zradykalizowania formy swojego protestu.
Daria Bruszewska-Przytuła
d.bruszewska@gazetaolsztynska.pl
d.bruszewska@gazetaolsztynska.pl
Lekarz rezydent, czyli kto?
Lekarzem rezydentem jest osoba posiadająca pełne prawo wykonywania zawodu, czyli taka, która ukończyła 6-letnie studia na kierunku lekarskim, zdała Lekarski Egzamin Końcowy i odbyła 13-miesięczny staż podyplomowy. Rezydent wykonuje pracę w określonej dziedzinie medycyny na podstawie umowy o pracę. Taki status uzyskuje lekarz, który zakwalifikował się do odbywania specjalizacji po postępowaniu kwalifikacyjnym, w którym rolę decydującą ma wynik Lekarskiego Egzaminu Końcowego.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
pruskababa #3063141 24 mar 2021 09:29
Polska ma najmniej lekarzy na 1000 mieszkańców w UE : https://pulsmedycyny.pl/polska-ma-najmni ej-lekarzy-w-calej-unii-europejskiej-977 230 Był czas, że lekarze stażyści protestowali, grozili, że poszukają pracy za granicą i z trybuny sejmowej usłyszeli: "niech jadą!". Wydaje mi się, że należy zastanowić się, czy politycy z kolejnych rządów, którzy mieli i mają wpływ na budżet i politykę kadrową w służbie zdrowia nie powinni usłyszeć zarzutów o sprowadzenie zagrożenia życia i zdrowia dla obywateli. Już przed zarazą powstała nienormalna sytuacja polegająca na tym, że chorzy musieli czekać miesiące lub wręcz lata na wizytę u specjalisty. Politycy nie zrobili nic, żeby poprawić sytuację. Obecnie widzimy kompletną niewydolność służby zdrowia, w wyniku której możemy pochwalić się najwyższym wskaźnikiem zgonów w Europie : https://www.medonet.pl/koronawirus/koron awirus-w-polsce,statystyki-zgonow-z-powo du-covid-19-w-polsce-na-tle-europy--drug a-fala-uderzyla-w-nas-mocniej,artykul,10 699359.html Tymczasem politycy nie biorą pieniędzy za gry i zabawy personalne lub zabiegi o utrzymanie się przy władzy rozdawnictwem socjalnym! Widzę korelację pomiędzy stanem służby zdrowia a niepotrzebną śmiercią ludzi i uważam, że należy pilnie wymienić rządzących, a winnych sytuacji rozliczyć, nawet karnie.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
frost #3063138 24 mar 2021 09:29
To tak jakby wojsko w obliczu agresji odmówiło wykonania rozkazu. Teraz protestują w obliczu pandemii futrowani przez władzę kasą covidową? Bohaterowie pierwszej linii frontu walki z pandemią. Dostali stracha przed zakażeniem i izolują się sami? Co z tego, że to rezydenci, jak się nie podoba to niech zmienią zawód dopóki nie zaczną nas "leczyć" zdalnie przez telefon.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz