Koronawirus odwoła nam Wielkanoc?

2021-03-15 10:11:00(ost. akt: 2021-03-15 10:28:02)
Tak gromadnych świąt wielkanocnych i święcenia potraw w Wielką Sobotę nie zobaczymy w tym roku.

Tak gromadnych świąt wielkanocnych i święcenia potraw w Wielką Sobotę nie zobaczymy w tym roku.

Autor zdjęcia: Stanisław R.Ulatowski

Tegoroczna Wielkanoc może być taka, jak rok temu. Będzie obchodzona reżimie sanitarnym, a tak naprawdę powinna zostać odwołana. Bo dziś jednego dnia mamy cztery-pięć razy więcej zakażeń niż rok temu wszystkich przypadków koronawirusa w Polsce.
Wszyscy zdają sobie pytanie, jak będzie wyglądała tegoroczna Wielkanoc. Święta już niedługo, a w kraju mamy gwałtowny skok zachorowań. Już cztery województwa, w tym Warmia i Mazury, są objęte regionalnym lockdownem, który potrwa co najmniej do 28 marca. Zamknięte są hotele, galerie handlowe, kina, teatry i inne miejsca kultury, obiekty sportowe. Co jeśli liczba zakażeń będzie rosła, a tak niestety się dzieje?

DANE Z RAPORTÓW

W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 21 tys. 49 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem i zgonach 343 osób. Tydzień temu, 6 marca, było 14 tys. 857 nowych przypadków. Ostatnia niedziela przyniosła nieco poprawę statystyk, bo przybyło 17250 chorych, a zmarło 110 osób.

Na Warmii i Mazurach w sobotę mieliśmy 1115 nowych zachorowań i 15 zgonów. Wczoraj także w naszym regionie sytuacja się nieco się poprawiła, bo było 759 nowych zachorowań i 2 zgony. Jednak średnia zachorowań z ostatnich siedmiu dni na sto tysięcy mieszkańców w naszym regionie nadal jest najwyższa w kraju i wynosi obecnie 61,22. Za nami jest Pomorskie, gdzie wskaźnik ten wynosi 50,93 i Mazowsze (50,44).

Nadal najwięcej zachorowań w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców jest w Olsztynie (11,23), ale pogarsza się też sytuacja w powiecie szczycieńskim, gdzie wskaźnik ten wynosi 9,24 i co drugi test na Covid-19 okazuje się dodatni. Przybywa też chorych w szpitalach. Wczoraj na 1250 dostępnych łóżek covidowych w regionie zajętych było 841. Z dostępnych 167 respiratorów wolnych było jeszcze 52.

CO ZE ŚWIĘTAMI?

Co w tej sytuacji zrobi rząd? Czy wprowadzi nowe obostrzenia na święta, czy może tylko w tych regionach, gdzie jest najwięcej zachorowań? Trzeba się liczyć, że Wielkanoc może odbywać się w pełnym reżimie sanitarnym. — Nie będę ukrywał, że jeżeli będziemy mieli kontynuację trendu wzrostowego, to prawdopodobnie będziemy musieli też taki scenariusz rozważyć, żeby tę Wielkanoc spędzić w domu — mówił niedawno w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski.

Także Kościół nie wie jeszcze, jak będzie wyglądać tegoroczna Wielkanoc. Jak nam powiedział ks. Marcin Sawicki, rzecznik archidiecezji warmińskiej, będziemy to wiedzieć pod koniec tego tygodnia.

Już zapomnieliśmy jak wyglądały ubiegłoroczne święta wielkanocne. Nie było wyjazdów do rodzin, nie było święcenia pokarmów w Wielką Sobotę, a w mszach mogło brać udział tylko do pięciu wiernych. Nie było też tradycyjnego śmigusa-dyngusa. Wszystko z powodu szalejącej w kraju pandemii. Tyle że rok temu o tej porze mieliśmy na Warmii i Mazurach pięć potwierdzonych przypadków koronawirusa, a pierwszy zgon z powodu Covid-19 miał miejsce dopiero na początku kwietnia. Wtedy w całym kraju obwiązywał zakaz przemieszczenia się — z wyjątkiem konkretnych przypadków, jak np. wyjście do pracy czy załatwienie niezbędnych sprawunków. Pamiętamy kuriozalne przypadki jak zakaz wyjścia do lasu, czy karanie ludzi za mycie auta na myjni. Rząd miotał się w swoich decyzjach, ale też była dla wszystkich nowa sytuacja. Dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu, a tysiące nowych zachorowań i setki zgonów dziennie tak naprawdę są już tylko dramatem rodzin, które tracą najbliższych — dla wielu z nas stają się statystyką.

W tym roku pewnie też nie pójdziemy ze święconką do kościoła, a może nawet nie pojedziemy do rodziny, bo eksperci przewidują, że szczyt trzeciej fali pandemii przypadnie właśnie na okres okołoświąteczny.

Wraz z trwającą pandemią obniża się nam wyporność psychiczna — mówi dr Izabela Sebastyańska-Targowska, psycholog z UWM.— Po raz pierwszy spotkamy się z rzeczywistością, która jest całkowicie poza naszą kontrola. Zmagamy się z utratą kontroli w życiu codziennym. Ta niewiadoma może rodzić u niektórych żal, smutek, a u innych gniew, złość.

Źródłem tej rzeczywistości, w której dziś żyjemy jest koronawirus i walczyć powinniśmy z nim, a nie z obostrzeniami.

Jednak dziś nie wiemy, jak długo przyjdzie nam funkcjonować w obecnej rzeczywistości. Nie wiemy, czy to są ostatnie takie święta, czy może czekają nas jeszcze kolejne.

I tu możemy się skupić na tym, że to już kolejne święta, kiedy nie możemy się spotkać z rodziną i popaść w złość, smutek. Możemy od razu zacząć antycypować, jakie to będą smutne święta, jak to będziemy cierpieć — dodaje dr SebastyńskaTargowska. — Możemy też się zastanowić: co możemy zrobić, żeby te święta przeżyć jak najlepiej, jak najpełniej? Na pewno koronawirus nie odwoła nam Wielkanocy, choć święta będą znowu inne od tych, które znaliśmy do tej pory. Ale też mogą być rodzinne, są przecież telefony, są komunikatory.

A jeśli czegoś oczekiwalibyśmy na tę Wielkanoc, to pewnie też jak najwięcej szczepionek w wielkanocnym koszyku. To najlepszy prezent, jaki mógłby przynieść nam zajączek na Wielkanoc 2021.

Andrzej Mielnicki
a.mielnicki@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ffff #3062599 15 mar 2021 16:22

    eee

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Marta #3062584 15 mar 2021 13:46

    Tylko stan wyjątkowo może nałożyć prawny zakaz przemieszczania się, wszystkie inne nakazy, zakazy rozprządzenia można sobie podetrzeć... nie dajcie się ogłupić i jeśli macie chęć to możecie jeździć gdzie wam się tylko podoba po kraju niezależnie co wymyślą meedia. No chyba, że już jesteście ogłupieni lub jesteście domatorami.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)