Zbigniew Ludwichowski nie żyje

2021-03-17 08:46:45(ost. akt: 2021-03-17 12:37:01)
Zbigniew Ludwichowski we wrześniu tego roku skończyłby 71 lat...

Zbigniew Ludwichowski we wrześniu tego roku skończyłby 71 lat...

Autor zdjęcia: Paweł Kicowski

Ta wiadomość spadła na sympatyków warmińsko-mazurskiego sportu jak grom z jasnego nieba. Dziś w nocy zmarł Zbigniew Ludwichowski, trener wielu pokoleń olsztyńskich lekkoatletów. We wrześniu skończyłby 71 lat...
Urodził się 24 września 1950 r. w Rumi, w wieku 14 lat zaczął trenować lekką atletykę w pomorskim klubie LZS Morze, a już na studiach reprezentował AZS Gdańsk. Specjalizował się w biegach na 400 i 800 metrów, chociaż nie odnosił większych sukcesów. Prawie całe swoje dorosłe życie spędził w Olsztynie, gdzie w 1973 roku zaczął pracę trenerską w Gwardii Olsztyn. Po 31 latach pracy w tym klubie – oraz rozwiązaniu sekcji lekkoatletycznej w Gwardii – przeszedł wraz z zawodnikami i innymi trenerami do AZS UWM Olsztyn. W kortowskim klubie nadal zajmował się tym, co umiał najlepiej robić i co kochał: miał pod swoją szkoleniową pieczą cały "blok" biegowy od sprintów do maratonu. Czyli szlifował "diamenty", którym pierwszą obróbkę zapewniała trenerka, ale też Jego była zawodniczka, no i - przez blisko 50 lat - żona Bronisława. Przez te wszystkie lata współpracował też z kadrą narodową w różnych grupach wiekowych.

Wybitny trener i wychowawca, pod którego okiem odnosili sukcesy m.in. Bronisława Ludwichowska, dwukrotna medalistkę mistrzostw świata w biegach przełajowych (Rabat 1975), Wanda Panfil – dwukrotna olimpijka i jedyna polska mistrzyni świata w maratonie (Tokio 1991), a w ostatniej dekadzie – olimpijczyk z Rio (2016), wielokrotny mistrz Polski i młodzieżowy mistrz Europy Karol Zalewski, który w 2018 roku w Birmingham - niespełna rok po swoim przejściu z AZS UWM do AZS AWF Katowice - zdobył wraz z kolegami z drużyny halowe mistrzostwo świata w sztafecie 4×400 metrów, ustanawiając wynikiem 3.01,77 halowy rekord świata w tej konkurencji.

Za pracę szkoleniową był wielokrotnie nagradzany, m.in. w 1979 roku otrzymał srebrną, a w 1986 – złotą honorową odznakę Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Trener Roku 2012 w w 52. Plebiscycie „Gazety Olsztyńskiej”.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Eugeniusz J. Lisowiec #3062764 17 mar 2021 23:29

    Żegnaj Zbychu Przyjacielu, byłeś wspaniałym a bez tego nie byłbyś tak dobrym trenerem. Spoczywaj w pokoju gdzieś na Antypodach. Hej!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz